Autor: Jan Paweł II,
MiÅ‚ujcie siÄ™! 3/2005 → Rodzina
Jedynym źródÅ‚em miÅ‚oÅ›ci małżeÅ„skiej jest Jezus Chrystus, nieustannie obecny w sakramencie małżeÅ„stwa. Tak wielki jest ten sakrament! I małżonkowie mogÄ… być pewni, że wraz z nim otrzymujÄ… siÅ‚Ä™ pÅ‚ynÄ…cÄ… od Boga oraz Å‚askÄ™, która bÄ™dzie im towarzyszyÅ‚a przez caÅ‚e życie; tÄ™ rÄ™kojmiÄ™ daje im wiara. Oby nigdy nie zaprzestali czerpać z tego źródÅ‚a, które wytryska z nich samych.
Sakrament niesie ze sobÄ… Å‚askÄ™, która nasze ludzkie życie ma ugruntować w Bogu i skierowywać stale na Boga. Na duchowym i nadprzyrodzonym fundamencie Å‚aski Bożej opiera siÄ™ droga do waszego zbawienia, która prowadzi poprzez budowanie wspólnoty małżeÅ„skiej i rodzinnej. (…) OdwoÅ‚ujcie siÄ™ do tej sakramentalnej Å‚aski nieustannie, w modlitwie i postÄ™powaniu. OdwoÅ‚ujcie siÄ™ zwÅ‚aszcza wtedy, gdy na swej drodze napotykacie trudnoÅ›ci i doÅ›wiadczenia. Chrystus pragnie być z wami zawsze! Niech miÅ‚ość wasza nigdy nie przestanie czerpać z tej miÅ‚oÅ›ci, jakÄ… On umiÅ‚owaÅ‚. Wtedy ta miÅ‚ość nigdy siÄ™ nie wyczerpie. Nie zawiedziecie siÄ™ na niej.
1. Nie odbuduje się zachwianej więzi rodzinnej bez powrotu do Chrystusa
Wiemy, że to zÅ‚o pierworodne, które drzemie w duszy każdego czÅ‚owieka, szczególnie Å‚atwo daje o sobie znać poprzez naruszenie Å‚adu moralnego małżeÅ„stwa i rodziny. Szczególnie Å‚atwo w tych dziedzinach, gdzie tak wiele zależy od miÅ‚oÅ›ci, od prawdziwej miÅ‚oÅ›ci, czÅ‚owiek ulega egoizmowi i drugich – najbliższych! – czyni ofiarÄ… tego egoizmu. Ten kryzys nie ominÄ…Å‚ rodziny, nie ominÄ…Å‚ on, niestety, polskiej rodziny! Powoduje tyle obrazy Boga, jest przyczynÄ… wielu nieszczęść i zÅ‚a. (…) Za cyframi wszak, za analizami i opisami stoi tu zawsze żywy czÅ‚owiek, tragedia jego serca, jego życia, tragedia jego powoÅ‚ania. Rozwody... wysoka liczba rozwodów. TrwaÅ‚e skÅ‚ócenie i konflikty w wielu rodzinach, a także dÅ‚ugotrwaÅ‚e rozstania na skutek wyjazdu jednego z małżonków za granicÄ™. Prócz tego coraz częściej dochodzi też do zamykania siÄ™ rodziny wyÅ‚Ä…cznie wokóÅ‚ wÅ‚asnych spraw, do jakiejÅ› niezdolnoÅ›ci otwarcia siÄ™ na innych, na sprawy drugiego czÅ‚owieka czy innej rodziny. Co wiÄ™cej, zanika czasem prawdziwa więź wewnÄ…trz samej rodziny: brakuje niekiedy gÅ‚Ä™bszej miÅ‚oÅ›ci nawet miÄ™dzy rodzicami i dziećmi czy też wÅ›ród rodzeÅ„stwa. A ileż rodzin choruje i cierpi na skutek nadużywania alkoholu przez niektórych swoich czÅ‚onków.
