Uzdrowienie międzypokoleniowe. Terapia wg dr Kennetha McAlla
Autor: ks. Mieczysław Piotrowski TChr,
MiÅ‚ujcie siÄ™! 1/2004 → Temat numeru
Doktor Kenneth McAll urodziÅ‚ siÄ™ w 1910 r. w Chinach. UkoÅ„czyÅ‚ medycynÄ™ na Uniwersytecie Edynburskim i wróciÅ‚ do Chin jako chirurg oraz misjonarz. W czasie II wojny Å›wiatowej zostaÅ‚ internowany przez JapoÅ„czyków razem ze swojÄ… żonÄ… i dzieckiem. DoÅ›wiadczenia pracy medycznej w Chinach doprowadziÅ‚y go do odkrycia Å›cisÅ‚ych zwiÄ…zków pomiÄ™dzy niektórymi rodzajami chorób a dziaÅ‚aniami duchowych siÅ‚ zÅ‚a. Po wojnie wróciÅ‚ do Anglii i pracowaÅ‚ jako lekarz internista, robiÄ…c dodatkowÄ… specjalizacjÄ™ z psychiatrii. ZostaÅ‚ czÅ‚onkiem Royal College of Psychiatrists, napisaÅ‚ wiele artykuÅ‚ów i książek opisujÄ…cych leczenie chorób psychicznych i nerwowych oraz uzdrawiajÄ…cÄ… moc modlitwy i Eucharystii.
Pierwsze lata praktyki lekarskiej
Doktor Kenneth zaraz po studiach medycznych wyjechaÅ‚ do póÅ‚nocnych Chin, gdzie miaÅ‚ razem ze swojÄ… żonÄ…, również lekarzem, obsÅ‚ugiwać terytorium, na którym mieszkaÅ‚o 10 milionów potencjalnych pacjentów. Wkrótce po jego przyjeździe wybuchÅ‚a wojna chiÅ„sko-japoÅ„ska oraz pojawiÅ‚y siÄ™ fanatyczne ugrupowania partyzanckie. Doktor McAll byÅ‚ wielokrotnie aresztowany i przesÅ‚uchiwany, skazano go także na karÄ™ Å›mierci. Jednak jako jedynemu chirurgowi w okolicy wyrok ten zawieszono i pozwolono mu kontynuować praktykÄ™ lekarskÄ….
Pewnego wieczoru doktor odbywaÅ‚ jednÄ… ze swoich regularnych pieszych wypraw do odlegÅ‚ego szpitala, w celu dostarczenia potrzebnych tam leków. SzedÅ‚ piaszczystÄ… drogÄ…, gdy nagle, ku swojemu ogromnemu zaskoczeniu, dostrzegÅ‚ obok siebie czÅ‚owieka ubranego w dÅ‚ugÄ… biaÅ‚Ä… szatÄ™. Nieznajomy powiedziaÅ‚ mu, że w jego wiosce jest wielu rannych, którzy potrzebujÄ… lekarskiej pomocy, i prosiÅ‚ go, aby niezwÅ‚ocznie udaÅ‚ siÄ™ tam wraz z nim. Kenneth McAll daÅ‚ siÄ™ przekonać. Szli dalej razem, gdy jednak doktor podchodziÅ‚ do bram wioski, spostrzegÅ‚, że towarzysz jego wÄ™drówki zniknÄ…Å‚ bez Å›ladu. DowiedziaÅ‚ siÄ™ od mieszkaÅ„ców wioski, że uniknÄ…Å‚ zasadzki zorganizowanej przez wojska japoÅ„skie i że szpital, do którego podążaÅ‚, już zostaÅ‚ przez wrogów zajÄ™ty. Pytali go, zdziwieni, skÄ…d siÄ™ dowiedziaÅ‚, że w ich wiosce sÄ… ranni, byli bowiem przekonani, że od wielu dni nikt spoÅ›ród mieszkaÅ„ców nie wychodziÅ‚ na zewnÄ…trz. Doktor Kenneth uÅ›wiadomiÅ‚ sobie, że ubrany na biaÅ‚o nieznajomy mówiÅ‚ do niego po angielsku, a w caÅ‚ej okolicy jedynym obcokrajowcem byÅ‚ tylko on sam. ZrozumiaÅ‚, że to Jezus Chrystus zainterweniowaÅ‚ w odpowiedzi na jego codziennÄ… modlitwÄ™ caÅ‚kowitego oddania siÄ™ pod Bożą opiekÄ™. To nadzwyczajne doÅ›wiadczenie z caÅ‚Ä… wyrazistoÅ›ciÄ… uÅ›wiadomiÅ‚o mu, że każdy czÅ‚owiek poddawany jest oddziaÅ‚ywaniu dobrych i zÅ‚ych duchów, natomiast osoba, która zawierzyÅ‚a swoje życie Chrystusowi, jest pod Jego opiekÄ… – i dlatego siÅ‚y zÅ‚a nie majÄ… do niej dostÄ™pu.
