Autor: ks. Mieczysław Piotrowski TChr,
MiÅ‚ujcie siÄ™! 5/2007 → Temat numeru
Francuski pisarz Emil Zola udaÅ‚ siÄ™ do Lourdes, aby opisać potem, że wszystko, co siÄ™ tam dzieje, jest owocem fanatyzmu, iluzji, halucynacji lub oszustwa. Kiedy oglÄ…daÅ‚ liczne wota od uzdrowionych ludzi zawieszone przed grotÄ… objawieÅ„ Matki Bożej, miaÅ‚ wtedy z ironiÄ… powiedzieć: „WidzÄ™ wiele lasek i kul, ale nie widzÄ™ żadnej drewnianej nogi”.
Znany francuski ateista Felix Michaud stwierdziÅ‚, że tylko odroÅ›niÄ™cie amputowanej nogi byÅ‚oby cudem, którego nikt nie mógÅ‚by zakwestionować, ale wedÅ‚ug niego takiego faktu nigdy w historii nie stwierdzono i z caÅ‚Ä… pewnoÅ›ciÄ… nigdy siÄ™ on nie zdarzy. W podobny sposób lider dziewiÄ™tnastowiecznego antyreligijnego pozytywizmu – neurolog Jean Martin Charcot – drwiÅ‚ z uzdrowieÅ„ w Lourdes, twierdzÄ…c, że nigdy nie spotkaÅ‚ siÄ™ z przypadkiem odroÅ›niÄ™cia amputowanej koÅ„czyny. W tym samym duchu sÅ‚ynny francuski pisarz Emil Zola udaÅ‚ siÄ™ do Lourdes, aby nastÄ™pnie opisać, że wszystko, co tam siÄ™ dzieje, jest owocem fanatyzmu, iluzji, halucynacji lub oszustwa. Kiedy oglÄ…daÅ‚ liczne wota od uzdrowionych ludzi zawieszone przed grotÄ… objawieÅ„ Matki Bożej, miaÅ‚ wtedy z ironiÄ… powiedzieć: „WidzÄ™ wiele lasek i kul, ale nie widzÄ™ żadnej drewnianej nogi”.
AteiÅ›ci ci gÅ‚Ä™boko wierzyli w to, że nauka wyjaÅ›ni wszelkie tajemnice, a z czasem wyeliminuje wszystkie „katolickie przesÄ…dy”. O istnieniu nadprzyrodzonych siÅ‚ mógÅ‚by ich przekonać – jak sami twierdzili – tylko tak oczywisty fakt, jak na przykÅ‚ad odroÅ›niÄ™cie odciÄ™tej nogi lub rÄ™ki. Byli pewni, że coÅ› takiego nigdy siÄ™ nie zdarzyÅ‚o i na pewno nigdy siÄ™ nie wydarzy. Ta pewność wolnomyÅ›licieli wynikaÅ‚a z ich Å›lepej wiary w ateistycznÄ… ideologiÄ™.
Ich przekonanie, że nigdy nikomu nie zostaÅ‚a cudownie przywrócona żadna amputowana noga lub jakiÅ› fragment koÅ›ci wraz z mięśniami, skórÄ…, nerwami i naczyniami krwionoÅ›nymi, nie byÅ‚o jednak zgodne z prawdÄ…. Ludzie ci bowiem nie zdawali sobie sprawy z tego, że dokÅ‚adnie takie cuda, jakich siÄ™ domagali, zostaÅ‚y szczegóÅ‚owo udokumentowane przez badania naukowe.
Jednym z najdokÅ‚adniej przebadanych i udokumentowanych cudów byÅ‚o natychmiastowe uzdrowienie (poÅ‚Ä…czone z odroÅ›niÄ™ciem 6 cm koÅ›ci) Petera van Ruddera, belgijskiego ogrodnika z miejscowoÅ›ci Jabbecke we Flandrii. 16 lutego 1867 r. spadajÄ…ce drzewo zmiażdżyÅ‚o i tak nieszczęśliwie zÅ‚amaÅ‚o koÅ›ci piszczelowÄ… oraz strzaÅ‚kowÄ… jego lewej nogi, że caÅ‚kowicie utraciÅ‚ sześć centymetrów struktury kostnej. PowstaÅ‚a wskutek tego paskudna, ropiejÄ…ca rana. Osobisty chirurg rodziny królewskiej, prof. Thiriart, wraz z konsylium lekarskim podjÄ…Å‚ decyzjÄ™ o natychmiastowej amputacji chorej koÅ„czyny. Pacjent jednak zdecydowanie odmówiÅ‚ i pomimo wielkich cierpieÅ„ przez osiem kolejnych lat nie zgadzaÅ‚ siÄ™ na uciÄ™cie swej nogi.
