Autor: Świadectwo,
MiÅ‚ujcie siÄ™! 2/2008 → Ruch Czystych Serc
Kiedy miaÅ‚am dwanaÅ›cie lat, zakochaÅ‚am siÄ™ w chÅ‚opaku o dwa lata ode mnie starszym. WydawaÅ‚o mi siÄ™, że to coÅ› poważnego. ChodziÅ‚am z nim sześć miesiÄ™cy. ZerwaÅ‚ ze mnÄ… w dniu moich urodzin. ZostawiÅ‚ mnie dla mojej przyjacióÅ‚ki…
Ukojenie swojego bólu znalazÅ‚am w onanizmie. Na poczÄ…tku wiedziaÅ‚am, że to grzech, ale szybko zmieniÅ‚am zdanie. Filipinka, Bravo Girl i Twist utwierdziÅ‚y mnie w przekonaniu, że masturbacja to nic zÅ‚ego. ZapewniaÅ‚y: „To normalne, że siÄ™ onanizujesz! DziÄ™ki temu bÄ™dziesz miaÅ‚a urozmaicone życie erotyczne w przyszÅ‚oÅ›ci! Nie mów sobie stop! Nie ograniczaj siÄ™! DziÄ™ki temu odkrywasz swojÄ… kobiecość!”. A ja, gÅ‚upia, wierzyÅ‚am. PrzysiÄ™gam, że nie odkryÅ‚am swojej kobiecoÅ›ci. WrÄ™cz przeciwnie, zaczęłam jÄ… zabijać – do tego stopnia, że nie chciaÅ‚am mieć dzieci, po prostu ich nienawidziÅ‚am, bo budziÅ‚y we mnie wstrÄ™t.
Pewnego dnia przeglÄ…daÅ‚am książki na strychu i znalazÅ‚am książkÄ™ ks. MaliÅ„skiego Zanim powiesz „kocham”. PrzeczytaÅ‚am w niej, że onanizm to grzech. PomyÅ›laÅ‚am, że to bujda. Onanizm jest grzechem? W pewnym momencie w mojej duszy rozlegÅ‚ siÄ™ przeraźliwy okrzyk: „Tak! To grzech!!!”. Kiedy to do mnie dotarÅ‚o, chciaÅ‚am popeÅ‚nić samobójstwo. CoÅ› mnie jednak powstrzymaÅ‚o.
Chciałam z tym skończyć. Tak bardzo, bardzo chciałam przestać to robić...
Dlatego chodziłam bardzo często do spowiedzi, bywało, że nawet codziennie. Dużo się modliłam, zajmowałam się czymkolwiek, żeby tylko nie myśleć o seksie i onanizmie.
Każdy upadek sprawiaÅ‚, że miaÅ‚am dość siebie i swojego życia. Nie wierzyÅ‚am w lepsze jutro. Bóg jednak czuwaÅ‚ nade mnÄ…. ZnalazÅ‚am adres do AE. NapisaÅ‚am, ale nie oczekiwaÅ‚am rychÅ‚ej odpowiedzi. MyÅ›laÅ‚am: „Pisze do nich nastÄ™pna rozhisteryzowana dziewczyna, która nie potrafi nad sobÄ… zapanować. I co jej odpiszÄ…? Trzymaj siÄ™, powodzenia!”. Jakie byÅ‚o moje zdziwienie, kiedy dostaÅ‚am odpowiedź. CzytaÅ‚am list i nie mogÅ‚am wykonać żadnego ruchu. Nie docieraÅ‚o do mnie, że jest wyjÅ›cie. RzeczywiÅ›cie byÅ‚o. PostanowiÅ‚am walczyć o siebie. Po pierwsze – należaÅ‚o zdecydowanie powiedzieć „nie!” masturbacji. Wychodzenie z uzależnienia nie jest Å‚atwe. Tyle razy siÄ™ buntowaÅ‚am, tyle razy wÄ…tpiÅ‚am w to, że dam radÄ™… Po drugie – zaakceptowaÅ‚am siÄ™ takÄ…, jakÄ… jestem naprawdÄ™. ZrozumiaÅ‚am, że dusza i ciaÅ‚o to jedność. Po trzecie – modlitwa, modlitwa i jeszcze raz modlitwa: różaniec, koronka, modlitwa do Ducha ÅšwiÄ™tego, do Å›w. Józefa. Po czwarte – wiara. Wiara w to, że siÄ™ uda – nie swojÄ… wÅ‚asnÄ… mocÄ…, ale Jezusa.
WalczÄ™ z onanizmem. W czystoÅ›ci najdÅ‚użej wytrwaÅ‚am dwa tygodnie. ByÅ‚y to najpiÄ™kniejsze chwile mojego życia i wierzÄ™, że powrócÄ….
Boże, z caÅ‚ego serca dziÄ™kujÄ™ Ci za wszystkich, którzy przyczyniajÄ… siÄ™ do mojego zdrowienia. Kochani! Nie traćcie nadziei! Z Bożą pomocÄ… na pewno Wam siÄ™ uda!
P.S. Ostatnio siÄ™ zakochaÅ‚am. Ze wzajemnoÅ›ciÄ…. W Jezusie…