Autor: Maria Zboralska,
MiÅ‚ujcie siÄ™! 4/2004 → MÅ‚odzież
Ted Bundy, seryjny morderca kobiet i dziewczÄ…t, na którym w 1989 roku wykonano wyrok Å›mierci, wyznaÅ‚, iż to wÅ‚aÅ›nie uzależnienie od pornografii doprowadziÅ‚o go do popeÅ‚nienia tych bestialskich czynów.
Historia normalnego chłopaka
Kiedy na kilkanaÅ›cie godzin przed egzekucjÄ… przed gmachem stanowego wiÄ™zienia na Florydzie kÅ‚Ä™biÅ‚y siÄ™ tÅ‚umy reporterów i demonstrujÄ…cych nastolatków, Ted dawaÅ‚ swój ostatni wywiad psychologowi Jamesowi C. Dobsonowi. Rozmowa odbyÅ‚a siÄ™ na życzenie skazanego, który w obliczu Å›mierci gruntownie przemyÅ›laÅ‚ swoje życie i pragnÄ…Å‚ podzielić siÄ™ swoimi refleksjami. Spojrzenie w prawdzie na przeszÅ‚ość pozwoliÅ‚o mu na trzeźwy osÄ…d dotyczÄ…cy wpÅ‚ywu pornografii na jego czyny. Jak sam wspominaÅ‚, wychowaÅ‚ siÄ™ w dobrej, kochajÄ…cej siÄ™, chrzeÅ›cijaÅ„skiej rodzinie, byÅ‚ normalnym chÅ‚opakiem, prowadzÄ…cym zwyczajne życie. W wieku 13 lat zetknÄ…Å‚ siÄ™ z miÄ™kkÄ… pornografiÄ… w pobliskim sklepie. PenetrujÄ…c wraz z kolegami Å›mietniki w okolicy, napotykali nieraz na książki o „twardszej materii” oraz czasopisma detektywistyczne. Z czasem Ted stawaÅ‚ siÄ™ coraz bardziej uzależniony od historii tortur i morderstw kobiet. Tymi obrazami karmiÅ‚ swojÄ… wyobraźniÄ™. W pewnym momencie przestaÅ‚o mu to wystarczać – zapragnÄ…Å‚ wcielić sceny z magazynów i filmów w życie. Tak doszÅ‚o do pierwszego morderstwa, a potem do kolejnych dwudziestu oÅ›miu (niektóre źródÅ‚a podajÄ…, że byÅ‚o ich nawet okoÅ‚o pięćdziesiÄ™ciu). Z wyjÄ…tkowym okrucieÅ„stwem wykorzystywaÅ‚, zabijaÅ‚ mÅ‚ode kobiety i dziewczÄ™ta oraz bezczeÅ›ciÅ‚ ich ciaÅ‚a.
Jak mogło do tego dojść?
Ted Bundy wziÄ…Å‚ na siebie caÅ‚Ä… winÄ™: „Nie oskarżam pornografii. Nie mówiÄ™, że to ona zmusiÅ‚a mnie do wyjÅ›cia z domu i dokonania pewnych czynów. BiorÄ™ peÅ‚nÄ… odpowiedzialność za to, co uczyniÅ‚em. To nie podlega dyskusji. KwestiÄ… do rozważenia natomiast jest, jak ten rodzaj literatury przyczyniÅ‚ siÄ™ do uksztaÅ‚towania takich typów gwaÅ‚townego zachowania”. W innym miejscu rozwija myÅ›l: „Z pewnoÅ›ciÄ… zasÅ‚użyÅ‚em na najwiÄ™kszÄ… karÄ™, jakÄ… dysponuje spoÅ‚eczeÅ„stwo. Nie ulega wÄ…tpliwoÅ›ci, że spoÅ‚eczeÅ„stwo ma prawo bronić siÄ™ przede mnÄ… i takimi jak ja. Mam jednak nadziejÄ™, że owocem naszej rozmowy bÄ™dzie Å›wiadomość, że spoÅ‚eczeÅ„stwo powinno bronić siÄ™ także przed samym sobÄ…. IstniejÄ… potÄ™gi, które majÄ… swobodÄ™ dziaÅ‚ania w kraju. Z jednej strony bowiem przykÅ‚adni obywatele potÄ™piajÄ… zachowanie Teda Bundy'ego, a jednoczeÅ›nie przechodzÄ… obojÄ™tnie obok sklepów przepeÅ‚nionych najrozmaitszymi materiaÅ‚ami pornograficznymi, które sprowadzajÄ… mÅ‚odzież na drogÄ™ Teda Bundy'ego. Oto prawdziwa ironia! (...) Moja Å›mierć nie przywróci życia tym, których zamordowaÅ‚em, i nie przyniesie ukojenia ich rodzicom. Ale pozostajÄ… inne dzieci, które dzisiaj beztrosko siÄ™ bawiÄ…, a jutro, pojutrze zostanÄ… zabite przez tych, którzy karmiÄ… siÄ™ treÅ›ciami pornograficznymi z czasopism i filmów erotycznych, powszechnie dostÄ™pnych w dzisiejszym Å›wiecie”. Z perspektywy 10 lat spÄ™dzonych w wiÄ™zieniu Bundy zwraca uwagÄ™, że wszyscy więźniowie, z którymi rozmawiaÅ‚, byli uzależnieni od pornografii. PotwierdzajÄ… to badania FBI, zgodnie z którymi najwiÄ™kszÄ… grupÄ™ seryjnych zabójców (81% procent) stanowiÄ… erotomani. „Najbardziej demagogiczny rodzaj pornografii (...) to ten, który zawiera przemoc oraz sceny erotyczne. Ożenienie tych dwóch siÅ‚ – sam wiem, aż za dobrze – prowadzi do zachowania, które aż strach opisać”. Na pytanie psychologa, jak wyglÄ…daÅ‚oby jego życie bez wpÅ‚ywu pornografii, skazany odpowiedziaÅ‚: „Wiem, że byÅ‚oby o wiele lepsze, nie tylko dla mnie, ale dla wielu osób – ofiar i ich rodzin. Nie ma co do tego wÄ…tpliwoÅ›ci (...). Jestem caÅ‚kowicie przekonany, że byÅ‚oby wolne od tego rodzaju przemocy”.
