Autor: ks. Mieczysław Piotrowski TChr,
MiÅ‚ujcie siÄ™! 3/2011 → Temat numeru
1 maja 2011 r., w niedzielÄ™ Bożego MiÅ‚osierdzia, we Mszy Å›w. beatyfikacyjnej papieża Jana PawÅ‚a II uczestniczyÅ‚o 1,5 miliona pielgrzymów, najwiÄ™cej w historii wszystkich beatyfikacji i kanonizacji, które odbyÅ‚y siÄ™ w Rzymie. W czasie swojego 27-letniego pontyfikatu bÅ‚. Jan PaweÅ‚ II pokazywaÅ‚ nam drogÄ™ do nieba, a jest to droga stawania siÄ™ Å›wiÄ™tym, czyli dojrzaÅ‚ym do miÅ‚oÅ›ci, czÅ‚owiekiem czystego serca – takim, jakim Chrystus pragnie uczynić każdego z nas.
W wigiliÄ™ niedzieli Bożego MiÅ‚osierdzia, 30 kwietnia 2011 r., setki tysiÄ™cy pielgrzymów z caÅ‚ego Å›wiata caÅ‚Ä… noc czuwaÅ‚o na modlitwie, czekajÄ…c w kolejce, aby wejść na plac Å›w. Piotra i uczestniczyć w beatyfikacji papieża Jana PawÅ‚a II, który zmarÅ‚ 2 kwietnia 2005 r., w wigiliÄ™ Å›wiÄ™ta Bożego MiÅ‚osierdzia. Gdy sÅ‚użby porzÄ…dkowe otworzyÅ‚y bramki do wejÅ›cia, plac Å›w. Piotra bardzo szybko zapeÅ‚niÅ‚ siÄ™ pielgrzymami, pozostali zajÄ™li caÅ‚Ä… via della Conciliazione wraz z wszystkimi bocznymi uliczkami i placami. DziesiÄ…tki tysiÄ™cy pielgrzymów, którym zabrakÅ‚o miejsca przy Watykanie, zebraÅ‚o siÄ™ na terenach Circo Massimo, modlÄ…c siÄ™ i oglÄ…dajÄ…c beatyfikacjÄ™ na rozstawionych tam telebimach.
Msza Å›w. beatyfikacyjna rozpoczęła siÄ™ o godzinie 10 rano. W chwili, gdy Ojciec ÅšwiÄ™ty Benedykt XVI wymawiaÅ‚ formuÅ‚Ä™ beatyfikacyjnÄ…, odsÅ‚oniÄ™to portret uÅ›miechniÄ™tego bÅ‚. Jana PawÅ‚a II. Obraz zwisaÅ‚ z gÅ‚ównej loggii Bazyliki Å›w. Piotra. Zebrani pielgrzymi nie byli w stanie powstrzymać Å‚ez wzruszenia i radoÅ›ci, którÄ… wyrazili gromkimi brawami.
Wkrótce potem francuska zakonnica Marie Simon-Pierre, która w cudowny sposób zostaÅ‚a uzdrowiona z zaawansowanej choroby Parkinsona dziÄ™ki wstawiennictwu bÅ‚. Jana PawÅ‚a II, zaniosÅ‚a Jego relikwie przed oÅ‚tarz. TowarzyszyÅ‚a jej siostra Tobiana, która opiekowaÅ‚a siÄ™ chorym papieżem w ostatnich latach jego życia.
W beatyfikacji braÅ‚y udziaÅ‚ delegacje z 87 krajów – gÅ‚ównie prezydenci i szefowie rzÄ…dów. Obecne byÅ‚y delegacje wszystkich rodzin królewskich. Akredytowanych byÅ‚o 2300 dziennikarzy, a caÅ‚a uroczystość byÅ‚a transmitowana przez 1300 stacji telewizyjnych.