Nie odbuduje się zachwianej więzi rodzinnej, nie uleczy się ran powstających z ludzkich słabości i grzechu bez powrotu do Chrystusa, do sakramentu.
I ja woÅ‚am do was, bracia i siostry, byÅ›cie rozpalali na nowo Boży charyzmat małżonków i rodziców, jaki jest w was przez sakrament małżeÅ„stwa. Tylko w oparciu o Å‚askÄ™ tego sakramentu możliwe jest peÅ‚ne przebaczenie, pojednanie i podjÄ™cie na nowo wspólnej drogi. Przez niÄ… odnawia siÄ™ i ożywia ludzka miÅ‚ość oraz tożsamość i prawdziwość ludzkich przyrzeczeÅ„.
Å»ycie uczy nas, że miÅ‚ość, miÅ‚ość małżeÅ„ska, jest zawsze szczególnÄ… próbÄ… caÅ‚ego życia.
Nie wtedy jest wielka i prawdziwa, kiedy zdaje siÄ™ Å‚atwa i przyjemna. Wtedy, gdy potwierdza siÄ™ w próbach życia, podobnie jak „zÅ‚oto w ogniu”. Bardzo ubogie pojÄ™cie o ludzkiej i małżeÅ„skiej miÅ‚oÅ›ci miaÅ‚by ten, kto by myÅ›laÅ‚, że gdy nadchodzi czas próby, koÅ„czy siÄ™ miÅ‚ość i radość. To wÅ‚aÅ›nie wtedy uczucia ludzkie ukazujÄ… swojÄ… trwaÅ‚ość; to wÅ‚aÅ›nie wtedy umacnia siÄ™ oddanie i czuÅ‚ość, bo prawdziwa miÅ‚ość nie myÅ›li o sobie, lecz o tym, jak przyczynić siÄ™ do dobra ukochanej osoby; jej najwiÄ™kszÄ… radoÅ›ciÄ… jest szczęście tych, których kocha.
Jest poważnym bÅ‚Ä™dem myÅ›lenie, że czÅ‚owiek realizuje siebie peÅ‚niej poprzez staÅ‚e rozpoczynanie od zera, zmianÄ™ partnera, ilekroć tego zapragnie – niż wtedy, gdy nawet poÅ›ród trudnoÅ›ci pozostaje wierny raz wypowiedzianemu „tak”. CzÅ‚owiek, który cofa wypowiedziane niegdyÅ› „tak”, odżegnuje siÄ™ od obiecanej wiernoÅ›ci i odbiera darowanÄ… niegdyÅ› miÅ‚ość, odrywa siÄ™ od fundamentu, na którym opiera siÄ™ jego wÅ‚asne życie. Nie ma już ojczyzny i pogrąża siÄ™ w otchÅ‚ani grzechu, który w pierwszej chwili może wydawać siÄ™ pociÄ…gajÄ…cy, lecz nieuchronnie prowadzi do ontologicznej alienacji, utraty wÅ‚asnej tożsamoÅ›ci, samozniszczenia. Wierność wobec wÅ‚asnego poczÄ…tku, oznaczajÄ…ca wierność wobec partnera, którego zaÅ›lubiÅ‚em w obliczu Boga, wierność samemu sobie, bowiem sam wypowiedziaÅ‚em owo „tak”, wierność niezależna od przebytej ewolucji i stopnia samorealizacji, wierność wobec drugiego czÅ‚owieka, takiego, jaki jest, niezależnie od jego rozwoju – taka wierność jest nie tylko podstawowÄ… strukturÄ… małżeÅ„stwa i rodziny, ale samego istnienia ludzkiego, jest gwarancjÄ… zaufania i porzÄ…dku, bez których ludzkość runęłaby w gruzy.
