Autor: Świadectwo,
MiÅ‚ujcie siÄ™! 1/2003 → Temat numeru
O tym, jak wielkim nieszczęściem w życiu kobiety jest aborcja i jak tragiczne powoduje ona konsekwencje, mówi Å›wiadectwo Carolyn, opublikowane w książce Aborted Women. Silent no more.
To byÅ‚o 10 lat lemu. ZaszÅ‚am w ciążę. ByÅ‚am rozwiedziona i faktycznie samotna. PierwszÄ… mojÄ… reakcjÄ… byÅ‚a panika. MiaÅ‚am już 4-letniÄ… córkÄ™, pracowaÅ‚am tylko dorywczo, wiÄ™c niewiele zarabiaÅ‚am. Ojciec dziecka, kiedy siÄ™ dowiedziaÅ‚, że jestem w ciąży, wycofaÅ‚ propozycjÄ™ małżeÅ„stwa. ByÅ‚am bez Å›rodków do życia, bez ubezpieczenia i nie wiedziaÅ‚am, gdzie szukać pomocy...
Kiedy zwracaÅ‚am siÄ™ do znajomych, każdy mi mówiÅ‚ coÅ› innego: „Z czego siÄ™ utrzymasz przy twoich zarobkach?”, „Przecież masz już jedno dziecko do wyżywienia”, „Z czego zapÅ‚acisz za poród i pobyt w szpitalu?”... MiaÅ‚am okropny zamÄ™t w gÅ‚owie, nikt mnie nie wsparÅ‚, nie przytuliÅ‚, nie zapytaÅ‚, co czujÄ™. A wystarczyÅ‚aby choć odrobina miÅ‚oÅ›ci czy wsparcia...
Znajoma, która 25 lat wczeÅ›niej poddaÅ‚a siÄ™ nielegalnej aborcji, pierwsza podsunęła mi to rozwiÄ…zanie: „Przecież teraz aborcja jest już legalna i »bezpieczna«”. I choć ona sama na skutek aborcji nie mogÅ‚a mieć dzieci, bardzo mnie do niej namawiaÅ‚a. CzuÅ‚am siÄ™ jak w potrzasku. Nie byÅ‚o czasu na myÅ›lenie...
ByÅ‚am kompletnie zdezorientowana i ogÅ‚upiona, nie wiedziaÅ‚am, co robić. W tej sytuacji moi znajomi postanowili siÄ™ zająć wszystkim sami. CzuÅ‚am siÄ™ jak ktoÅ› patrzÄ…cy na to wszystko z zewnÄ…trz, jakby to w ogóle mnie nie dotyczyÅ‚o, jakby chodziÅ‚o o kogoÅ› innego... Nie oskarżam teraz nikogo, oni po prostu robili to, co uważali za najlepsze. Dlatego teraz wiem, że tak ważne jest, by ludzi uczyć i uÅ›wiadamiać w tym, co naprawdÄ™ jest dobre!
ZnalazÅ‚am siÄ™ w Cleveland, u znajomych, którzy zawieźli mnie do kliniki aborcyjnej. Moje serce mówiÅ‚o mi wtedy, że robiÄ™ źle, jednak rozsÄ…dek tÅ‚umaczyÅ‚ to, do czego namawiali inni.
ZostaÅ‚am sama w klinice. WziÄ™to ode mnie 200 dolarów, poddano testowi ciążowemu i przydzielono metalowÄ… szafkÄ™, takÄ… jak na pÅ‚ywalni. DostaÅ‚am papierowÄ… jednoczęściowÄ… piżamÄ™. Wszystko wokóÅ‚ byÅ‚o zimne, personel zachowywaÅ‚ siÄ™ w sposób mechaniczny i formalny. Å»adnego wspóÅ‚czucia, żadnego wsparcia... Jak w jakiejÅ› fabryce. Kazano mi czekać na wywoÅ‚anie w maÅ‚ej poczekalni. Potem przeprowadzono mnie do innego pomieszczenia, kazano poÅ‚ożyć siÄ™ na stole i wÅ‚ożyć stopy w coÅ› w rodzaju strzemion. Wszystko byÅ‚o tak zimne, że miaÅ‚am dreszcze. Jeszcze nigdy tak siÄ™ nie baÅ‚am i nie byÅ‚am taka samotna. OkazaÅ‚o siÄ™, że zabieg, który miaÅ‚ być bezbolesny, wcale taki nie byÅ‚. Kiedy wyrywano ze mnie dziecko, ból staÅ‚ siÄ™ tak nieznoÅ›ny, że z oczu popÅ‚ynęły mi Å‚zy. Kazano mi leżeć spokojnie i obiecywano, że „to zaraz siÄ™ skoÅ„czy”. Po aborcji kazano mi przejść do innego pokoju, gdzie pozwolono mi poÅ‚ożyć siÄ™ na póÅ‚ godziny, po czym kazano wstać i pójść. PoszÅ‚am do szafki i ubraÅ‚am siÄ™. MiaÅ‚am siÄ™ zgÅ‚osić do lekarza rodzinnego za sześć tygodni. ZapytaÅ‚am, czy mogÄ™ zadzwonić po kogoÅ›. Odpowiedziano, że szpital nie ma telefonu na użytek pacjentek i że mogÄ™ zadzwonić z budki na zewnÄ…trz.
