Autor: Grzegorz Kucharczyk,
MiÅ‚ujcie siÄ™! 4/2010 → Sprawy spoÅ‚eczne
WojujÄ…cy laicyzm nie poprzestaje na wypchniÄ™ciu KoÅ›cioÅ‚a i chrzeÅ›cijaÅ„stwa w ogóle z najważniejszych sfer życia publicznego, ale roÅ›ci sobie prawo do zajmowania dominujÄ…cej pozycji, przeÅ›ladujÄ…c tych, którzy oÅ›mielajÄ… siÄ™ nie zgadzać z obecnie obowiÄ…zujÄ…cÄ… „liniÄ… postÄ™pu i nowoczesnoÅ›ci”. W ten sposób laicyzm przyjmuje wÅ‚aÅ›ciwie wszelkie znamiona religii.
Nowa, wojujÄ…ca religia
Krótko po zawaleniu siÄ™ w 1989 r. komunizmu w Rosji i w tzw. krajach demokracji ludowej papież Jan PaweÅ‚ II ostrzegaÅ‚, że „demokracja bez wartoÅ›ci przerodzi siÄ™ w jawny lub zakamuflowany totalitaryzm” (encyklika Centessimus annus z 1991 roku). Te ostrzeżenia Ojciec ÅšwiÄ™ty ponawiaÅ‚ nastÄ™pnie w kolejnych ważnych wypowiedziach rozwijanego przez niego Magisterium KoÅ›cioÅ‚a. W podobnym duchu wypowiada siÄ™ również obecny nastÄ™pca Å›w. Piotra. Benedykt XVI niejednokrotnie przestrzegaÅ‚ publicznie przed grożącÄ… nam „dyktaturÄ… relatywizmu”.
ObserwujÄ…c to, co siÄ™ dzieje na naszych oczach w krajach tzw. cywilizowanego Zachodu, możemy stwierdzić, że ostrzeżenia papieży staÅ‚y siÄ™ już faktem. WojujÄ…cy laicyzm nie poprzestaje bowiem li tylko na wypchniÄ™ciu KoÅ›cioÅ‚a i chrzeÅ›cijaÅ„stwa w ogóle z najważniejszych sfer życia publicznego, ale roÅ›ci sobie prawo do zajmowania dominujÄ…cej pozycji, przeÅ›ladujÄ…c tych, którzy oÅ›mielajÄ… siÄ™ nie zgadzać z obecnie obowiÄ…zujÄ…cÄ… „liniÄ… postÄ™pu i nowoczesnoÅ›ci”. W ten sposób laicyzm przyjmuje wÅ‚aÅ›ciwie wszelkie znamiona religii (czy też pseudoreligii), i to (pseudo)religii wojujÄ…cej. Ma swoje kanoniczne teksty (chociażby enuncjacje programowe najważniejszych przedstawicieli tzw. Nowej Lewicy i postmodernistów po neomarksistÄ™ w stylu S. Å»iżka), apostoÅ‚ów (liberalne media odgrywajÄ…ce również rolÄ™ „Liberalnej Inkwizycji”), ikony (np. B. Obama) oraz wyznawców („wyksztaÅ‚cony elektorat z dużych oÅ›rodków miejskich”).
Represyjne oblicze owego wojujÄ…cego laicyzmu jest najwyraźniej widoczne w przypadku tzw. ustawodawstwa równoÅ›ciowego, uchwalanego w ostatnich latach po obu stronach Atlantyku. WedÅ‚ug jego liberalnych autorów ma ono na celu walczyć z „homofobicznymi uprzedzeniami” i eliminować z życia publicznego „mowÄ™ nienawiÅ›ci” (hate speech). Kultywowanie tego typu „uprzedzeÅ„” oraz posÅ‚ugiwanie siÄ™ „mowÄ… nienawiÅ›ci” jest obÅ‚ożone sankcjÄ… kary wiÄ™zienia lub wysokiej grzywny.
