Autor: Świadectwo,
MiÅ‚ujcie siÄ™! 5/2011 → Rodzina
DziÅ› Andrea, Aurora i Adriana sÄ… piÄ™cioletnimi trojaczkami, żwawymi, peÅ‚nymi życia, które caÅ‚kowicie wypeÅ‚niajÄ… nasze dni. Jednak ich przyjÅ›cie na Å›wiat nie byÅ‚o Å‚atwe...
Wszystko zaczęło siÄ™, kiedy ja i mój narzeczony pobraliÅ›my siÄ™, pragnÄ…c zaÅ‚ożyć rodzinÄ™. Niestety, po kilku latach przeżytych z nadziejÄ…, że pojawi siÄ™ syn, koronujÄ…cy nasze marzenie o miÅ‚oÅ›ci, zdaliÅ›my sobie sprawÄ™, że bÄ™dÄ… problemy. Dla nas zaczęła siÄ™ istna kalwaria, skÅ‚adajÄ…ca siÄ™ z wizyt u lekarzy i bardzo dla mnie bolesnych badaÅ„ klinicznych. Pomimo tego byliÅ›my gotowi znieść wszelkie cierpienia, aby otrzymać tak bardzo upragnionego syna.
Po siedmiu latach braku sukcesu zdecydowaliÅ›my siÄ™ zwrócić do szpitala w Perugii na oddziaÅ‚ specjalizujÄ…cy siÄ™ w leczeniu niepÅ‚odnoÅ›ci, gdzie zdoÅ‚ano ustalić rodzaj naszego problemu. Po kuracji hormonalnej w koÅ„cu usÅ‚yszeliÅ›my dobrÄ… wiadomość: „MogÄ… paÅ„stwo spodziewać siÄ™ dziecka”. Radość nasza byÅ‚a niewypowiedziana, wybuchÅ‚a jednak ze zdwojonÄ… siÅ‚Ä…, kiedy pierwsze badania ultrasonograficzne obwieÅ›ciÅ‚y, że chodzi o parÄ™ bliźniÄ…t. To nie byÅ‚ jednak koniec niespodzianek. Po miesiÄ…cu kolejne badanie wykazaÅ‚o niewielkÄ… torebkÄ™: ginekolog ze zdziwieniem zapytaÅ‚ mnie: „Czy majÄ… paÅ„stwo duże mieszkanie?”. „Dlaczego”? – odparÅ‚am mu w odpowiedzi. Moje serce zaczęło szybko bić, a on powiedziaÅ‚: „BÄ™dzie ich trójka!”. W tym momencie popÅ‚ynęły z moich oczu Å‚zy. Tyle emocji: radość i jednoczeÅ›nie niepokój. Po dobrych wieÅ›ciach od razu doszÅ‚y obawy: ginekolog zakomunikowaÅ‚ mi, że niestety moja ciąża jest poważnie zagrożona (statystycznie jedynie 30% ciąż mnogich koÅ„czy siÄ™ szczęśliwie). Powinnam zatem przez caÅ‚y ten czas leżeć w Å‚óżku, trzymać siÄ™ Å›cisÅ‚ej diety i zażywać lekarstwa, aby uniknąć poronienia lub przedwczesnego porodu. Nieważne, poniosÅ‚abym każdÄ… ofiarÄ™, aby pozwolić moim dzieciom siÄ™ narodzić.