WyszÅ‚am na ulicÄ™. ByÅ‚ zimny, listopadowy dzieÅ„. Kiedy czekaÅ‚am przed klinikÄ… na samochód, byÅ‚am zmarzniÄ™ta, czuÅ‚am nudnoÅ›ci, zawroty gÅ‚owy, samotność i pustkÄ™. PodjechaÅ‚a po mnie znajoma ze swojÄ… przyjacióÅ‚kÄ…. JechaÅ‚y wÅ‚aÅ›nie na lunch do restauracji, wiÄ™c byÅ‚am zmuszona im towarzyszyć. ChciaÅ‚am po prostu z kimÅ› być. Po dwóch dniach ktoÅ› ze znajomych odstawiÅ‚ mnie z powrotem do domu i dosÅ‚ownie zostawiÅ‚ przed drzwiami mieszkania... Ciekawe, że tyle osób byÅ‚o gotowych, żeby mi doradzać przed aborcjÄ…, a po wszystkim zostaÅ‚am kompletnie sama...
Wszystko, co nastÄ…piÅ‚o później, przypominaÅ‚o bardziej koszmar niż rzeczywistość. W nocy Å›niÅ‚o mi siÄ™ moje wÅ‚asne, zabite dziecko... Zaczęłam pić, doszÅ‚am do piÄ™ciu butelek alkoholu tygodniowo. Czasem nie jadÅ‚am przez kilka dni, a potem, zmusiwszy siÄ™ do jedzenia, wymiotowaÅ‚am wszystko, co wczeÅ›niej zjadÅ‚am. W koÅ„cu poszÅ‚am do lekarza i okazaÅ‚o siÄ™, że po aborcji wdaÅ‚a siÄ™ infekcja dróg rodnych. Lekarz zaczÄ…Å‚ mnie leczyć, lecz nic nie skutkowaÅ‚o. Kiedy opowiedziaÅ‚am mu o nocnych koszmarach i o moim rozstrojeniu nerwowym, zapisaÅ‚ Å›rodki uspokajajÄ…ce. Å»adnej pomocy, żadnej rady – po prostu tabletki...
BraÅ‚am tabletki uspokajajÄ…ce na noc, żeby móc spać, i tabletki pobudzajÄ…ce na dzieÅ„, żeby siÄ™ jakoÅ› trzymać. Cztery razy Å›wiadomie przedawkowaÅ‚am, próbujÄ…c siÄ™ zabić. Nie sÄ…dzÄ™, żebym naprawdÄ™ chciaÅ‚a wtedy umrzeć, po prostu chodziÅ‚o o to, żeby mnÄ… siÄ™ ktoÅ› zajÄ…Å‚, wysÅ‚uchaÅ‚, wsparÅ‚. ChciaÅ‚am, żeby to cierpienie siÄ™ wreszcie skoÅ„czyÅ‚o. Lekarz próbowaÅ‚ leczyć poaborcyjnÄ… infekcjÄ™ coraz to nowymi sposobami, ale bez skutku. ZmieniaÅ‚am lekarzy jednego po drugim i w koÅ„cu musiaÅ‚am siÄ™ poddać operacji chirurgicznej, bo infekcja uszkodziÅ‚a szyjkÄ™ macicy. Na krótko poczuÅ‚am siÄ™ lepiej.
W koÅ„cu poznaÅ‚am mężczyznÄ™, który dzisiaj jest moim mężem. DziÄ™ki jego miÅ‚oÅ›ci i wsparciu zaczęłam swoje życie jakoÅ› skÅ‚adać na nowo. Razem zaczÄ™liÅ›my chodzić do koÅ›cioÅ‚a, gdzie wreszcie spotkaÅ‚am Chrystusa, mojego ZbawcÄ™. On bez zwÅ‚oki przebaczyÅ‚ mi to, co zrobiÅ‚am, ale upÅ‚ynęło wiele czasu, zanim byÅ‚am zdolna wybaczyć sama sobie. Po dÅ‚ugim okresie duchowej Å›mierci i doÅ›wiadczenia prawdziwego piekÅ‚a powróciÅ‚am wreszcie do życia. Fizyczne skutki aborcji dawaÅ‚y jednak ciÄ…gle znać o sobie: spadek odpornoÅ›ci, ciÄ…gle nowe infekcje, guzki, endometrioza... W koÅ„cu lekarze stwierdzili, że wyleczenie jest niemożliwe, i dlatego byÅ‚am zmuszona poddać siÄ™ operacji usuniÄ™cia macicy. Po 10 latach zapÅ‚aciÅ‚am wreszcie swój „rachunek” za aborcjÄ™.
Kiedy spoglÄ…dam wstecz, myÅ›lÄ™, że jeÅ›li wtedy znalazÅ‚abym wokóÅ‚ siebie miÅ‚ość, zrozumienie i wsparcie, a przede wszystkim rzetelnÄ… znajomość faktów zwiÄ…zanych z aborcjÄ…, nigdy bym siÄ™ na niÄ… nie zdecydowaÅ‚a. Aborcja boli, boli już na zawsze. SÄ…dzÄ™, że stowarzyszenia kobiet, które poddaÅ‚y siÄ™ aborcji, powinny być dużo gÅ‚oÅ›niejsze. Mamy prawo ostrzegać przed tym bólem.
A Å›wiadomość, że miliony kobiet przeżywajÄ… ten sam koszmar, który ja przeszÅ‚am, rozdziera mi serce.