Nie brakuje, niestety, we wspóÅ‚czesnym Å›wiecie ludzi, którzy roszczÄ… sobie prawo do proponowania małżeÅ„stwom i rodzinom namiastek Å‚atwego szczęścia. ProszÄ™ was, byÅ›cie nie dawali siÄ™ zwodzić! (…) W obliczu trudnoÅ›ci, jakie nastrÄ™czać może życie małżeÅ„skie, nie dajcie siÄ™ zwieść Å‚atwym rozwiÄ…zaniom, takim jak rozwód, gdyż w istocie sÄ… to tylko rozwiÄ…zania pozorne. ChrzeÅ›cijanie wiedzÄ…, że małżeÅ„stwo, zwiÄ…zek z natury swojej nierozerwalny, zostaÅ‚o uÅ›wiÄ™cone przez Chrystusa, który sprawiÅ‚, że uczestniczy ono w niezniszczalnej i wiernej miÅ‚oÅ›ci pomiÄ™dzy Nim i Jego KoÅ›cioÅ‚em (por. Ef 5, 32). W sposób szczególny rodziny chrzeÅ›cijaÅ„skie znajdÄ… siÅ‚Ä™ i Å‚askÄ™, konieczne do przezwyciężenia przeszkód zagrażajÄ…cych ich jednoÅ›ci, poprzez uczestnictwo w sakramencie pojednania i przyjmowania CiaÅ‚a Chrystusowego. Niech przy tym nie zapominajÄ…, iż prawidÅ‚owa miÅ‚ość hartuje siÄ™ w cierpieniu.
2. Różaniec – skarb, który trzeba odkryć. Trzeba powrócić do modlitwy w rodzinie
KoÅ›cióÅ‚ zawsze uznawaÅ‚ szczególnÄ… skuteczność modlitwy różaÅ„cowej, powierzajÄ…c jej wspólnemu odmawianiu, staÅ‚emu jej praktykowaniu najtrudniejsze sprawy. W chwilach gdy samo chrzeÅ›cijaÅ„stwo byÅ‚o zagrożone, mocy tej wÅ‚aÅ›nie modlitwy przypisywano ocalenie przed niebezpieczeÅ„stwem, a MatkÄ™ Bożą RóżaÅ„cowÄ… czczono jako TÄ™, która wyjednywaÅ‚a wybawienie. DziÅ› skutecznoÅ›ci tej modlitwy zawierzam (…) sprawÄ™ pokoju w Å›wiecie i sprawÄ™ rodziny. Jako modlitwa o pokój, różaniec byÅ‚ też zawsze modlitwÄ… rodziny i za rodzinÄ™. NiegdyÅ› modlitwa ta byÅ‚a szczególnie droga rodzinom chrzeÅ›cijaÅ„skim i niewÄ…tpliwie sprzyjaÅ‚a ich jednoÅ›ci. Należy zadbać, by nie roztrwonić tego cennego dziedzictwa. Trzeba powrócić do modlitwy w rodzinie i do modlitwy za rodziny, wykorzystujÄ…c nadal tÄ™ formÄ™ modlitwy. Rodzina, która modli siÄ™ zjednoczona, zjednoczona pozostaje. Różaniec Å›wiÄ™ty zgodnie z dawnÄ… tradycjÄ… jest modlitwÄ…, która szczególnie sprzyja gromadzeniu siÄ™ rodziny.
KierujÄ…c wzrok na Jezusa, poszczególni jej czÅ‚onkowie odzyskujÄ… na nowo również zdolność patrzenia sobie w oczy, by porozumiewać siÄ™, okazywać solidarność, wzajemnie sobie przebaczać, by żyć z przymierzem miÅ‚oÅ›ci odnowionym przez Ducha Bożego.