Podczas homilii Ojciec ÅšwiÄ™ty Benedykt XVI mówiÅ‚, że „Jan PaweÅ‚ II jest bÅ‚ogosÅ‚awiony ze wzglÄ™du na swÄ… wiarÄ™, mocnÄ… i wielkodusznÄ…, wiarÄ™ apostolskÄ…”, że odnalazÅ‚ podstawowÄ… zasadÄ™ swego życia w sÅ‚ynnym zdaniu Å›w. Ludwika Marii Grigniona de Montforta: „CaÅ‚y jestem twój i wszystko, co moje, Twoim jest”. To dziÄ™ki swojej heroicznej wierze Jan PaweÅ‚ II „otworzyÅ‚ dla Chrystusa spoÅ‚eczeÅ„stwo, kulturÄ™, systemy polityczne i ekonomiczne, odwracajÄ…c z siÅ‚Ä… olbrzyma – siÅ‚Ä…, którÄ… czerpaÅ‚ z Boga – tendencjÄ™, która wydawaÅ‚a siÄ™ nieodwracalna. Swoim Å›wiadectwem wiary, miÅ‚oÅ›ci i odwagi apostolskiej, peÅ‚nym ludzkiej wrażliwoÅ›ci, ten znakomity Syn narodu polskiego pomógÅ‚ chrzeÅ›cijanom na caÅ‚ym Å›wiecie nie lÄ™kać siÄ™ być chrzeÅ›cijanami, należeć do KoÅ›cioÅ‚a, gÅ‚osić EwangeliÄ™. Jednym sÅ‚owem: pomógÅ‚ nam nie lÄ™kać siÄ™ prawdy, gdyż prawda jest gwarancjÄ… wolnoÅ›ci. (…) PrzywróciÅ‚ nam siÅ‚Ä™ wiary w Chrystusa, gdyż jest On Redemptor hominis, Odkupicielem czÅ‚owieka, co staÅ‚o siÄ™ tematem jego pierwszej encykliki i niciÄ… przewodniÄ… pozostaÅ‚ych (…). Jego przesÅ‚anie brzmiaÅ‚o: czÅ‚owiek jest drogÄ… KoÅ›cioÅ‚a, a Chrystus jest drogÄ… czÅ‚owieka. (…) Zawsze uderzaÅ‚ mnie i budowaÅ‚ przykÅ‚ad jego modlitwy: zanurzaÅ‚ siÄ™ w spotkaniu z Bogiem, pomimo rozlicznych trudnoÅ›ci jego posÅ‚ugiwania. A potem Å›wiadectwo jego cierpienia: Pan pozbawiaÅ‚ go stopniowo wszystkiego, lecz on pozostawaÅ‚ skaÅ‚Ä…, zgodnie z wolÄ… Chrystusa. Jego gÅ‚Ä™boka pokora, zakorzeniona w intymnym zjednoczeniu z Chrystusem, pozwoliÅ‚a mu dalej prowadzić KoÅ›cióÅ‚ i dawać Å›wiatu jeszcze bardziej wymowne przesÅ‚anie, i to w czasie, gdy topniaÅ‚y jego siÅ‚y fizyczne. W ten sposób doskonale zrealizowaÅ‚ on powoÅ‚anie każdego kapÅ‚ana i biskupa: bycia jednym z Chrystusem, z Tym, którego codziennie przyjmuje i ofiarowuje w Eucharystii. (...) BÅ‚ogosÅ‚awiony jesteÅ›, umiÅ‚owany Papieżu Janie Pawle II, ponieważ uwierzyÅ‚eÅ›. Prosimy, byÅ› nadal umacniaÅ‚ z nieba wiarÄ™ Ludu Bożego”.
Nie bójcie siÄ™ otworzyć Chrystusowi drzwi waszych serc!
Po swojej beatyfikacji Jan PaweÅ‚ II apeluje do nas wszystkich z jeszcze wiÄ™kszÄ… siÅ‚Ä…, aniżeli to czyniÅ‚ w czasie ziemskiego życia. WoÅ‚a do nas poprzez caÅ‚e swoje duchowe dziedzictwo, które nam zostawiÅ‚: Nie bójcie siÄ™ otworzyć Chrystusowi drzwi waszych serc! Nie bójcie siÄ™ iść drogÄ… Å›wiÄ™toÅ›ci; nie bójcie siÄ™ codziennie mówić Chrystusowi: »pragnÄ™ stawać siÄ™ Å›wiÄ™tym, czyli takim, jakim Ty, Panie, chcesz, abym siÄ™ staÅ‚«; nie bójcie siÄ™ codziennie iść za Chrystusem drogÄ… przykazaÅ„ i Ewangelii, drogÄ… wiary, która dziaÅ‚a przez miÅ‚ość; nie bójcie siÄ™ caÅ‚kowicie ufać Chrystusowi, który do koÅ„ca nas umiÅ‚owaÅ‚, biorÄ…c na siebie nasze grzechy, aby je zgÅ‚adzić w swojej Å›mierci i zmartwychwstaniu; nie bójcie siÄ™ wyznawać Chrystusowi swoje grzechy w sakramencie pokuty i ufać w Jego nieskoÅ„czone miÅ‚osierdzie.