W ten sposób stworzono instrument do represjonowania chrzeÅ›cijan, którzy oÅ›mielajÄ… siÄ™ przypominać publicznie naukÄ™ Pisma ÅšwiÄ™tego i KoÅ›cioÅ‚a na temat seksualnych dewiacji. Przed paroma laty gÅ‚oÅ›na staÅ‚a siÄ™ sprawa szwedzkiego pastora, który „oÅ›mieliÅ‚ siÄ™” tak wÅ‚aÅ›nie postÄ…pić (czyli sumiennie wykonać swoje duszpasterskie obowiÄ…zki), za co spotkaÅ‚o go kilkuletnie nÄ™kanie rozprawami sÄ…dowymi.
„HomofobiÄ…” i „mowÄ… nienawiÅ›ci” jest również sprzeciw chrzeÅ›cijan wobec adoptowania dzieci przez pary homoseksualne. Penalizacja sprzeciwu wobec zarzÄ…dzonego z góry deprawowania dzieci oznaczaÅ‚a na przykÅ‚ad w Wielkiej Brytanii konieczność zamkniÄ™cia wiÄ™kszoÅ›ci katolickich agencji adopcyjnych. Ich kierownicy, postawieni przed wyborem: podporzÄ…dkowanie siÄ™ moralnie odrażajÄ…cemu prawu (tj. poÅ›redniczenie w adopcji również dla par homoseksualnych) albo zaprzestanie dziaÅ‚alnoÅ›ci – wybrali tÄ™ drugÄ… możliwość.
Religia wojujÄ…cego laicyzmu, majÄ…ca ambicjÄ™ caÅ‚kowitej dominacji, z wrogoÅ›ciÄ… odnosi siÄ™ do obecnoÅ›ci w sferze publicznej innych symboli religijnych, zwÅ‚aszcza chrzeÅ›cijaÅ„skich. W tym kontekÅ›cie krzyż pozostaje stale „znakiem sprzeciwu”. Sprzeciwu sÄ™dziów TrybunaÅ‚u Europejskiego ze Strasburga, którzy nakazali WÅ‚ochom usuniÄ™cie krzyży z sal szkolnych i innych miejsc publicznych. Sprzeciw wobec krzyża dotyczy również tak niewinnych – wydawaÅ‚oby siÄ™ – aspektów kultu chrzeÅ›cijaÅ„skiego, jak noszenie krzyżyka na szyi. Ale dla wojujÄ…cego laicyzmu nic, co chrzeÅ›cijaÅ„skie, nie jest niewinne...
W 2006 r. pracownica British Airways zostaÅ‚a poinformowana przez wÅ‚adze swojej firmy, że pod groźbÄ… zwolnienia z pracy ma zaprzestać noszenia maÅ‚ego krzyżyka na szyi. Jak wyjaÅ›niali przedstawiciele BA, decyzja ta podyktowana byÅ‚a „jednolitÄ… politykÄ… firmy, unikajÄ…cÄ… manifestacji religijnych w strojach swoich pracowników”. Tyle że wÅ‚adze brytyjskiego przewoźnika unikaÅ‚y jak ognia tylko chrzeÅ›cijaÅ„skich „manifestacji religijnych”. Na przykÅ‚ad muzuÅ‚manki – pracownice BA – mogÅ‚y bez problemu nosić chusty na gÅ‚owie, a pracownikom sikhom zezwalano na noszenie turbanów – raczej bardziej rzucajÄ…cych siÄ™ w oczy „manifestacji religijnych” aniżeli malutki krzyżyk...
Co Å‚Ä…czy islamistów i wojujÄ…cych laicyzatorów?