Liczne problemy wspóÅ‚czesnych rodzin, zwÅ‚aszcza w spoÅ‚eczeÅ„stwach ekonomicznie rozwiniÄ™tych, wynikajÄ… stÄ…d, że coraz trudniej jest siÄ™ porozumiewać. Ludzie nie potrafiÄ… ze sobÄ… przebywać, a być może nieliczne momenty, kiedy można być razem, zostajÄ… pochÅ‚oniÄ™te przez telewizjÄ™. Podjąć na nowo odmawianie różaÅ„ca w rodzinie znaczy wprowadzić do codziennego życia caÅ‚kiem inne obrazy, ukazujÄ…ce misterium, które zbawia: obraz Odkupiciela, obraz Jego NajÅ›wiÄ™tszej Matki. Rodzina, która odmawia razem różaniec, odtwarza poniekÄ…d klimat domu w Nazarecie: Jezusa stawia siÄ™ w centrum, dzieli siÄ™ z Nim radoÅ›ci i cierpienia, w Jego rÄ™ce skÅ‚ada siÄ™ potrzeby i projekty, od Niego czerpie siÄ™ nadziejÄ™ i siÅ‚Ä™ na drogÄ™. CzymÅ› piÄ™knym i owocnym jest także powierzenie tej modlitwie drogi wzrastania dzieci. Coraz trudniej jest dziÅ› rodzicom nadążyć za dziećmi na różnych etapach ich życia. W spoÅ‚eczeÅ„stwie rozwiniÄ™tej technologii, Å›rodków masowego przekazu i globalizacji wszystko staÅ‚o siÄ™ tak szybkie, a różnice kulturowe miÄ™dzy pokoleniami coraz bardziej siÄ™ zwiÄ™kszajÄ…. Najróżniejsze przesÅ‚ania i doÅ›wiadczenia najmniej dajÄ…ce siÄ™ przewidzieć prÄ™dko wkraczajÄ… w życie dzieci i mÅ‚odzieży, a rodzice przeżywajÄ… nieraz udrÄ™kÄ™, stajÄ…c wobec grożących im niebezpieczeÅ„stw. Nierzadko doznajÄ… bolesnych rozczarowaÅ„, obserwujÄ…c niepowodzenia swych dzieci ulegajÄ…cych uÅ‚udzie narkotyków, powabom rozpasanego hedonizmu, pokusom przemocy, najprzeróżniejszym przejawom bezsensu i rozpaczy. Modlitwa różaÅ„cowa za dzieci, a bardziej jeszcze z dziećmi, która wychowuje je już od najmÅ‚odszych lat do tego codziennego momentu modlitewnej przerwy caÅ‚ej rodziny, z pewnoÅ›ciÄ… nie jest rozwiÄ…zaniem wszelkich problemów, ale stanowi pomoc duchowÄ…, której nie należy lekceważyć. Można by wysunąć zastrzeżenie, że różaniec wydaje siÄ™ modlitwÄ… niezbyt odpowiadajÄ…cÄ… gustom dzieci i mÅ‚odzieży dzisiejszych czasów. Może jednak zastrzeżenie to opiera siÄ™ na wyobrażeniu jego niedbaÅ‚ego odmawiania. ZresztÄ…, o ile tylko zachowamy zasadniczÄ… strukturÄ™ różaÅ„ca, nic nie przeszkadza, aby dla dzieci i mÅ‚odzieży jego odmawianie tak w rodzinie, jak i w grupach wzbogacić odpowiednimi elementami symbolicznymi i praktycznymi, które by pomogÅ‚y w jego zrozumieniu i dowartoÅ›ciowaniu. Czemu nie spróbować?