BÅ‚ogosÅ‚awiony Jan PaweÅ‚ II uÅ›wiadamia nam, że Å›wiÄ™tość to zjednoczenie z Chrystusem, wszczepienie w Chrystusa, tak jak wszczepienie latoroÅ›li do winnego krzewu: „Ja jestem krzewem winnym – mówi Jezus – wy – latoroÅ›lami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić” (Ewangelia wg Å›w. Jana 15, 5). Wszczepienie w Chrystusa, czyli zjednoczenie siÄ™ z Nim, sprawia, że czÅ‚owiek uczestniczy w życiu i miÅ‚oÅ›ci samego Boga, a wiÄ™c osiÄ…ga peÅ‚niÄ™ miÅ‚oÅ›ci, wolnoÅ›ci i szczęścia.
Wstańcie, chodźmy!
BÅ‚ogosÅ‚awiony Jan PaweÅ‚ II daje przykÅ‚ad i zachÄ™ca, abyÅ› rozpoczÄ…Å‚(-ęła) tÄ™ niesamowitÄ… przygodÄ™, jakÄ… jest wejÅ›cie na drogÄ™, która prowadzi do peÅ‚ni szczęścia, czyli do Å›wiÄ™toÅ›ci. W tym celu najpierw idź do spowiedzi, wyznaj wszystkie swoje grzechy, a po przyjÄ™ciu Komunii Å›w. powiedz Jezusowi, że pragniesz, aby oczyszczaÅ‚, uwalniaÅ‚ z wiÄ™zów zÅ‚a i leczyÅ‚ Twoje poranione grzechami serce, aby uczyÅ‚ CiÄ™ kochać czystÄ… miÅ‚oÅ›ciÄ…, a wiÄ™c czyniÅ‚ Å›wiÄ™tym. Codziennie, za przykÅ‚adem bÅ‚. Jana PawÅ‚a II, caÅ‚kowicie zawierzaj siebie Jezusowi przez MaryjÄ™. Zawierzaj caÅ‚Ä… swojÄ… przeszÅ‚ość, teraźniejszość i przyszÅ‚ość, wszystko, czym jesteÅ› i co posiadasz. W codziennej modlitwie powtarzaj: „CaÅ‚y jestem Twój” („caÅ‚a jestem Twoja”).
Do tych wszystkich, którzy siÄ™ zniechÄ™cajÄ…, bÅ‚. Jan PaweÅ‚ II woÅ‚a: „WstaÅ„cie, chodźmy!” i uspokaja: „Nawet jeÅ›li te sÅ‚owa oznaczajÄ… czas próby, wielki wysiÅ‚ek i bolesny krzyż, nie musimy siÄ™ niczego obawiać. SÅ‚owa te niosÄ… bowiem w sobie także radość i pokój, które sÄ… owocem wiary. Boża miÅ‚ość nie nakÅ‚ada na nas ciężarów, których nie moglibyÅ›my unieść, ani nie stawia nam wymagaÅ„, którym nie moglibyÅ›my sprostać, jeÅ›li wzywa, przychodzi z koniecznÄ… pomocÄ…” (WstaÅ„cie, chodźmy!, s.163-164).
