Kościół w PRL - Kościół Męczenników (cz. 2.)
Autor: Grzegorz Kucharczyk,
MiÅ‚ujcie siÄ™! 2/2007 → Karty historii KoÅ›cioÅ‚a
Na poczÄ…tku lat 50. komuniÅ›ci przystÄ…pili do otwartej konfrontacji z KoÅ›cioÅ‚em, czego przejawem byÅ‚y represje wymierzone w biskupów.
W styczniu 1951 r. zostaÅ‚ aresztowany ordynariusz kielecki biskup CzesÅ‚aw Kaczmarek, którego we wrzeÅ›niu roku 1953 komunistyczny sÄ…d skazaÅ‚, jako „wroga ludu polskiego, reakcjonistÄ™, zwolennika faszyzmu i zdrajcÄ™ najistotniejszych interesów narodu”, na 12 lat wiÄ™zienia – za „usiÅ‚owanie obalenia przemocÄ… wÅ‚adzy robotniczo-chÅ‚opskiej i ludowodemokratycznego ustroju Polski”.
W 1952 r. komunistyczne wÅ‚adze usunęły z urzÄ™dów katowickich biskupów (ordynariusza – ks. StanisÅ‚awa Adamskiego oraz jego sufraganów – ks. ks. Juliusza BieÅ„ka i Herberta Bednorza). JesieniÄ… tego samego roku UB przeprowadziÅ‚o atak na metropolitalnÄ… kuriÄ™ w Krakowie. Pod zarzutem „nielegalnego handlu dewizami” zostali aresztowani arcybiskup Eugeniusz Baziak i jego sufragan biskup S. Rospond.
Tym akcjom wymierzonym w hierarchów towarzyszyÅ‚y represje zastosowane wobec ich duchowieÅ„stwa diecezjalnego. Jednym z aresztowanych kapÅ‚anów w procesie kurii krakowskiej byÅ‚ ks. Józef Fudali (ur. 1919). ZostaÅ‚ on uwiÄ™ziony we wrzeÅ›niu 1952 r. W trakcie Å›ledztwa poddano go okrutnym torturom (m.in. oprawcy wybili mu zÄ™by). Podczas procesu odwoÅ‚aÅ‚ zÅ‚ożone w Å›ledztwie zeznania, wskazujÄ…c, że zostaÅ‚y wymuszone torturami. Ostatecznie sÄ…d wojskowy skazaÅ‚ go na 13 lat pozbawienia wolnoÅ›ci „za szpiegostwo”. KsiÄ…dz Fudali wiÄ™zienia nie przeżyÅ‚ – zmarÅ‚ w szpitalu wiÄ™ziennym w 1955 r., oficjalnie „po operacji woreczka żóÅ‚ciowego”.
Podobny los spotkaÅ‚ ks. Piotra Oborskiego (ur. 1907), aresztowanego w ramach zakrojonej na szerokÄ… skalÄ™ akcji wymierzonej w ordynariusza kieleckiego biskupa CzesÅ‚awa Kaczmarka (poza nim komuniÅ›ci zatrzymali wówczas również m.in. wikariusza generalnego ks. Jana Jaroszewicza, a także kilkunastu księży z kieleckiego seminarium duchownego, kurii oraz pracujÄ…cych w parafiach). W 1951 r. sÄ™dziowie sÄ…du wojskowego w Krakowie skazali ks. Oborskiego na dożywotnie wiÄ™zienie. Gdy podczas rozprawy zapytano siÄ™ go, czy przyznaje siÄ™ do zarzucanych mu czynów („szpiegostwo na rzecz Watykanu i USA”), kapÅ‚an odpowiedziaÅ‚: „Nie przyznajÄ™ siÄ™, na co dowodem jest moje ciaÅ‚o” – po czym pokazaÅ‚ obrażenia, które powstaÅ‚y wskutek zadanych mu tortur. WiÄ™zienia w Rawiczu nie przeżyÅ‚, gdyż do kaźni, której poddano go w Å›ledztwie, doszÅ‚y jeszcze udrÄ™czenia wiÄ™zienne (np. regularne kary karceru). KsiÄ…dz Oborski zmarÅ‚ w szpitalu wiÄ™ziennym w Rawiczu w czerwcu 1952 r.