W tym czasie jego zawierzenie siÄ™ Matce Bożej coraz bardziej siÄ™ pogÅ‚Ä™biaÅ‚o. 7 kwietnia 1875 r. van Rudder, pokonujÄ…c straszny ból, udaÅ‚ siÄ™ razem z żonÄ… do Oostaker, gdzie wybudowano kopiÄ™ groty objawieÅ„ Matki Bożej z Lourdes. Kiedy z wielkim trudem dotarÅ‚ na miejsce, z gÅ‚Ä™bi serca modliÅ‚ siÄ™ przed figurÄ… Matki Bożej o przebaczenie swoich grzechów oraz o to, aby mógÅ‚ podjąć pracÄ™ i zapewnić utrzymanie swej licznej rodzinie. W pewnym momencie poczuÅ‚, że coÅ› dziwnego dzieje siÄ™ w jego ciele. Momentalnie odrzuciÅ‚ kule, podbiegÅ‚ bliżej figury i upadÅ‚ na kolana u stóp Matki Boskiej. Krzyk stojÄ…cej opodal żony uÅ›wiadomiÅ‚ mu, że staÅ‚ siÄ™ cud – zostaÅ‚ nagle uzdrowiony.
Badania lekarskie stwierdziÅ‚y caÅ‚kowite uzdrowienie Petera – w jednym momencie w jego nodze zostaÅ‚a uzupeÅ‚niona brakujÄ…ca kość o dÅ‚ugoÅ›ci ponad szeÅ›ciu centymetrów, wraz ze Å›ciÄ™gnami, naczyniami krwionoÅ›nymi, mięśniami i skórÄ…. To wszystko zostaÅ‚o stworzone z niczego. Wielokrotne ekspertyzy naukowe potwierdziÅ‚y fakt jego caÅ‚kowitego i natychmiastowego uzdrowienia z odtworzeniem caÅ‚ej brakujÄ…cej struktury kostnej jego lewej nogi. Pracodawca van Ruddera – wicehrabia Alberich du Bus, wysoki przedstawiciel loży masoÅ„skiej – widzÄ…c, co siÄ™ wydarzyÅ‚o, nawróciÅ‚ siÄ™ na katolicyzm.
Wiele jeszcze podobnych, cudownych uzdrowieÅ„ dokonaÅ‚o siÄ™ w historii KoÅ›cioÅ‚a. SpoÅ›ród nich trzeba przypomnieć szczegóÅ‚owo zbadany cud przywrócenia amputowanej nogi po przeszÅ‚o dwóch latach od momentu jej odciÄ™cia. MiaÅ‚ on miejsce w miasteczku Calanda, poÅ‚ożonym okoÅ‚o 100 km od Saragossy. (Przyjrzymy siÄ™ szczegóÅ‚owo temu nadzwyczajnemu wydarzeniu w nastÄ™pnym artykule).