Aby codziennie iść drogÄ… wiary, konieczna jest samodyscyplina. Trzeba sobie ustalić plan dnia i z żelaznÄ… konsekwencjÄ… go realizować. W codziennym rozkÅ‚adzie zajęć musi siÄ™ znaleźć staÅ‚y czas przeznaczony na modlitwÄ™, na osobiste bycie sam na sam z Chrystusem, czas na pracÄ™ i na sÅ‚użbÄ™ innym oraz na godziwy odpoczynek. Do wszystkich swoich zajęć, prac, zadaÅ„ i modlitwy należy wkÅ‚adać caÅ‚e serce. Trzeba od siebie wymagać, przezwyciężać swój egoizm, który objawia siÄ™ w niechÄ™ci do wysiÅ‚ku, w lenistwie i pobÅ‚ażaniu sobie. W jaki sposób? DecyzjÄ… woli zmuszać siÄ™ do dziaÅ‚ania, modlitwy, pracy i innych zadaÅ„, szczególnie wtedy, kiedy siÄ™ czÅ‚owiekowi najbardziej nie chce.
Jeżeli, pomimo sÅ‚aboÅ›ci i upadków, czÅ‚owiek bÄ™dzie szedÅ‚ drogÄ… przykazaÅ„ i Ewangelii, odczytujÄ…c i peÅ‚niÄ…c wolÄ™ Bożą we wszystkich wymiarach i dziedzinach swojego życia, wtedy Chrystus bÄ™dzie mógÅ‚ ksztaÅ‚tować jego czÅ‚owieczeÅ„stwo, dopeÅ‚niać dzieÅ‚a stworzenia, czynić je Å›wiÄ™tym.
Moc modlitwy i sakramentów
Należy zawsze pamiÄ™tać, że caÅ‚a duchowa siÅ‚a i moc czÅ‚owieka wypÅ‚ywa z modlitwy. To na modlitwie i w sakramentach, a przede wszystkim w Eucharystii, pozwalamy Jezusowi, aby przemieniaÅ‚ nasze serca, uwalniaÅ‚ je od grzechów i uzdalniaÅ‚ do miÅ‚oÅ›ci. Dlatego tak wielkÄ… krzywdÄ™ wyrzÄ…dzajÄ… sobie ludzie, kiedy zaniedbujÄ… modlitwÄ™ lub przestajÄ… siÄ™ modlić, gdyż wtedy ich życie duchowe karÅ‚owacieje i zamiera; stajÄ… siÄ™ wówczas bezbronni wobec ataków siÅ‚ zÅ‚a, które ich zniewalajÄ… i nimi manipulujÄ….
Każdego dnia trzeba wyznaczyć sobie bardzo konkretny czas na modlitwÄ™: różaniec, koronkÄ™ do Bożego MiÅ‚osierdzia, medytacjÄ™ Pisma Å›w., adoracjÄ™ NajÅ›wiÄ™tszego Sakramentu lub inne formy modlitwy. Nigdy nie można dyspensować siÄ™ od obowiÄ…zku modlitwy, uzasadniajÄ…c to zÅ‚ym nastrojem lub samopoczuciem. WÅ‚aÅ›nie wtedy, kiedy nie chce mi siÄ™ modlić, powinienem siÄ™ modlić dwa razy dÅ‚użej, ofiarowujÄ…c Jezusowi swojÄ… niechęć i zÅ‚y nastrój. Niechęć do modlitwy i odkÅ‚adanie jej na później to najbardziej podstÄ™pne i niebezpieczne pokusy zÅ‚ego ducha. Trzeba mieć Å›wiadomość ich istnienia i zdecydowanie je odrzucać.
Troszcząc się o życie duchowe, nie można zaniedbywać regularnej, comiesięcznej spowiedzi. Wskazane jest znalezienie sobie stałego spowiednika.
BÅ‚ogosÅ‚awiony Jan PaweÅ‚ pisze: „Wszystko w moim życiu zaczynaÅ‚o siÄ™ u stóp Chrystusa utajonego w NajÅ›wiÄ™tszym Sakramencie” (WstaÅ„cie, chodźmy!, s. 115). TajemnicÄ… wielkoÅ›ci Jana PawÅ‚a II jest wÅ‚aÅ›nie modlitwa, osobisty kontakt z Chrystusem obecnym w NajÅ›wiÄ™tszym Sakramencie. Codziennie przeznaczaÅ‚ na niÄ… kilka godzin. To dziÄ™ki Mszy Å›w. i modlitwie czerpaÅ‚ od Chrystusa miÅ‚ość, mÄ…drość, wiedzÄ™ i siÅ‚Ä™, gdyż tylko Chrystus jest jedynym ŹródÅ‚em, w którym „wszystkie skarby mÄ…droÅ›ci i wiedzy sÄ… ukryte” (List do Kolosan 2, 3). WspominajÄ…c czasy krakowskie, Ojciec ÅšwiÄ™ty pisze: „W domowej kaplicy nie tylko siÄ™ modliÅ‚em, ale także siedziaÅ‚em i pisaÅ‚em. Tu napisaÅ‚em moje książki, wÅ›ród nich opracowanie Osoba i czyn. Jestem przekonany, że kaplica to miejsce, z którego pochodzi szczególne natchnienie. To ogromny przywilej móc mieszkać i pracować w przestrzeni tej ObecnoÅ›ci” (WstaÅ„cie, chodźmy!, s. 116).