Zauważmy, że w swojej nienawiÅ›ci wobec znaku MÄ™ki i ZwyciÄ™stwa Zbawiciela zachodni laicyzatorzy – tak dużo deklamujÄ…cy o tolerancji i wielokulturowoÅ›ci – prezentujÄ… stanowisko identyczne z postawÄ… wojujÄ…cych islamistów lub wÅ‚adz paÅ„stw muzuÅ‚maÅ„skich dbajÄ…cych o „czystość” islamu. Na przykÅ‚ad w Arabii Saudyjskiej zakazane jest noszenie krzyżyków (nawet pod przykryciem) oraz praktykowanie wiary chrzeÅ›cijaÅ„skiej – czy to poprzez modlitwÄ™, czy lekturÄ™ Pisma ÅšwiÄ™tego w kilkuosobowych grupach – nawet w mieszkaniach prywatnych. Pilnuje tego specjalnie do tego celu stworzona policja religijna.
Przed kilkunastoma laty wÅ‚adze tego kraju wywarÅ‚y skuteczne naciski na dyplomatyczne przedstawicielstwa paÅ„stw skandynawskich, by nie wywieszaÅ‚y przed swoimi siedzibami w Rijadzie (stolicy Arabii Saudyjskiej) swoich flag paÅ„stwowych – co jest normÄ… powszechnie obowiÄ…zujÄ…cÄ… w Å›wiecie dyplomatycznym. „WadÄ…” tych ostatnich sÄ… bowiem (jak dÅ‚ugo jeszcze?) krzyże, zajmujÄ…ce centralne miejsce... StÄ…d też braÅ‚y siÄ™ naciski rzÄ…du Arabii Saudyjskiej, ażeby linie lotnicze Swiss Air zrezygnowaÅ‚y z umieszczania na ogonach swoich samolotów paÅ„stwowego godÅ‚a Konfederacji Szwajcarskiej (czyli biaÅ‚ego krzyża na czerwonym tle).
Może jednak zestawienie zachodnich laicyzatorów z muzuÅ‚maÅ„skÄ… policjÄ… religijnÄ… jest zbyt daleko idÄ…ce? Ostatnie wydarzenia potwierdzajÄ… jednak sÅ‚uszność takiego porównania. W czerwcu 2010 roku prasa opisaÅ‚a historiÄ™ 57-letniego Ezzaza Aziza – Kopta (czyli egipskiego chrzeÅ›cijanina), który uciekÅ‚ z muzuÅ‚maÅ„skiego Egiptu z powodu przeÅ›ladowaÅ„ na tle religijnym. Azyl otrzymaÅ‚ w Holandii. Tutaj jednak spotkaÅ‚y go kolejne represje z powodu wyznawanej przezeÅ„ wiary. Aziz podjÄ…Å‚ pracÄ™ jako motorniczy w Amsterdamie. Niedawno jednak zostaÅ‚ zwolniony z pracy z powodu noszenia na szyi maÅ‚ego krzyżyka. W tym samym czasie jego muzuÅ‚maÅ„skie koleżanki mogÅ‚y bez przeszkód nosić chusty na gÅ‚owach – o wiele bardziej widoczne symbole religijne…
Sytuacja analogiczna do opisanej wyżej historii pracownicy British Airways. Z tym że jej wÅ‚adze BA w koÅ„cu zezwoliÅ‚y na noszenie krzyżyka. W przypadku koptyjskiego motorniczego z Holandii sprawa jest bardziej skomplikowana (albo inaczej: radykalny laicyzm wzmógÅ‚ swojÄ… wojowniczość). ZatrudniajÄ…ce Aziza paÅ„stwowe zakÅ‚ady transportowe tÅ‚umaczyÅ‚y, że nie chodziÅ‚o im o krzyżyk, ale o Å‚aÅ„cuszek, na którym on wisiaÅ‚: „Noszenie Å‚aÅ„cuszka na wierzchu munduru zagraża bezpieczeÅ„stwu pracownika, bo może siÄ™ on w coÅ› zaplÄ…tać. Chusty islamskie nie stanowiÄ… takiego zagrożenia” – stwierdziÅ‚a wspomniana firma transportowa przed sÄ…dem pracy. I sÄ…d przyznaÅ‚ racjÄ™ tyleż pokrÄ™tnemu, co groteskowemu tÅ‚umaczeniu siÄ™ pracodawcy. SÄ™dziowie uznali bowiem, że w przypadku Ezzaza Aziza nie chodziÅ‚o o dyskryminacjÄ™ religijnÄ…, ale o zasady BHP… „Pan Aziz może nosić krzyżyk w pierÅ›cionku, bransolecie lub jako kolczyk w uchu” – czytamy w uzasadnieniu wyroku amsterdamskiego sÄ…du.