Poprzez modlitwÄ™ we wspólnocie rodzin zapraszamy Chrystusa, aby byÅ‚ poÅ›rodku nas: małżonków, rodziców i dzieci. Z caÅ‚ego serca zachÄ™cam was usilnie, aby wasze domy byÅ‚y miejscami modlitwy; domami, w których rodziny pogodnie żyjÄ… w obecnoÅ›ci Boga; domami, które dzielÄ… siÄ™ z bliźnimi goÅ›cinnoÅ›ciÄ…, modlitwÄ… i oddawaniem chwaÅ‚y Bogu. Poprzez modlitwÄ™ we wspólnocie rodzin zapraszamy Chrystusa, aby byÅ‚ poÅ›rodku nas: małżonków, rodziców i dzieci. Modlitwa rodziców, jako modlitwa wspólnoty chrzeÅ›cijaÅ„skiej, staje siÄ™ dla dzieci wtajemniczeniem w poszukiwanie Boga i sÅ‚uchanie jego wezwaÅ„. Åšwiadectwo życia odnajduje wówczas caÅ‚Ä… swÄ… wartość. ZakÅ‚ada ono, że dzieci uczÄ… siÄ™ w rodzinie, jako prawidÅ‚owej konsekwencji modlitwy, patrzenia na Å›wiat w sposób chrzeÅ›cijaÅ„ski, zgodnie z EwangeliÄ…. Ono zakÅ‚ada również, że dzieci nauczÄ… siÄ™ w rodzinie, w sposób konkretny, iż w życiu istniejÄ… troski bardziej podstawowe od pieniÄ™dzy, wakacji i rozrywki! Niewiele jest wspólnie podejmowanych dziaÅ‚aÅ„, które miaÅ‚yby na rodzinÄ™ wpÅ‚yw gÅ‚Ä™bszy niż wspólna modlitwa. Modlitwa pobudza uczucie czci do Boga i wzajemnego szacunku do siebie. Nadaje radoÅ›ciom i smutkom, nadziejom i rozczarowaniom, wszystkim zdarzeniom i okolicznoÅ›ciom perspektywÄ™ Boskiego miÅ‚osierdzia i opatrznoÅ›ci. NajÅ›wiÄ™tsze Serce Jezusa pomaga rodzinie Å›ciÅ›lej siÄ™ zespolić, a zarazem rozbudza w niej wiÄ™kszÄ… gotowość do sÅ‚użenia KoÅ›cioÅ‚owi i spoÅ‚eczeÅ„stwu. W żadnej chrzeÅ›cijaÅ„skiej rodzinie nie powinno też braknąć wspólnie odmawianej modlitwy przy posiÅ‚ku. ZdajÄ™ sobie sprawÄ™ z tego, że niejeden czÅ‚owiek musiaÅ‚by siÄ™ pod tym wzglÄ™dem jakoÅ› przezwyciężyć. Ale odÅ‚óżcie na bok wszelki faÅ‚szywy wstyd religijny i módlcie siÄ™ wspólnie!
3. Przyjmujcie dar życia jako największą łaskę Boga
Z pewnoÅ›ciÄ… dziecko oznacza dla rodziców trud, nowy zasób potrzeb i kosztów. StÄ…d też pokusa, ażeby go nie byÅ‚o. Pokusa bardzo mocna w niektórych Å›rodowiskach spoÅ‚ecznych i kulturowych. Czy wiÄ™c nie jest ono darem? Każde dziecko przychodzÄ…ce na Å›wiat jest „epifaniÄ…” Boga, jest darem życia, nadziei i miÅ‚oÅ›ci. (…) ModlÄ™ siÄ™ za dzieci – nienarodzone i narodzone – we wszystkich krajach Å›wiata: niech każde z nich zostanie przyjÄ™te i otoczone miÅ‚oÅ›ciÄ….
Trzeba zmienić stosunek do dziecka poczÄ™tego. Nawet jeÅ›li pojawiÅ‚o siÄ™ ono nieoczekiwanie, nigdy nie jest intruzem ani agresorem. Jest ludzkÄ… osobÄ…, zatem ma prawo do tego, aby rodzice nie skÄ…pili mu daru z samych siebie, choćby wymagaÅ‚o to od nich szczególnego poÅ›wiÄ™cenia. Åšwiat zmieniÅ‚by siÄ™ w koszmar, gdyby małżonkowie znajdujÄ…cy siÄ™ w trudnoÅ›ciach materialnych widzieli w swoim poczÄ™tym dziecku tylko ciężar i zagrożenie dla swojej stabilizacji; gdyby z kolei małżonkowie dobrze sytuowani widzieli w dziecku niepotrzebny a kosztowny dodatek życiowy. ZnaczyÅ‚oby to bowiem, że miÅ‚ość już siÄ™ nie liczy w ludzkim życiu.