Jan PaweÅ‚ II podkreÅ›la, że tylko ten, kto siÄ™ modli, potrafi kochać swojego bliźniego: „Zainteresowanie siÄ™ drugim czÅ‚owiekiem zaczyna siÄ™ od modlitwy biskupa, od jego rozmowy z Chrystusem, który mu powierza swoich. Modlitwa przygotowuje nas do spotkaÅ„ z drugimi. SÄ… to spotkania, w których dziÄ™ki duchowemu otwarciu możemy siÄ™ wzajemnie poznawać i rozumieć także wtedy, kiedy czasu jest niewiele. Ja za wszystkich po prostu modlÄ™ siÄ™ dzieÅ„ w dzieÅ„. Gdy spotykam czÅ‚owieka, to już siÄ™ za niego modlÄ™ i to zawsze pomaga w kontakcie z nim. Trudno mi powiedzieć, jak ludzie to odbierajÄ… – trzeba by ich zapytać. Mam jednak takÄ… zasadÄ™, że każdego przyjmujÄ™ jako osobÄ™, którÄ… przysyÅ‚a Chrystus – jako tego, którego mi daÅ‚ i zarazem zadaÅ‚” (WstaÅ„cie, chodźmy!, s. 58).
Wiara szuka zawsze gÅ‚Ä™bszego zrozumienia, dlatego niezwykle ważne jest pogÅ‚Ä™bianie swojej wiedzy religijnej poprzez lekturÄ™ dobrych książek i czasopism katolickich. Jan PaweÅ‚ II udziela nam w tym wzglÄ™dzie bezcennej porady: „Zawsze miaÅ‚em dylemat: Co czytać? StaraÅ‚em siÄ™ wybierać to, co najistotniejsze. Tyle rzeczy siÄ™ publikuje. Nie wszystkie sÄ… wartoÅ›ciowe i pożyteczne. Trzeba umieć wybierać i radzić siÄ™, co czytać. Od dziecka lubiÅ‚em książki. Do tradycji czytania książek wdrażaÅ‚ mnie mój ojciec. SiadaÅ‚ obok mnie i czytaÅ‚ mi caÅ‚ego Sienkiewicza i innych pisarzy polskich. Kiedy umarÅ‚a matka, zostaliÅ›my we dwóch z ojcem. I on nie przestawaÅ‚ zachÄ™cać mnie do poznawania najbardziej wartoÅ›ciowej literatury” (WstaÅ„cie, chodźmy!, s. 76).
SpoÅ›ród wszystkich książek kiedykolwiek napisanych najwiÄ™kszÄ… wartość ma Pismo ÅšwiÄ™te, które ksztaÅ‚tuje duszÄ™ czytajÄ…cego: „Istotnym elementem formacji duchowej jest poÅ‚Ä…czone z rozmyÅ›laniem i modlitwÄ… czytanie SÅ‚owa Bożego (lectio divina), sÅ‚uchanie pokorne i peÅ‚ne miÅ‚oÅ›ci Tego, który mówi. W Å›wietle i w mocy SÅ‚owa Bożego można bowiem odkryć, zrozumieć i pokochać wÅ‚asne powoÅ‚anie, pójść za nim i wypeÅ‚nić swojÄ… misjÄ™” (Pastores dabo vobis, 47).