Jak wiadomo, we wrzeÅ›niu roku 1953 do wiÄ™zienia trafiÅ‚ prymas Polski kard. Stefan WyszyÅ„ski, autor listu pasterskiego episkopatu Polski z maja owego roku, w którym to piÅ›mie polscy biskupi odrzucali uzurpacje komunistycznych wÅ‚adz wobec spraw KoÅ›cioÅ‚a (por. dekret O obsadzaniu stanowisk koÅ›cielnych).
Sprzeciw KoÅ›cioÅ‚a wobec próby skomunizowania Polski po aresztowaniu prymasa przeniósÅ‚ siÄ™ na poziom parafii. Jak bardzo byÅ‚ to skuteczny opór, pokazaÅ‚ sierpieÅ„ 1956 r., kiedy to na uroczystość Matki Boskiej CzÄ™stochowskiej przybyÅ‚o na JasnÄ… GórÄ™ ok. miliona wiernych, którzy modlili siÄ™ nieopodal pustego tronu prymasowskiego. To wydarzenie byÅ‚o dla komunistów drugim poważnym sygnaÅ‚em (po poznaÅ„skim Czerwcu), że próby stworzenia „nowej Polski” zakoÅ„czyÅ‚y siÄ™ fiaskiem.
Zmuszeni przez spoÅ‚eczeÅ„stwo, komuniÅ›ci wypuÅ›cili z wiÄ™zienia prymasa Polski jesieniÄ… 1956 r. „Socjalizm z ludzkÄ… twarzÄ…” przybraÅ‚ w październiku tego roku oblicze WÅ‚adysÅ‚awa GomuÅ‚ki, które z kolei dość szybko – zwÅ‚aszcza w odniesieniu do relacji z KoÅ›cioÅ‚em – przyjęło dobrze znane rysy BolesÅ‚awa Bieruta oraz szefów SB StanisÅ‚awa Radkiewicza i Jakuba Bermana.
Już w roku 1958 rozpoczęło siÄ™ usuwanie katechezy ze szkóÅ‚. Zastosowano w tym celu caÅ‚Ä… gamÄ™ nacisków administracyjnych oraz podatkowych na KoÅ›cióÅ‚. RozpoczÄ™to m.in. pobór kleryków do wojska (z jasno wyznaczonym celem: ateizowania ich). Znane sÄ… także rozpÄ™tane przez GomuÅ‚kÄ™ histeryczne kampanie propagandowe wymierzone w biskupów: w 1965 r. z okazji opublikowania listu biskupów polskich do biskupów niemieckich i rok później konkurencyjne wobec uroczystoÅ›ci milenijnych obchody „tysiÄ…clecia paÅ„stwa polskiego” (choć zdarzaÅ‚y siÄ™ wÅ›ród lokalnych aparatczyków przypadki kuriozalnej nadgorliwoÅ›ci, która kazaÅ‚a im Å›wiÄ™tować „tysiÄ…clecie PRL”). Kuriozalne byÅ‚o również aresztowanie przez SB kopii Obrazu Jasnogórskiego, który po Milenium rozpoczÄ…Å‚ peregrynacjÄ™ po Polsce.
Także w 1958 r. Sekretariat KC PZPR nawoÅ‚ywaÅ‚ partyjny aparat w caÅ‚ym kraju do przeciwstawienia siÄ™ „ofensywie wojujÄ…cego klerykalizmu” oraz „obÅ‚Ä™dnemu programowi wtrÄ…cania Polski w mroki obskurantyzmu”. W ramach walki z „obskurantyzmem” podjÄ™to wówczas szeroko zakrojonÄ… akcjÄ™ dekrucyfikacyjnÄ…, Å‚amiÄ…c przy tym brutalnie opór wiernych (m.in. podczas bitwy o krzyż w Nowej Hucie).
