Z nabożeÅ„stwem do Bożego MiÅ‚osierdzia zetknęłam siÄ™ we wczesnej mÅ‚odoÅ›ci, ale jeszcze wtedy nie rozumiaÅ‚am tej modlitwy. Zaczęłam coraz częściej z niej korzystać, po tym jak znalazÅ‚am jÄ… w podarowanej mi broszurce ze Stanów Zjednoczonych.
Gdy byliÅ›my w potrzebie i staraliÅ›my siÄ™ o zamianÄ™ mieszkania (a czasy byÅ‚y trudne, otrzymywali je ci, co mieli pieniÄ…dze lub należeli do partii), przypomniaÅ‚am sobie, że mamy pewien wielki skarb – modlitwÄ™ – i z ufnoÅ›ciÄ… odmawialiÅ›my wspólnie o godz. 15 koronkÄ™ do MiÅ‚osierdzia Bożego. Bóg nas wysÅ‚uchaÅ‚ i, zgodnie z naszÄ… obietnicÄ…, obraz Jezusa MiÅ‚osiernego zawisÅ‚ na naczelnym miejscu w naszym nowym mieszkaniu.
Temu wÅ‚aÅ›nie Jezusowi polecaÅ‚am wszystkie trudne sprawy zwiÄ…zane z wychowaniem dzieci. NajgorÄ™cej modliÅ‚am siÄ™ za najmÅ‚odszego syna, o którego drżaÅ‚am, by nie zagubiÅ‚ siÄ™ w Å›wiecie artystycznym. I Bóg zapukaÅ‚ do jego serca – wezwaÅ‚ go na sÅ‚użbÄ™. Podczas jego siedmioletniej formacji do kapÅ‚aÅ„stwa codziennie odmawiaÅ‚am w jego intencji koronkÄ™, sama poddajÄ…c siÄ™ woli Bożej. MiÅ‚osierny Jezus sprawy trudne zawsze rozwiÄ…zywaÅ‚. Namacalnym dowodem Bożej interwencji byÅ‚o dla mnie to, że podczas Mszy Å›w. prymicyjnej syn ubrany byÅ‚ w ornat z Jezusem MiÅ‚osiernym, mimo że byÅ‚ to dzieÅ„ zesÅ‚ania Ducha ÅšwiÄ™tego. To nie byÅ‚ przypadek, wiem, że to Jezus MiÅ‚osierny pozwoliÅ‚ mi doÅ›wiadczyć tego, że warto byÅ‚o ufać, bo kto ufa, nie bÄ™dzie zawiedziony. Nie byÅ‚ to koniec cudownej interwencji Bożego MiÅ‚osierdzia w naszym życiu...
Moja mama codziennie odmawiaÅ‚a koronkÄ™ do Bożego MiÅ‚osierdzia. ZachÄ™caÅ‚a nas i innych, wspominajÄ…c o Å‚askach, które siÄ™ z tym wiążą, zwÅ‚aszcza w godzinie Å›mierci. ByÅ‚am Å›wiadkiem cudu, jakiego dokonaÅ‚ Jezus MiÅ‚osierny w jej życiu, speÅ‚niajÄ…c tym samym danÄ… w Dzienniczku obietnicÄ™: „Ktokolwiek jÄ… bÄ™dzie odmawiaÅ‚, dostÄ…pi wielkiego miÅ‚osierdzia w godzinÄ™ Å›mierci”. PrzyszedÅ‚ moment, gdy moja mama stanęła w obliczu Å›mierci; byÅ‚am przy tym i wiem, że siÄ™ przygotowaÅ‚a. PatrzÄ…c w jej gasnÄ…ce oczy i siniejÄ…ce usta, zachÄ™caÅ‚am, by siÄ™ poÅ‚ożyÅ‚a, ale wyszeptaÅ‚a sÅ‚abym gÅ‚osem, że musi czekać, bo nie odmówiÅ‚a jeszcze koronki. Gdy wybiÅ‚a godzina 15, wspólnie rozpoczęłyÅ›my modlitwÄ™. Pod koniec koronki wypadÅ‚ mamusi różaniec z rÄ™ki – Bóg zaprosiÅ‚ jÄ… w swoim nieskoÅ„czonym MiÅ‚osierdziu do siebie. Mimo bólu odejÅ›cia drogiej osoby serce paÅ‚aÅ‚o radoÅ›ciÄ…, że mogÅ‚am być Å›wiadkiem tego, jak MiÅ‚osierny Bóg dotrzymuje obietnicy.
Warto ufać bezgranicznie, nawet wbrew nadziei, bo Miłosierdzie Boże nie zna granic. Zachęcam wszystkich gorąco, aby modlili się tą niezawodną modlitwą.