CzÅ‚owiek wierzÄ…cy w Boga, kiedy siÄ™ spotka z wydarzeniami i faktami, które majÄ… znamiona cudu, nie zamyka siÄ™ na nadprzyrodzony wymiar rzeczywistoÅ›ci, lecz jest otwarty na coraz peÅ‚niejsze poznawanie Tajemnicy – a wiÄ™c zachowuje wolność w dalszych poszukiwaniach Prawdy. Kto zaÅ› chce dojść do poznania Prawdy, musi – jak pisze Å›w. Jan od Krzyża – „(…) wierzyć w istnienie Boga, który nie podlega rozumowi, woli, wyobraźni ani żadnemu zmysÅ‚owi; Boga w tym życiu nie można pojąć. Nawet najwyższe doznanie czy poznanie Go jest nieskoÅ„czenie dalekie od tego, kim On jest rzeczywiÅ›cie, i od posiadania Go caÅ‚kowicie”. Dlatego tylko na trudnej drodze wiary dokonuje siÄ™ w czÅ‚owieku proces jego duchowego rozwoju i odkrywania przezeÅ„ nadprzyrodzonej, niedostÄ™pnej naturalnemu poznaniu, rzeczywistoÅ›ci Boga. Natomiast ateista, który kwestionuje fakt istnienia Boga i samÄ… możliwość zaistnienia cudownych zdarzeÅ„, staje siÄ™ niewolnikiem doktryny, w którÄ… wierzy. W ten sposób ogranicza sobie zakres i wolność w poszukiwaniu Prawdy, ponieważ z góry zakÅ‚ada, że nie może istnieć nadprzyrodzona rzeczywistość, która wymyka siÄ™ empirycznemu doÅ›wiadczeniu czÅ‚owieka. AteiÅ›ci stajÄ… siÄ™ wiÄ™c zamkniÄ™tymi na ostateczne poznanie Prawdy niewolnikami wÅ‚asnej ideologii. Wielu z nich z wielkÄ… żarliwoÅ›ciÄ… prowadziÅ‚o i prowadzi nadal krucjatÄ™ skierowanÄ… przeciwko wierze w Boga, przeciw religii i ludziom wierzÄ…cym. Zniewoleni ideologiÄ… ateizmu, pragnÄ… uspokoić drÄ™czÄ…cy ich niepokój sumienia przez radykalne odrzucenie możliwoÅ›ci odkrywania duchowego wymiaru rzeczywistoÅ›ci na drodze poznania, którÄ… proponuje wiara. Dlatego ateiÅ›ci z wielkÄ… determinacjÄ… negujÄ… istnienie cudownych faktów, które zaistniaÅ‚y w historii ludzkoÅ›ci, oraz tego wszystkiego, co mogÅ‚oby zakwestionować podstawy ich Å›wiatopoglÄ…du.
W odróżnieniu od ateistów ludzie wierzÄ…cy w Chrystusa sÄ… wolni od ideologicznego zniewolenia. Ich wiara wynika z przyjÄ™cia najwiÄ™kszego cudu, jakim byÅ‚o Wcielenie i Zmartwychwstanie Chrystusa, oraz tego nieustannie trwajÄ…cego cudu, jakim jest istnienie wszechÅ›wiata – z jego doskonaÅ‚Ä… harmoniÄ…, prawami natury, tajemnicÄ… życia na ziemi oraz myÅ›lÄ…cym i wolnym czÅ‚owiekiem. Zdeklarowani i zatwardziali ateiÅ›ci, którzy Å›wiadomie odrzucajÄ… Boga, nie mogÄ… siÄ™ wymówić od winy, ponieważ – jak czytamy w PiÅ›mie Å›w. – „(…) od stworzenia Å›wiata niewidzialne Jego przymioty – wiekuista Jego potÄ™ga oraz bóstwo – stajÄ… siÄ™ widzialne dla umysÅ‚u przez Jego dzieÅ‚a, tak że nie mogÄ… siÄ™ wymówić od winy” (Rz 1, 20).
Ateistyczna ideologia zmusza jej wyznawców do nieustannego negowania rzeczywistoÅ›ci nadprzyrodzonej oraz możliwoÅ›ci istnienia wszelkich cudownych znaków. Åšwiatowej sÅ‚awy wÅ‚oski pisarz Vittorio Messori stwierdza, że zmuszeni sÄ… czynić to „(…) zawsze i wszÄ™dzie, pod karÄ… utraty wÅ‚asnej wiary: brak religii, jak wiemy, nie jest niczym innym jak wÅ‚aÅ›nie religiÄ…, na równi z każdÄ… innÄ…. A nawet wiÄ™cej – jeszcze bardziej wymagajÄ…cÄ…. Z jakąż wolnoÅ›ciÄ… może stawiać sobie pytania o TajemnicÄ™ ten, kto oparÅ‚ swoje życie i swoje myÅ›li na »zaÅ‚ożeniu«, że nic tajemniczego nie istnieje? Jak dalece może być wolny wobec faktów niewyjaÅ›nionych ten, kto postÄ™puje (zacytujmy Renana) wedÅ‚ug zasady, w myÅ›l której »wszystko w historii ludzkiej musi mieć ludzkie wyjaÅ›nienie«”? (Vittorio Messori: Cud, KsiÄ™garnia Å›w. Jacka, Katowice 2000, s. 41).