W roku 1959 szef UrzÄ™du ds. WyznaÅ„ Jerzy Sztachelski sporzÄ…dziÅ‚ dla Zenona Kliszki (odpowiedzialnego w Biurze Politycznym KC PZPR za ksztaÅ‚towanie polityki wobec KoÅ›cioÅ‚a) notatkÄ™ opatrzonÄ… znamiennym tytuÅ‚em: Nowy okres walki z koÅ›cioÅ‚em [pisownia oryginalna – G.K.]. ZnalazÅ‚y siÄ™ w niej nastÄ™pujÄ…ce wytyczne: „1. Pomijać, jak gdyby nie istniaÅ‚; 2. Odebrać perspektywÄ™ rozwoju i pracy; 3. Obniżyć autorytet, gdy można – oÅ›mieszać; 4. Demaskować – pokazać, o co chodzi; 5. Duży nacisk na akcjÄ™ laicyzacji”.
Przed „obskurantyzmem” miaÅ‚y bronić Å›rodki specjalne przedsiÄ™wziÄ™te przez ekipÄ™ GomuÅ‚ki – a wiÄ™c utworzenie IV Departamentu w MSW, wyspecjalizowanego w rozpraszaniu „mroków” (czytaj: w walce z KoÅ›cioÅ‚em), i wzmożenie inwigilacji duchowieÅ„stwa. W roku 1963 zgodnie z poleceniem szefa MSW, ministra W. Wichy, nie tylko każdemu ksiÄ™dzu, ale również każdemu alumnowi rozpoczynajÄ…cemu studia w wyższym seminarium duchownym należaÅ‚o zakÅ‚adać „teczkÄ™ ewidencji operacyjnej ksiÄ™dza” (TEOK). ByÅ‚o to spowodowane tym, że jak wyjaÅ›niaÅ‚ minister Wicha: „Praca operacyjna SB to nie tylko dopÅ‚yw informacji – to również prowadzenie w Å‚onie kleru inspirowanej przez nas dziaÅ‚alnoÅ›ci w kierunku rozbijania i paraliżowania zamiarów hierarchii koÅ›cielnej, poprzez agenturÄ™ i kombinacje operacyjne”.
ZmieniÅ‚y siÄ™ wiÄ™c metody walki z KoÅ›cioÅ‚em: już nie fizyczny terror, ale próby rozbijania i agenturalnej infiltracji – co bynajmniej nie oznacza, że poniechano nÄ™kania kapÅ‚anów i przeszkadzania im w pracy duszpasterskiej, która – z pozoru – nie niosÅ‚a z sobÄ… bezpoÅ›rednich zagrożeÅ„ dla „ustroju Polski Ludowej”. W zideologizowanym paÅ„stwie wszystko byÅ‚o podejrzane. W okresie stalinowskim byÅ‚y to m.in. sodalicje mariaÅ„skie, za GomuÅ‚ki natomiast – apostolat trzeźwoÅ›ci i ruch oazowy.
Obaw „wÅ‚adzy ludowej” co do antyustrojowego potencjaÅ‚u tych duszpasterskich inicjatyw boleÅ›nie doÅ›wiadczyÅ‚ na sobie ksiÄ…dz Franciszek Blachnicki. W okresie II wojny Å›wiatowej byÅ‚ on więźniem niemieckich obozów koncentracyjnych, m.in. Auschwitzu, po przyjÄ™ciu zaÅ› Å›wiÄ™ceÅ„ kapÅ‚aÅ„skich daÅ‚ siÄ™ poznać jako szczególnie gorliwy duszpasterz mÅ‚odzieży. W 1957 r. z jego to wÅ‚aÅ›nie inicjatywy zorganizowano przy katowickiej kurii apostolat trzeźwoÅ›ci, który od poczÄ…tku swojego istnienia zostaÅ‚ odebrany przez ekipÄ™ GomuÅ‚ki jako przedsiÄ™wziÄ™cie wymierzone w podstawy ustrojowe Polski Ludowej.