„Ubóstwienie” seksu
PrzykÅ‚ad amerykaÅ„skiego mordercy pokazuje bardzo dobrze, do czego prowadzi pornografia. Schemat jest prosty: najpierw przypadkowe zetkniÄ™cie siÄ™ z gazetami czy filmami erotycznymi, potem regularne karmienie siÄ™ tymi treÅ›ciami, dalej odczuwana potrzeba coraz to mocniejszych bodźców, balansowanie na granicy fikcji i rzeczywistoÅ›ci, aż ostatecznie jej przekroczenie. CzÅ‚owiek uzależniony od pornografii traci kontrolÄ™ nad wÅ‚asnym życiem, staje siÄ™ niewolnikiem żądzy. Pożądliwość, zarówno oczu, jak i ciaÅ‚a (1 J 2, 15-17), bazuje na egoistycznych zachciankach i z czasem urasta do niekontrolowanej siÅ‚y. Ted Bundy przyznaÅ‚, iż czuÅ‚ siÄ™ posiadanym przez „coÅ› strasznego i obcego”. Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z faktu, że pornografia pomogÅ‚a im rozwinąć nieuporzÄ…dkowane przywiÄ…zanie do seksu, „ubóstwienie” seksu. Mówi siÄ™ bowiem o „seksualnej idolatrii”, czyli postawieniu życia seksualnego na pierwszym miejscu, na miejscu należnym jedynie Bogu (Wj 20, 3-5; Wj 20, 23). Z tego wzglÄ™du pornografia jest przede wszystkim grzechem przeciw miÅ‚oÅ›ci Boga, gdyż uniemożliwia kochanie Boga z caÅ‚ego serca, duszy i umysÅ‚u (Mt 22,36-38). Żądza paraliżuje zdolność do dawania i otrzymywania miÅ‚oÅ›ci i blokuje dziaÅ‚anie Bożej miÅ‚oÅ›ci w czÅ‚owieku. Dalej pornografia sprzeciwia siÄ™ Bożemu planowi dotyczÄ…cemu ludzkiego ciaÅ‚a, które zostaÅ‚o stworzone przez Boga, odkupione przez Jezusa i które jest Å›wiÄ…tyniÄ… Ducha ÅšwiÄ™tego.
Pornografii towarzyszÄ… zÅ‚e duchy żądzy, cudzoÅ‚óstwa, nierzÄ…du, prostytucji, masturbacji, homoseksualizmu oraz inne zniewolenia, np. alkoholowe bÄ…dź narkotyczne. W ten sposób czÅ‚owiek zostaje zwiÄ…zany pÄ™tami zÅ‚a z różnych stron. Co wiÄ™cej, lekceważy on gÅ‚os sumienia, uznajÄ…c za dobre to, co sÅ‚uży zaspokojeniu żądzy, a za zÅ‚e to, co siÄ™ temu sprzeciwia. Prowadzi to ostatecznie do utraty przez sumienie trzeźwego osÄ…du (1 Tm 4, 2; Tt 1, 15), co tym bardziej oddala uzależnionego od dróg Bożych.
