Autor: Świadectwo,
MiÅ‚ujcie siÄ™! 2/2002 → Temat numeru
W ostatnim dniu rekolekcji okazało się, iż jeden z nas jest opętany przez złe duchy. Zaczęło się od tego, że podczas adoracji cisnął kamieniem w monstrancję z Najświętszym Sakramentem i zrobił to tak mocno, że połamał boazerię. Towarzyszyły temu mniej więcej takie słowa:
– Nie trafiÅ‚em... Nigdy w Niego nie trafiam!...
Nie bÄ™dÄ™ opisywaÅ‚ caÅ‚ego egzorcyzmu. OpÄ™tany chÅ‚opak straszyÅ‚ mnie, że zniszczy mojÄ… rodzinÄ™, chciaÅ‚ mi wypominać moje grzechy, ale ksiÄ…dz w ImiÄ™ Jezusa Chrystusa zabroniÅ‚ mu mówić (a raczej krzyczeć). KsiÄ…dz rozkazywaÅ‚ zÅ‚ym duchom, aby wyszÅ‚y z tego chÅ‚opaka, a wszystko to czyniÅ‚ w ImiÄ™ Zbawiciela.
Wszyscy 19 chÅ‚opców odmawialiÅ›my wciąż Ojcze nasz i ZdrowaÅ› Mario. KsiÄ…dz modliÅ‚ siÄ™ nad chÅ‚opakiem, a my otaczajÄ…c go w krÄ™gu, trzymaliÅ›my siÄ™ za rÄ™ce, wokóÅ‚ oÅ‚tarza, na którym byÅ‚ NajÅ›wiÄ™tszy Sakramentent. Podczas egzorcyzmu zobaczyÅ‚em to na wÅ‚asne oczy i jestem pewien na 100%, że Jezus jest rzeczywiÅ›cie obecny w Eucharystii. UkryÅ‚ siÄ™ tylko w chlebie, żebyÅ›my nie umarli z zachwytu i radoÅ›ci, że możemy patrzeć na naszego Zbawiciela. WczeÅ›niej tylko w to wierzyÅ‚em i nie myÅ›laÅ‚em o tym, bo byÅ‚o to zbyt trudne dla mnie. Teraz jestem tego pewien. To jest wielka Å‚aska, która mnie spotkaÅ‚a. Wielki Bóg aż tak zaufaÅ‚ czÅ‚owiekowi, że oddaÅ‚ siÄ™ w nasze rÄ™ce w postaci Hostii. DziÄ™kujÄ™ Mu za to caÅ‚ym sercem.
Podczas egzorcyzmu zobaczyÅ‚em, co może uczynić kapÅ‚an w imiÄ™ Jezusa Chrystusa. On nie tylko rozgrzesza, bÅ‚ogosÅ‚awi i sprawuje EucharystiÄ™. W imieniu Jezusa kapÅ‚an może naprawdÄ™ wszystko! WidziaÅ‚em na wÅ‚asne oczy, jak wyrzucaÅ‚ zÅ‚ego ducha. Teraz wiem na pewno, że przez osobÄ™ kapÅ‚ana dziaÅ‚a sam Zbawiciel. Jak dobrze, że Jezus daÅ‚ nam swoich kapÅ‚anów!
Po godzinie Arek wyznaÅ‚ wiarÄ™ w Jezusa Chrystusa. To byÅ‚o piÄ™kne. Kiedy zÅ‚e duchy opuÅ›ciÅ‚y Arka, rozpÅ‚akaliÅ›my siÄ™, jak maÅ‚e dzieci. ByÅ‚y to Å‚zy radoÅ›ci – chyba jeszcze nigdy w życiu nie cieszyÅ‚em siÄ™ tak bardzo! UÅ›wiadomiÅ‚em sobie, że wÅ‚aÅ›nie byliÅ›my Å›wiadkami zwyciÄ™stwa Jezusa Chrystusa nad szatanem! To byÅ‚ cud! WidzieliÅ›my na wÅ‚asne oczy, co może uczynić kapÅ‚an w ImiÄ™ Jezusa, jaka Moc stoi za kapÅ‚aÅ„stwem.
Wiem też, że podczas tego wydarzenia była z nami Matka Boża. Zły duch, przerażony Jej obecnością sam to wyznał.
Spontanicznie zaczÄ™liÅ›my Å›piewać piosenkÄ™ Jezus zwyciężyÅ‚… – to byÅ‚y chwile wielkiej radoÅ›ci. Nigdy wczeÅ›niej nie modliÅ‚em siÄ™ tak gorÄ…co. Jezus daÅ‚ nam mÄ™stwo i wiarÄ™, byÅ›my przetrwali tÄ™ „godzinÄ™ walki” i ujrzeli Jego zwyciÄ™stwo.
Szatan ma wielkÄ… moc, wiÄ™kszÄ… niż czÅ‚owiek, ale z czÅ‚owiekiem jest sam Bóg! Kogo mam siÄ™ bać, jeżeli ze mnÄ… jest sam Bóg! Należy żyć w Chrystusie, bo szatan bÄ™dzie ciskaÅ‚ swoje „kamienie”, ale spokojnie – w Chrystusa jeszcze nigdy nie trafiÅ‚ i nie trafi – powiedziaÅ‚ nam ksiÄ…dz Marek.
Ten biedny chÅ‚opak w koÅ„cu wyznaÅ‚ wiarÄ™ w Chrystusa i ja też – publicznie, na Å‚amach tej gazety wyznajÄ™: Jezus Chrystus jest moim Panem, a Maryja Dziewica jest mojÄ… KrólowÄ…. Amen.