W roku 1960 SB dokonaÅ‚a rewizji w pomieszczeniach zajmowanych przez KrucjatÄ™ WstrzemięźliwoÅ›ci (tak oficjalnie nazwano tÄ™ antyalkoholowÄ… akcjÄ™ ks. Franciszka) w Katowicach. Skonfiskowano wówczas m.in. publikacje nawoÅ‚ujÄ…ce do wstrzemięźliwoÅ›ci w spożywaniu alkoholu oraz powielacz, na którym owe materiaÅ‚y byÅ‚y drukowane, a lokal i kaplicÄ™ Krucjaty opieczÄ™towano. W niedÅ‚ugim czasie postawiono ks. Blachnickiemu zarzut „kolportowania materiaÅ‚ów w treÅ›ci swej zawierajÄ…cych faÅ‚szywe i tendencyjne wiadomoÅ›ci o rzekomym przeÅ›ladowaniu KoÅ›cioÅ‚a katolickiego w Polsce, co mogÅ‚o wyrzÄ…dzić istotnÄ… szkodÄ™ interesom PaÅ„stwa Polskiego”.
W lipcu 1961 r. twórca Krucjaty TrzeźwoÅ›ci zostaÅ‚ skazany na 9 miesiÄ™cy wiÄ™zienia za „rozpowszechnianie bez zgody cenzury tekstów religijnych drukowanych na nielegalnym sprzÄ™cie poligraficznym” (chodziÅ‚o o wspomniane broszurki poÅ›wiÄ™cone zagrożeniu alkoholowemu).
Na tym jednak siÄ™ nie skoÅ„czyÅ‚y kÅ‚opoty ks. Blachnickiego z komunistycznÄ… wÅ‚adzÄ…. W roku 1966 bezpieka i Milicja Obywatelska (pod nadzorem prokuratury) rozpoczęły dochodzenie w sprawie organizowanego przez kapÅ‚ana ruchu oazowego, który zostaÅ‚ zakwalifikowany jako „nielegalna dziaÅ‚alność” polegajÄ…ca na „produkowaniu i odpÅ‚atnym kolportowaniu wydawnictw bez wymaganego zezwolenia wÅ‚aÅ›ciwego UrzÄ™du Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk”. Pomieszczenia Ruchu ÅšwiatÅ‚o-Å»ycie w KroÅ›cienku niejednokrotnie byÅ‚y w tamtym czasie poddawane rewizji, a materiaÅ‚y duszpasterskie konfiskowane. Pomimo tych szykan ruch oazowy rozwijaÅ‚ siÄ™ żywioÅ‚owo.
Kiedy zaÅ› po wprowadzeniu stanu wojennego w Polsce w 1981 r. ks. Blachnicki, przebywajÄ…cy wówczas w RFN, stworzyÅ‚ ChrzeÅ›cijaÅ„skÄ… SÅ‚użbÄ™ Wyzwolenia Narodów, której gÅ‚ównym celem byÅ‚a praca na rzecz duchowego wyzwolenia Europy Wschodniej spod komunistycznej dominacji, rozpoczÄ…Å‚ siÄ™ kolejny etap jego przeÅ›ladowania przez komunistyczne wÅ‚adze PRL. Jego dziaÅ‚alność w Niemczech Zachodnich byÅ‚a rozpracowywana zarówno przez PRL-owskÄ… bezpiekÄ™, jak i wschodnioniemieckie Stasi. W lutym 1983 r. Wojskowa Prokuratura Garnizonowa w Warszawie przedstawiÅ‚a (zaocznie) ks. Blachnickiemu zarzuty „dziaÅ‚alnoÅ›ci na szkodÄ™ interesów politycznych PRL”. Krótko po tym zostaÅ‚ wydany nakaz aresztowania ksiÄ™dza Franciszka, za którym wÅ‚adze z okresu stanu wojennego rozesÅ‚aÅ‚y list goÅ„czy.