W historii nieustannie pojawiajÄ… siÄ™ fakty, które podważajÄ… fundamenty ateistycznej ideologii. SÄ… nimi różnego rodzaju cudowne znaki i wydarzenia, poprzez które Bóg wskazuje na istnienie nadprzyrodzonego wymiaru rzeczywistoÅ›ci. Cuda sÄ… specyficznÄ… „mowÄ…” Boga, apelem skierowanym do ludzi zniewolonych przez ateistycznÄ… ideologiÄ™, aby zdecydowanie jÄ… odrzucili i otwarli siÄ™ na przyjÄ™cie tajemnicy Jego miÅ‚oÅ›ci. Dla wszystkich chrzeÅ›cijan wiara w EwangeliÄ™ jest zwiÄ…zana z wiarÄ… w najwiÄ™kszy cud, jakim byÅ‚o Boże Narodzenie i Zmartwychwstanie Chrystusa, oraz w cuda, które czyniÅ‚ Jezus w czasie swej publicznej dziaÅ‚alnoÅ›ci, a po Jego Å›mierci i Zmartwychwstaniu – z wiarÄ… w znaki i cuda, które zmartwychwstaÅ‚y Pan nieustannie czyni przez wstawiennictwo swojej Matki Maryi oraz apostoÅ‚ów i Å›wiÄ™tych. Pan Jezus mówiÅ‚: „Jeżeli znaków i cudów nie zobaczycie, nie uwierzycie” (J 4, 48) oraz wskazywaÅ‚ na znaczenie cudownych znaków, których dokonywaÅ‚: „(…) niewidomi wzrok odzyskujÄ…, chromi chodzÄ…, trÄ™dowaci doznajÄ… oczyszczenia, gÅ‚usi sÅ‚yszÄ…, umarli zmartwychwstajÄ…, ubogim gÅ‚osi siÄ™ EwangeliÄ™. A bÅ‚ogosÅ‚awiony jest ten, kto we Mnie nie zwÄ…tpi” (Mt 11, 5-6). Cuda i nadprzyrodznone znaki nieustannie towarzyszÄ… dziaÅ‚aniu Boga w historii naszego zbawienia. SÄ… cuda, których Chrystus dokonuje w sferze duchowej: przebaczenie grzechów w sakramencie pokuty; Jego realna, osobowa obecność pod postaciami eucharystycznymi; każde nawrócenie czy zaistnienie wiary i miÅ‚oÅ›ci w sercu czÅ‚owieka, przebaczenie i miÅ‚ość nieprzyjacióÅ‚ – sÄ… zawsze cudami Å‚aski Bożej w duszy ludzkiej. Jezus Chrystus dokonuje cudownych uzdrowieÅ„ również w sferze cielesnej czÅ‚owieka. Poprzez te nadzwyczajne znaki pragnie umocnić lub wzbudzić wiarÄ™ u ludzi, aby otwierali swoje serca na Jego wszechmocnÄ… i peÅ‚nÄ… pokory miÅ‚ość i miÅ‚osierdzie.
Powtórzmy jeszcze raz, że jedynym fundamentem i źródÅ‚em wiary dla każdego chrzeÅ›cijanina jest przyjÄ™cie cudownych faktów Bożego Narodzenia i Zmartwychwstania Jezusa Chrystusa. Każdy, kto te fakty odrzuca i nie wierzy w nie, przestaje być chrzeÅ›cijaninem. Natomiast wszystkie inne cudowne wydarzenia majÄ… jedynie za zadanie ożywiać i pogÅ‚Ä™biać wiarÄ™ w realnÄ… obecność i zbawcze dziaÅ‚anie Boga, który w Å‚onie Maryi Dziewicy staÅ‚ siÄ™ prawdziwym czÅ‚owiekiem, aby przez Å›mierć i Zmartwychwstanie dokonać naszego zbawienia. ÅšwiÄ™ty Ambroży pisaÅ‚: „Ci wszyscy, którzy odrzucajÄ… Boga żyjÄ…cego, klÄ™kajÄ… przed »bogiem nicoÅ›ciÄ…«”, i zachÄ™caÅ‚: „SÅ‚użcie Chrystusowi, bo tylko On jest jedynym Panem dobrym i miÅ‚osiernym, który nie zniewala, lecz ofiarowuje prawdziwÄ… wolność”.