Rozpoczęłam dÅ‚ugi okres caÅ‚kowitego odpoczynku, wstajÄ…c z Å‚óżka tylko do jedzenia i do toalety i nie myÅ›lÄ…c o wyprawce dzieciÄ™cej, przede wszystkim zaÅ› okres strachu i lÄ™ku, że coÅ› pójdzie źle. Faktycznie, w piÄ…tym miesiÄ…cu ciąży nabawiÅ‚am siÄ™ infekcji z bardzo wysokÄ… gorÄ…czkÄ…, przez co konieczny okazaÅ‚ siÄ™ mój pobyt w szpitalu (byÅ‚o to 8 grudnia, w Å›wiÄ™to Niepokalanej). Podczas tego tygodnia lekarz powiedziaÅ‚ nam, że bÄ™dziemy mieli dwie córki i syna. W dzieÅ„ Bożego Narodzenia byÅ‚am w koÅ„cu w domu i niespodziewanie spotkaÅ‚a mnie miÅ‚a wizyta proboszcza don Oreste, który przybyÅ‚, przynoszÄ…c mi KomuniÄ™ Å›w. BrakowaÅ‚y jeszcze trzy miesiÄ…ce do zakoÅ„czenia mojej ciąży. Nikt nie myÅ›laÅ‚, że wkrótce bÄ™dÄ™ rodzić...
24 stycznia 2006 r. udaliÅ›my siÄ™ do szpitala w Foglino na zwykÅ‚Ä… kontrolÄ™. Jednak podczas badania ultrasonografem okazaÅ‚o siÄ™, że jedna z bliźniaczek ma problem z drogami oddechowymi. Lekarze mówili, że bÄ™dzie niepeÅ‚nosprawna i zalecili aborcjÄ™, dla „dobra” pozostaÅ‚ej dwójki...
ZnaleźliÅ›my siÄ™ z mężem w trudnej sytuacji. NÄ™kaÅ‚o nas wiele myÅ›li i pytaÅ„: jakie podjąć kroki? co robić? ModliliÅ›my siÄ™ razem, gdyż tylko Bóg mógÅ‚ nam dać odpowiedź, wskazać drogÄ™, być Å›wiatÅ‚em w naszych mrokach niepewnoÅ›ci.
ZaufaliÅ›my Bogu i zdecydowaliÅ›my siÄ™ na wczeÅ›niejszy poród, aby dać caÅ‚ej naszej trójce możliwość życia. I tak 26 stycznia 2006 r. o 9 rano urodzili siÄ™ Andrea (1,9 kg), Aurora (1,6 kg) i Adriana (960 g) – malusieÅ„ka (mierzÄ…ca jedynie 20 cm) i chora, która od samego poczÄ…tku musiaÅ‚a toczyć walkÄ™ o przeżycie. Lekarze byli zadziwieni, że w tej maÅ‚ej istocie byÅ‚o tak ogromne pragnienie życia. Adriana od samego poczÄ…tku oddychaÅ‚a samodzielnie, bez pomocy respiratora, i zaczęła jeść o wiele szybciej, niż siÄ™ spodziewano. Po dwóch miesiÄ…cach caÅ‚Ä… piÄ…tkÄ… wyszliÅ›my ze szpitala, gotowi rozpocząć nasze wspólne życie.
DziÅ› Aurora, Andrea i Adriana majÄ… 5 lat. Dla mnie i dla mojego męża sÄ… skarbem, którym zostaliÅ›my obdarzeni, radoÅ›ciÄ… naszego życia i dziÄ™kujemy Bogu, że w chwili niepewnoÅ›ci pomógÅ‚ nam wybrać to, co byÅ‚o sÅ‚uszne. Tylko Bóg jest jedynym źródÅ‚em i Panem życia. Kim my jesteÅ›my, aby decydować o tym, kto ma prawo do życia, a kto nie? Teraz jesteÅ›my kochajÄ…cÄ… siÄ™ rodzinÄ…, zjednoczonÄ… w miÅ‚oÅ›ci Boga i bliźniego.
Orietta z Italii
Światowej sławy włoski śpiewak operowy opowiadał historię swojego urodzenia. Jego mama, młoda dziewczyna, kiedy była w ciąży, zachorowała na zapalenie wyrostka robaczkowego. Lekarze radzili jej, że byłoby najlepiej, gdyby poddała się aborcji i pozbyła się dziecka, gdyż może urodzić się niepełnosprawne. Ta młoda matka nie usłuchała lekarskich porad i postanowiła urodzić syna, dzięki temu Andrea Bocelli żyje.