Nowa, świecka tradycja
Zacietrzewienie laicyzatorów ocierajÄ…ce siÄ™ o groteskÄ™ widoczne jest również w przypadku wypowiedzianej przez nich wojny Bożemu Narodzeniu. Tutaj gÅ‚ównym poligonem sÄ… Stany Zjednoczone. Najważniejszym instrumentem jest w tym przypadku orzecznictwo SÄ…du Najwyższego USA, który już niejednokrotnie udowodniÅ‚, że skutecznie potrafi wytyczać nowe linie sporów politycznych i religijnych (por. orzeczenie z 1963 r. zakazujÄ…ce modlitw w szkoÅ‚ach publicznych, podobne orzeczenie z 1987 r., zakazujÄ…ce nawet tzw. minuty ciszy przed zajÄ™ciami szkolnymi, czy decyzjÄ™ z 1973 r. w sprawie Roe v. Wade, legalizujÄ…ce zabijanie nienarodzonych ludzi). Inicjatorem postÄ™powaÅ„ wymierzonych w Å›wiÄ™ta Bożego Narodzenia sÄ… organizacje wojujÄ…cych laicyzatorów, w rodzaju American Civil Liberties Union (ACLU) – systematycznie zgÅ‚aszajÄ…cych pozwy o naruszenie przez obecność szopki bożonarodzeniowej ich „wolnoÅ›ci religijnej” (a wÅ‚aÅ›ciwie ich wolnoÅ›ci od religii).
W 1984 r. amerykaÅ„ski SÄ…d Najwyższy rozpatrywaÅ‚ pozew wniesiony przeciw miasteczku Pawtucket (Rhode Island), którego wÅ‚adze zezwoliÅ‚y na wystawienie w centralnym miejscu betlejemskiej szopki. SÄ…d wiÄ™kszoÅ›ciÄ… jednego gÅ‚osu (5 do 4) oddaliÅ‚ pozew, a szopkÄ™ uratowaÅ‚ fakt, że oprócz ÅšwiÄ™tej Rodziny zawieraÅ‚a ona również renifera oraz Dziadka Mroza (Santa Claus), których towarzystwo – zdaniem wiÄ™kszoÅ›ci skÅ‚adu orzekajÄ…cego – „w dostateczny sposób zapewniÅ‚o Å›wiecki wymiar szopki”. W ten sposób narodziÅ‚a siÄ™ tzw. klauzula renifera, która do tej pory jest obowiÄ…zujÄ…ca w amerykaÅ„skim orzecznictwie (czyli szopka może stać w miejscu publicznym, o ile jest zaopatrzona w dodatkowe „Å›wieckie symbole”; taki sposób myÅ›lenia staÅ‚ za kolejnym orzeczeniem SÄ…du Najwyższego z 1989 r. w sprawie wytoczonej przez ACLU hrabstwu Alleghenny).
