Autor: Przemysław Kiszkowski,
MiÅ‚ujcie siÄ™! 4/2007 → Wiara i nauka
Przyzwyczajono nas do opinii, że nauka jest czymÅ› autonomicznym i że w najlepszym razie nie ma sprzecznoÅ›ci pomiÄ™dzy niÄ… a religiÄ…. Ale czy tak jest rzeczywiÅ›cie? Czy faktycznie sÄ… to dziedziny zupeÅ‚nie od siebie niezależne i sobie niepotrzebne? Otóż Å›miem twierdzić, że religia – i to religia chrzeÅ›cijaÅ„ska – jest niezbÄ™dnym fundamentem uprawiania i rozwoju nauki, a zwÅ‚aszcza nauk przyrodniczych.
Musimy powiedzieć sobie wyraźnie, że istniejÄ… zasadnicze pytania, na które same nauki szczegóÅ‚owe nie mogÄ… dać odpowiedzi. Na przykÅ‚ad: Czy czÅ‚owiek jest zdolny do poznania praw przyrody, a jeżeli tak, to dlaczego? Czy badania naukowe majÄ… sens? Czy nauka jest dziedzinÄ… zupeÅ‚nie autonomicznÄ… i nie podlegajÄ…cÄ… żadnym ograniczeniom? Czy te zagadnienia można rozwiÄ…zać w ramach samej nauki?
Otóż uważam, że wÅ‚aÅ›nie religia, i to religia chrzeÅ›cijaÅ„ska, daje odpowiedź na te pytania. Otwórzmy pierwszÄ… ksiÄ™gÄ™ Biblii, KsiÄ™gÄ™ Rodzaju, z jej opisem stworzenia Å›wiata. Tekst tak znany, a o takiej gÅ‚Ä™bi: „StworzyÅ‚ wiÄ™c Bóg czÅ‚owieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzyÅ‚: stworzyÅ‚ mężczyznÄ™ i niewiastÄ™. Po czym Bóg im bÅ‚ogosÅ‚awiÅ‚, mówiÄ…c do nich: »BÄ…dźcie pÅ‚odni i rozmnażajcie siÄ™, abyÅ›cie zaludnili ziemiÄ™ i uczynili jÄ… sobie poddanÄ…; abyÅ›cie panowali nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym i nad wszystkimi zwierzÄ™tami peÅ‚zajÄ…cymi po ziemi«” (Rdz l, 27-28).
Z tekstu tego wynika, że:
1. JesteÅ›my stworzeni na obraz i podobieÅ„stwo Boże, a wiÄ™c uzdolnieni do odczytywania ustanowionych przez Boga praw – i to nie tylko praw moralnych, ale i praw przyrody.
2. Prawa przyrody sÄ… rozumne, jako ustanowione przez samego Boga.
3. SÄ… one również niezmienne, bo Bóg, jako istota najwyższa i najdoskonalsza, nie ulega przemianom.
4. Ziemia i panowanie nad niÄ… jest nam nie tylko dane, ale i zadane.
5. Nauka, tzn. rozpoznawanie praw przyrody ustanowionych przez NajwyższÄ… MÄ…drość, jest nam niezbÄ™dna do wykonywania naszego zadania i sama jest nam również dana i zadana.
6. Nauka nie jest wartoÅ›ciÄ… autonomicznÄ… i niezależnÄ… od nakazów moralnoÅ›ci, ponieważ jest ona częściÄ… planu Bożego wzglÄ™dem nas.
Tak wiÄ™c, podsumowujÄ…c te krótkie rozważania, uważam, że wÅ‚aÅ›nie w religii chrzeÅ›cijaÅ„skiej leży rozwiÄ…zanie fundamentalnych zagadnieÅ„ nauk, przede wszystkim przyrodniczych. Dlaczego jednak istnieje taka silna opozycja przeciw Å‚Ä…czeniu nauki z religiÄ…? SÄ…dzÄ™, że dlatego, iż:
1. Podczas gdy wiek XIX byÅ‚ wiekiem królowania ateizmu w naukach przyrodniczych, to w wieku XX zaczęło siÄ™ to zmieniać. Nie można już nadal mówić o nieskoÅ„czonoÅ›ci materii w czasie i przestrzeni, a wiÄ™c utraciÅ‚a ona atrybuty Boga. Dlatego zaznacza siÄ™ coraz wiÄ™ksze zainteresowanie zagadnieniami z pogranicza nauk przyrodniczych, religii i fizyki. Szereg zagadnieÅ„ okazaÅ‚o siÄ™ sprzecznoÅ›ciami tylko pozornymi, a brak hamulców moralnych u ludzi prowadzi do bardzo wielu niebezpieczeÅ„stw, wÅ‚Ä…cznie z samozagÅ‚adÄ…. Tymczasem takie ograniczenia moralne z samych nauk przyrodniczych nie wynikajÄ….
2. To prawda, że podejÅ›cie nauk przyrodniczych, ich metody badawcze nie nawiÄ…zujÄ… bezpoÅ›rednio do Boga. Dlaczego tak siÄ™ dzieje? I dlaczego to podejÅ›cie okazuje siÄ™ owocne? Otóż sÄ…dzÄ™, że na niższych szczeblach naszej wiedzy rozpoznajemy tylko prawa przyrody, ale później dochodzimy do „Å›ciany”, kiedy prymitywne podejÅ›cia już nie wystarczajÄ…. Tak wÅ‚aÅ›nie siÄ™ staÅ‚o w fizyce, gdzie bardzo owocna okazaÅ‚a siÄ™ zasada celowoÅ›ci w stworzeniu Å›wiata. Bardzo prawdopodobne wydaje siÄ™ dziÅ›, że wszystkie staÅ‚e fizyczne sÄ… tak dobrane, by na jednej planecie mogÅ‚o zaistnieć życie inteligentne, którego przykÅ‚adem jesteÅ› Ty, Czytelniku. Jest to tzw. zasada antropiczna (anthropic principle).
3. Wiemy z Objawienia chrzeÅ›cijaÅ„skiego, że Å›wiat jest terenem walki zÅ‚a z dobrem, walki osobowego zÅ‚a – czyli szatana – z Bogiem. Jest to tajemnica nieprawoÅ›ci – mysterium iniquitatis. CechÄ… tego zÅ‚a osobowego jest żądza niszczenie i wielu ludzi staje siÄ™ sojusznikami tej zÅ‚owrogiej siÅ‚y (czy też zÅ‚owrogich siÅ‚). Wydaje siÄ™ im nieraz, że religia jest ograniczeniem przez swoje zasady moralne, ale one sÄ… tylko drogowskazem postÄ™powania najpewniej i najszybciej prowadzÄ…cego do dobra i prawdy, której jedynym źródÅ‚em jest Bóg. Ten bunt zaznacza siÄ™ u niektórych naukowców zajmujÄ…cych siÄ™ klonowaniem. Fizyka – jak siÄ™ wydaje – wyszÅ‚a już z tej dziecinnej choroby, choć mamy na sumieniu bombÄ™ atomowÄ… i wodorowÄ….
Na zakoÅ„czenie tych krótkich uwag pragnÄ™ wyrazić swoje życzenie, by byÅ‚y one pomocne w przemyÅ›leniu sobie tych tak bardzo żywotnych zagadnieÅ„ dzisiejszego Å›wiata, i dziÄ™kujÄ™ za poÅ›wiÄ™cenie czasu na zapoznanie siÄ™ z mymi refleksjami.