KsiÄ…dz Franciszek Blachnicki zmarÅ‚ 27 II 1987 r. w Carlsbergu (RFN). Dodajmy, że Å›ledztwo przeciwko niemu zakoÅ„czono dopiero w roku… 1992! W roku 2000 zaÅ› zakoÅ„czona zostaÅ‚a pierwsza faza procesu beatyfikacyjnego zaÅ‚ożyciela ruchu oazowego.
Okres rzÄ…dów Edwarda Gierka (1970 – 1980) to czas oficjalnie proklamowanej przez wÅ‚adze PRL „normalizacji stosunków z KoÅ›cioÅ‚em”. Takie byÅ‚y deklaracje, a w rzeczywistoÅ›ci komuniÅ›ci kontynuowali swojÄ…, zmodyfikowanÄ… nieco po 1956 r., politykÄ™ wrogoÅ›ci wobec KoÅ›cioÅ‚a – tyle że już bez wczeÅ›niejszych histerycznych kampanii propagandowych, motywowanych kompleksem GomuÅ‚ki – i nawet przezeÅ„ nieskrywanym – w odniesieniu do osoby prymasa WyszyÅ„skiego.
W roku 1973 w ramach IV Departamentu MSW utworzono tzw. GrupÄ™ D – wydzielonÄ… komórkÄ™ przeznaczonÄ… do prowadzenia akcji dezinformacyjnej i sabotażowej (m.in. poprzez niszczenie koÅ›cielnego mienia) wobec KoÅ›cioÅ‚a. Zintensyfikowano wtedy także próby werbowania agentów wÅ›ród katolickiego duchowieÅ„stwa.
PrzykÅ‚ad ksiÄ™dza Romana Kotlarza potwierdza jednak, że w stosunku do szczególnie „upolitycznionych” kapÅ‚anów nie wahano siÄ™ siÄ™gnąć po dawno wypróbowane Å›rodki. KsiÄ…dz Kotlarz zostaÅ‚ mianowicie poddany intensywnej inwigilacji już na poczÄ…tku lat 70. Niejednokrotnie byÅ‚ bity przez „nieznanych sprawców”.
Kiedy w roku 1976 doszÅ‚o do antykomunistycznego protestu robotników Radomia, ks. Kotlarz bÅ‚ogosÅ‚awiÅ‚ manifestantów, a w swoich kazaniach przypominaÅ‚ historiÄ™ robotniczych protestów w PRL (poczÄ…wszy od poznaÅ„skiego Czerwca). Reakcja bezpieki byÅ‚a natychmiastowa. W lipcu i sierpniu 1976 r. kapÅ‚an ów byÅ‚ systematycznie bity przez funkcjonariuszy SB, którzy nachodzili go nocÄ… na plebanii.
Duszpasterz radomskich robotników zasÅ‚abÅ‚ przy oÅ‚tarzu podczas odprawiania Mszy Å›w. w uroczystość WniebowziÄ™cia NajÅ›wiÄ™tszej Marii Panny. ZmarÅ‚ trzy dni później (w wieku 48 lat) na skutek obrażeÅ„ poniesionych w wyniku ciężkiego pobicia. Do dzisiaj zbrodnia na ksiÄ™dzu Kotlarzu nie doczekaÅ‚a siÄ™ wyjaÅ›nienia (sprawÄ™ umorzono w 1991 r.).