Od chwili zapÅ‚odnienia komórki jajowej rozpoczyna siÄ™ życie, które nie jest życiem ojca ani matki, ale nowej istoty ludzkiej, która rozwija siÄ™ samoistnie. Nie stanie siÄ™ nigdy czÅ‚owiekiem, jeżeli nie jest nim od tego momentu. TÄ™ oczywistÄ… prawdÄ™, zawsze uznawanÄ…, nowoczesna genetyka potwierdza cennymi dowodami. UkazaÅ‚a ona, że od pierwszej chwili istnieje dokÅ‚adny program tego, kim bÄ™dzie ta żywa istota: czÅ‚owiekiem, tym konkretnym czÅ‚owiekiem, którego cechy szczególne sÄ… w peÅ‚ni okreÅ›lone. Od zapÅ‚odnienia rozpoczynajÄ… siÄ™ dzieje życia czÅ‚owieka, choć potrzeba czasu, aby każda z jego wielkich potencjalnych zdolnoÅ›ci w peÅ‚ni siÄ™ uksztaÅ‚towaÅ‚a i mogÅ‚a być wykorzystana.
Szczęśliwy małżonek, który z bojaźniÄ… Bożą podejmuje wielki dar miÅ‚oÅ›ci żony i go odwzajemnia. Szczęśliwi oboje, gdy ich małżeÅ„skie zjednoczenie przenikniÄ™te jest odpowiedzialnoÅ›ciÄ… za dar życia, który w zjednoczeniu tym bierze poczÄ…tek. Jest to naprawdÄ™ wielka tajemnica i wielka odpowiedzialność: dawać życie nowym istotom, stworzonym na obraz i podobieÅ„stwo Boga. Nigdzie indziej Bóg nie uobecnia siÄ™ we wÅ‚aÅ›ciwym sobie dziaÅ‚aniu wobec czÅ‚owieka tak radykalnie i nigdzie indziej nie ujawnia siÄ™ wobec czÅ‚owieka tak namacalnie, jak w swoim stwórczym dziaÅ‚aniu, czyli jako Dawca daru życia ludzkiego.
„Czcij ojca i matkÄ™” – powiada czwarte przykazanie Boże. Ale żeby dzieci mogÅ‚y czcić swoich rodziców, muszÄ… być uważane i przyjmowane jako dar Boga. Tak, każde dziecko jest darem Boga. Dar to trudny niekiedy do przyjÄ™cia, ale zawsze dar bezcenny.
Bóg obdarzyÅ‚ was, rodzice, szczególnym powoÅ‚aniem. By zachować życie ludzkie na ziemi, powoÅ‚aÅ‚ do istnienia spoÅ‚eczność rodzinnÄ…. To wy jesteÅ›cie pierwszymi stróżami i opiekunami życia jeszcze nie narodzonego, ale już poczÄ™tego. Przyjmujcie dar życia jako najwiÄ™kszÄ… Å‚askÄ™ Boga, jako Jego bÅ‚ogosÅ‚awieÅ„stwo dla rodziny, dla narodu i KoÅ›cioÅ‚a. Zwracam siÄ™ do wszystkich ojców i matek mojej Ojczyzny i caÅ‚ego Å›wiata, do wszystkich ludzi bez wyjÄ…tku: każdy czÅ‚owiek poczÄ™ty w Å‚onie matki ma prawo do życia! Å»ycie ludzkie jest Å›wiÄ™te. Nikt w żadnej sytuacji nie może roÅ›cić sobie prawa do bezpoÅ›redniego zniszczenia niewinnej istoty ludzkiej. Bóg sam jest Panem życia CzÅ‚owieka, uksztaÅ‚towanego na Jego obraz i podobieÅ„stwo (por. Rdz 1, 26-28). Å»ycie ludzkie ma zatem charakter Å›wiÄ™ty i nienaruszalny, w którym odzwierciedla siÄ™ nienaruszalność samego Stwórcy. Bóg chroni życie zdecydowanym zakazem wypowiedzianym na Synaju: „Nie bÄ™dziesz zabijaÅ‚” (Wj 20, 13).