Sztylet w życie małżeńskie i rodzinne
Na tym nie koÅ„czy siÄ™ lista zÅ‚a, jakie wyrzÄ…dza pornografia. Ponieważ ze swej natury jest ona skierowana przeciw miÅ‚oÅ›ci, stÄ…d też nie dziwi, że wielkie żniwa zbiera ona w życiu małżeÅ„skim i rodzinnym. Burzy ona podstawy życia seksualnego małżonków – współżycie przestaje bowiem wyrażać ich wzajemnÄ… miÅ‚ość, a staje siÄ™ Å›rodkiem do zaspokajania żądzy. Co wiÄ™cej, osobie uzależnionej od pornografii trudno zadowolić siÄ™ chwilami intymnymi ze wspóÅ‚małżonkiem, kiedy w pamiÄ™ci ma wymyÅ›lne obrazy z gazet czy filmów erotycznych, czy też wczeÅ›niejsze doÅ›wiadczenia seksualne z innymi partnerami. Dochodzi do tego gniew i oburzenie, kiedy żona (mąż) nie zgadza siÄ™ na dewiacyjne formy życia seksualnego, jakie zdeprawowany mąż (zdeprawowana żona) proponuje. Może to wówczas prowadzić do szukania zaspokojenia pożądania poza domem.
Poza rujnowaniem życia intymnego małżonków pornografia zaznacza swój negatywny wpÅ‚yw w innych sferach życia małżeÅ„skiego i rodzinnego. Uzależniony doÅ›wiadcza nieustannego lÄ™ku, życia w stresie, czy jego zniewolenia nie odkryje żona, dzieci, czy pracodawca. Pragnienie ukrycia za wszelkÄ… cenÄ™ wÅ‚asnego uzależnienia sprawia, że w rodzinie goÅ›ci nieustannie kÅ‚amstwo. Ono chroni przed krytykÄ…, wstydem, zakÅ‚opotaniem i dalszymi konsekwencjami (strata domu, pracy), jakie prawdopodobnie przyniosÅ‚oby ujawnienie naÅ‚ogu.
Dzieci narażone sÄ… na przypadkowe odkrycie materiaÅ‚ów erotycznych. JeÅ›li tak siÄ™ stanie, konsekwencje sÄ… dramatyczne: ojciec traci autorytet, a dzieci wystawione sÄ… na ryzyko powielenia drogi nieczystoÅ›ci. Badania wykazujÄ… bowiem, że wiÄ™kszość mężczyzn pierwszy kontakt z pornografiÄ… „zawdziÄ™cza” znalezieniu gazet wÅ‚aÅ›nie u ojca bÄ…dź kolegi. Co wiÄ™cej, córki, szukajÄ…c w miÅ‚oÅ›ci ojca poczucia wÅ‚asnej wartoÅ›ci, czÄ™sto siÄ™ przekonujÄ…, że ocenie podlega jedynie ich ciaÅ‚o. Synowie zaÅ›, w sposób naturalny naÅ›ladujÄ…c ojców, bardzo czÄ™sto przejmujÄ… od nich sposób patrzenia na kobiety jako na obiekty pożądania.
Nie można zapominać, że osoba uzależniona od pornografii, wydając niemałe pieniądze na zaspokojenie nałogu, nie tylko odbiera środki finansowe rodzinie, ale także naraża ją na długi.
Pornografia uderza wreszcie w samego uzależnionego. Poza wymienionymi konsekwencjami zniewolenia podkreÅ›la siÄ™ kolejne: nerwowość, drażliwość, niekontrolowane myÅ›li, spaczone postrzeganie rzeczywistoÅ›ci, obniżone zdolnoÅ›ci interpersonalne, samotność, lÄ™k i inne. Å»ycie w stresie, jak również narastajÄ…ce poczucie niezaspokojenia, pojawiajÄ…ce siÄ™ poczucie winy przy jednoczesnym przeÅ›wiadczeniu, że nie ma powrotu – wszystko to sprawia, że nietrudno takiemu czÅ‚owiekowi wpaść w depresjÄ™. Droga od ciekawoÅ›ci do obsesji jest krótka (zwÅ‚aszcza w dobie Å‚atwego dostÄ™pu do Internetu), zaÅ› wyjÅ›cie z niej – bolesne i dÅ‚ugotrwaÅ‚e.
Strzeż się pornografii!
Naszkicowane tutaj zaledwie niektóre ze skutków pornografii już każą mieć siÄ™ na bacznoÅ›ci przed tym zniewoleniem. Tak jak nie ma beztroskiego chodzenia po bagnie (nawet jeÅ›li weszÅ‚o siÄ™ na nie dla rozrywki), tak też nie ma nieszkodliwej pornografii. Można na niÄ… patrzeć przez pryzmat wydanych pieniÄ™dzy, straconego czasu i źle spożytkowanej energii, ale nie to jest sednem sprawy. Tu chodzi bowiem o coÅ› wiÄ™cej – o czÅ‚owieka i o to, co robi on ze swoim życiem i z tym, co w nim najcenniejsze – z miÅ‚oÅ›ciÄ…. I w imiÄ™ tego czÅ‚owieka i tej miÅ‚oÅ›ci nie wstÄ™puj na drogÄ™ pornografii. NaprawdÄ™ nie warto.