Do tworzenia nowej, Å›wieckiej tradycji Å›wiÄ…t Bożego Narodzenia z werwÄ… przystÄ…piÅ‚y natomiast – po obu stronach Atlantyku – wielkie sieci handlowe, urzÄ™dy pocztowe czy urzÄ™dnicy nadzorujÄ…cy system edukacyjny. W roku 2006 angielska gazeta Daily Mail zbadaÅ‚a obecność symboli religijnych obecnych na kartkach Å›wiÄ…tecznych rozprowadzanych w urzÄ™dach pocztowych na obszarze Zjednoczonego Królestwa. OkazaÅ‚o siÄ™, że tylko jedna na sto kartek zawiera jakieÅ› religijne przesÅ‚anie. Dominuje charakterystyczna nowomowa. KiedyÅ› na lekcjach jÄ™zyka angielskiego uczyliÅ›my siÄ™, że „WesoÅ‚ych Å›wiÄ…t!” w tym jÄ™zyku to „Happy Christmas!”. Jednak wedÅ‚ug producentów kartek czy wÅ‚aÅ›cicieli takich wielkich sieci handlowych, jak Wallmart (USA) – już nie. Zamiast tego upowszechnia siÄ™ życzenia „szczęśliwego grudnia” (Happy December), w sklepach nie sprzedaje siÄ™ już lampek bożonarodzeniowych (Christmas lights), ale „lampki zimowe” (winter lights), wÅ‚adze miast (jak np. Birmingham) organizujÄ… „ÅšwiÄ™ta Zimowe” (Wintervals), a posiadaczom zakupionych na poczcie kartek Å›wiÄ…tecznych życzy siÄ™ „Have a December to Remember” („ByÅ› zapamiÄ™taÅ‚ grudzieÅ„”)…
ZdarzajÄ… siÄ™ również jawne bluźnierstwa. Na przykÅ‚ad w tym samym 2006 r. w Wielkiej Brytanii byÅ‚a w obiegu kartka przedstawiajÄ…ca betlejemskich pasterzy jako ćpunów, którym w narkotycznym widzie ukazaÅ‚ siÄ™ anioÅ‚.
Wsparcie dla tworzenia nowej, Å›wieckiej tradycji przyszÅ‚o również ze strony naukowego establishmentu robiÄ…cego kariery naukowe (i finansowe) na rozwijaniu teorii o tzw. globalnym ociepleniu klimatu (to druga teoria, obok darwinowskiej, która speÅ‚nia obecnie rolÄ™ uÅ›wiÄ™conego tabu dla „stada niezależnych umysÅ‚ów”). W 2008 r. grupa australijskich uczonych zaalarmowaÅ‚a opiniÄ™ publicznÄ…, twierdzÄ…c, że lampki bożonarodzeniowe w niemaÅ‚ym zakresie przyczyniajÄ… siÄ™ do globalnego wzrostu zużycia energii elektrycznej.
Innym sposobem obchodzenia Å›wiÄ…t Bożego Narodzenia bez Boga jest laicyzowanie kolÄ™d czy też betlejemskich szopek. Jak wiemy, w przypadku tych ostatnich w USA jest to formalny nakaz prawny, wywodzÄ…cy siÄ™ z obowiÄ…zujÄ…cej wykÅ‚adni ustalanej przez SÄ…d Najwyższy. Zauważmy, że na Starym Kontynencie pionierami w laicyzowaniu bożonarodzeniowych kolÄ™d byli narodowi socjaliÅ›ci w Niemczech. Po roku 1933 kursowaÅ‚a w III Rzeszy przeróbka znanej kolÄ™dy Cicha Noc, Å›wiÄ™ta Noc… (Stille Nacht, heilige Nacht…), w której MatkÄ™ Bożą zastÄ…piÅ‚ Führer, a DzieciÄ…tko – „wielki naród niemiecki”.
WojujÄ…cy laicyzatorzy, islamiÅ›ci, narodowi socjaliÅ›ci – wszystkich ich Å‚Ä…czyÅ‚a (Å‚Ä…czy) nienawiść do chrzeÅ›cijaÅ„stwa i miÅ‚ość do niczym nie ograniczonej wÅ‚adzy, do dyktatury. Przypomnijmy: „demokracja bez wartoÅ›ci przerodzi siÄ™ w jawny lub zakamuflowany totalitaryzm”.