Na czas próby
Jeżeli idziemy wytrwale drogÄ… wiary, to z caÅ‚Ä… pewnoÅ›ciÄ… bÄ™dziemy poddani różnorakim próbom. Na bolesny czas doÅ›wiadczeÅ„ bÅ‚. Jan PaweÅ‚ II daje cennÄ… radÄ™: „Próby zapewne nas spotkajÄ…. Nie jest to niczym niezwykÅ‚ym. To należy do życia wiary. Czasem próby sÄ… Å‚agodne, czasem bardzo trudne, a nawet dramatyczne. W próbie możemy siÄ™ czuć osamotnieni, ale Å‚aska Boża, Å‚aska zwyciÄ™skiej wiary, nigdy nas nie opuszcza. Dlatego każdÄ… próbÄ™, choćby najstraszniejszÄ…, możemy przejść zwyciÄ™sko” (WstaÅ„cie, chodźmy!, s. 148).
I tutaj bÅ‚. Jan PaweÅ‚ II wzywa nas do nieugiÄ™tej walki z wÅ‚asnymi sÅ‚aboÅ›ciami i siÅ‚ami zÅ‚a. Symbolem tego dramatycznego zmagania siÄ™ i walki jest postawa nieustraszonych polskich żoÅ‚nierzy wobec wojsk hitlerowskich we wrzeÅ›niu 1939 r. na Westerplatte, które od tego czasu staÅ‚o siÄ™ znakiem „wiernoÅ›ci w dramatycznej próbie”. Trzeba być wiernym Chrystusowi aż do koÅ„ca, wiernym w zachowywaniu wszystkich przykazaÅ„, wiernym w posÅ‚uszeÅ„stwie nauce KoÅ›cioÅ‚a i Ewangelii. Jan PaweÅ‚ II apeluje do nas wszystkich: „Nigdy samo »wiÄ™cej mieć« nie może zwyciężyć. Bo wtedy czÅ‚owiek może przegrać rzecz najcenniejszÄ…: swoje czÅ‚owieczeÅ„stwo, swoje sumienie, swojÄ… godność”. Dlatego bÅ‚. Jan PaweÅ‚ II wzywa: „Musicie od siebie wymagać, nawet gdyby inni od was nie wymagali”. I tÅ‚umaczy: „Każdy z was znajduje w życiu jakieÅ› swoje Westerplatte. JakiÅ› wymiar zadaÅ„, które trzeba podjąć i wypeÅ‚nić. JakÄ…Å› sÅ‚usznÄ… sprawÄ™, o którÄ… nie można nie walczyć. JakiÅ› obowiÄ…zek, powinność, od której nie można siÄ™ uchylić. Nie można zdezerterować. Wreszcie – jakiÅ› porzÄ…dek prawd i wartoÅ›ci, które trzeba »utrzymać« i »obronić«, tak jak to Westerplatte, w sobie i wokóÅ‚ siebie. Tak, obronić – dla siebie i dla innych” (Westerplatte, 12 czerwca 1987 r.).
Przez nauczanie i przykÅ‚ad życia bÅ‚. Jan PaweÅ‚ II pokazuje nam drogÄ™ do nieba, uÅ›wiadamia, że powoÅ‚anie do peÅ‚ni szczęścia w niebie, a wiÄ™c do Å›wiÄ™toÅ›ci każdego bez wyjÄ…tku czÅ‚owieka, nie jest tylko zwykÅ‚Ä… możliwoÅ›ciÄ…, ale obowiÄ…zkiem wypÅ‚ywajÄ…cym z istoty naszego czÅ‚owieczeÅ„stwa stworzonego na obraz i Boże podobieÅ„stwo. Pierwszy papież Å›w. Piotr wyraziÅ‚ ten obowiÄ…zek w sÅ‚owach: „BÄ…dźcie jak posÅ‚uszne dzieci. Nie stosujcie siÄ™ do waszych dawniejszych żądz, gdy byliÅ›cie nieÅ›wiadomi, ale w caÅ‚ym postÄ™powaniu staÅ„cie siÄ™ wy również Å›wiÄ™tymi na wzór ÅšwiÄ™tego, który was powoÅ‚aÅ‚, gdyż jest napisane: ÅšwiÄ™tymi bÄ…dźcie, bo Ja jestem Å›wiÄ™ty” (1 List Å›w. Piotra 1,14-16).