PrzeÅ‚omu w stosunkach KoÅ›cioÅ‚a z wÅ‚adzami PRL nie przyniósÅ‚ wybór kardynaÅ‚a Karola WojtyÅ‚y na StolicÄ™ PiotrowÄ… (chociaż – jeÅ›li wierzyć relacjom – na wieść o wyniku rzymskiego konklawe towarzysz I sekretarz miaÅ‚ powiedzieć tylko dwa sÅ‚owa: „Jezus, Maria!”). Powstanie „SolidarnoÅ›ci”, a nastÄ™pnie wprowadzenie stanu wojennego przez ekipÄ™ gen. Jaruzelskiego zwiÄ™kszyÅ‚y agresjÄ™ wÅ‚adz komunistycznych wobec KoÅ›cioÅ‚a. Nie zamierzaÅ‚y one rezygnować z kursu konfrontacyjnego.
W 1986 r. WydziaÅ‚ SpoÅ‚eczno-Prawny KC PZPR stwierdziÅ‚ (co zostaÅ‚o nastÄ™pnie zaaprobowane przez Sekretariat KC PZPR), że „lata 1986 – 1987 powinny być poczÄ…tkiem odzyskiwania zawÅ‚aszczonych przez KoÅ›cióÅ‚ w latach 80. wielu obszarów spoÅ‚ecznych, na których wczeÅ›niej byÅ‚ nieobecny, bÄ…dź też zostaÅ‚ z nich wyparty”.
„Odzyskiwanie” owo rozpoczęło siÄ™ zresztÄ… wczeÅ›niej – przy pomocy funkcjonariuszy SB. W roku 1984 doszÅ‚o bowiem do znanej zbrodni na kapelanie „SolidarnoÅ›ci” ksiÄ™dzu Jerzym PopieÅ‚uszce. Do dzisiaj nie jest w peÅ‚ni wyjaÅ›nione tÅ‚o tej zbrodni ani też nie zostali dotychczas wskazani faktyczni mocodawcy morderców ks. Jerzego. Charakterystyczne sÅ‚owa, już po ujawnieniu tego bestialskiego mordu, padÅ‚y z ust gen. Jaruzelskiego na posiedzeniu rzÄ…du: „Co mÄ…drzejsi [duchowni] czujÄ…, że stereotyp nieskazitelnego PopieÅ‚uszki nieÅ‚atwo bÄ™dzie utrzymać. On jest mÄ™czennikiem nie za wiarÄ™, ale za politykÄ™, za sianie nienawiÅ›ci. (...) Mnie siÄ™ wydaje, że myÅ›my nawet zbyt późno wpadli na ten pomysÅ‚ czy wÅ‚aÅ›ciwie tow. Urban wpadÅ‚, in extenso prawie parÄ™ tych kazaÅ„ [ks. PopieÅ‚uszki] cytujÄ…c”.
Zbrodnie na osobach duchownych popeÅ‚niano do samego koÅ„ca istnienia PRL. Na poczÄ…tku 1989 r. „nieznani sprawcy” zamordowali trzech księży: Stefana Niedzielaka, StanisÅ‚awa Suchowolca oraz Sylwestra Zycha. Wszyscy oni na dÅ‚ugo przed Å›mierciÄ… byli inwigilowani i nachodzeni przez SB. KapÅ‚ani owi znani byli z dziaÅ‚alnoÅ›ci „wymierzonej w ustrój PRL”. KsiÄ…dz Niedzielak jako proboszcz parafii pw. Å›w. Karola Boromeusza na warszawskich PowÄ…zkach od 1977 r. zaangażowaÅ‚ siÄ™ w upamiÄ™tnienie PolegÅ‚ych na Wschodzie (w tym w rozpowszechnianie prawdy o zbrodni katyÅ„skiej). KsiÄ…dz Suchowolec, kolega ks. PopieÅ‚uszki, peÅ‚niÅ‚ funkcjÄ™ kapelana Konfederacji Polski NiepodlegÅ‚ej, a ks. S. Zych od czasu wprowadzenia stanu wojennego byÅ‚ traktowany (obok ks. Henryka Jankowskiego i ks. Jerzego PopieÅ‚uszki) jako czoÅ‚owy „siewca nienawiÅ›ci”.