McAll i jego żona nie cieszyli siÄ™ dÅ‚ugo wolnoÅ›ciÄ…. Zostali aresztowani przez JapoÅ„czyków i osadzeni w obozie koncentracyjnym, w którym znajdowaÅ‚o siÄ™ 1200 więźniów. Warunki obozowe byÅ‚y bardzo ciężkie. WÅ›ród więźniów panowaÅ‚a wzajemna wrogość i nieufność. Każdy myÅ›laÅ‚ tylko o wÅ‚asnym przetrwaniu; więźniowie zazdroÅ›nie strzegli swoich rzeczy, baczÄ…c na to, by nikt ich nie ukradÅ‚. Doktor Kenneth zebraÅ‚ kilku wspóÅ‚towarzyszy niedoli i wraz z nimi każdego ranka, w ukryciu, wspólnie zaczÄ…Å‚ siÄ™ modlić w intencji caÅ‚ego obozu i polecać Bogu potrzeby każdego z uwiÄ™zionych. W miarÄ™ upÅ‚ywu czasu coraz wiÄ™cej osób przyÅ‚Ä…czaÅ‚o siÄ™ do wspólnej modlitwy. I staÅ‚a siÄ™ rzecz niesamowita: atmosfera w obozie zaczęła siÄ™ zmieniać, by po kilku miesiÄ…cach wytrwaÅ‚ej modlitwy osiÄ…gnąć klimat porozumienia i sympatii. Ludzie przestali walczyć o jedzenie i ubranie, dzielili siÄ™ miÄ™dzy sobÄ… tym, co mieli, zaczÄ™li pomagać sobie nawzajem, organizować wykÅ‚ady, przedstawienia teatralne i koncerty. Wtedy po raz pierwszy w życiu dr Kenneth uÅ›wiadomiÅ‚ sobie, jak potężnÄ…, uzdrawiajÄ…cÄ… moc otrzymujÄ… od Boga ci, którzy siÄ™ modlÄ….
Po czterech latach pobytu w obozie, gdy wojna siÄ™ skoÅ„czyÅ‚a, dr Kenneth z żonÄ… wyszli na wolność. Fizycznie byli wyniszczeni, każde z nich ważyÅ‚o nie wiÄ™cej niż 40 kg, ale ten trudny czas bardzo ich ubogaciÅ‚ duchowo. Wrócili oboje do Anglii i rozpoczÄ™li pracÄ™ jako lekarze pierwszego kontaktu. Doktor McAll nie mógÅ‚ jednak zapomnieć o nadzwyczajnych wydarzeniach, których doÅ›wiadczyÅ‚ podczas swego pobytu w Chinach. Szczególnie utkwiÅ‚a mu w pamiÄ™ci scena uzdrowienia czÅ‚owieka chorego psychicznie – uzdrowienia poprzez modlitwÄ™ prostej wiejskiej kobiety. CzÅ‚owiek ten miaÅ‚ napady szaÅ‚u, a miejscowi ludzie okreÅ›lali go mianem „diabelskiego szaleÅ„ca”. Byli przekonani, że jego choroba jest spowodowana opÄ™taniem przez zÅ‚ego ducha. Ponieważ próby leczenia przez różnego rodzaju znachorów i specjalistów od biaÅ‚ej magii okazaÅ‚y siÄ™ nieskuteczne, postanowiono chorego ukamienować. Przykuto go Å‚aÅ„cuchami do Å›ciany i kamienowano. Kiedy jednak siÄ™ okazaÅ‚o, że nie umarÅ‚, odczytano to jako znak, że ma szansÄ™ na uzdrowienie. Poproszono wiÄ™c o pomoc prostÄ… wiejskÄ… kobietÄ™, gÅ‚Ä™boko wierzÄ…cÄ… i rozmodlonÄ… chrzeÅ›cijankÄ™. PodeszÅ‚a do zakrwawionego nieszczęśnika i zaczęła odmawiać prostÄ… modlitwÄ™, w której poprosiÅ‚a Jezusa o uwolnienie chorego od zÅ‚ego ducha. CzÅ‚owiekiem tym gwaÅ‚townie zatrzÄ™sÅ‚o, po czym straciÅ‚ przytomność. Dla mieszkaÅ„ców wioski staÅ‚o siÄ™ oczywiste, że zÅ‚y duch go opuÅ›ciÅ‚. Uwolnili go z Å‚aÅ„cuchów, umyli, ubrali, nakarmili i opiekowali siÄ™ nim do czasu, aż zabliźniÅ‚y siÄ™ wszystkie rany zadane mu podczas kamienowania.
Ku wielkiemu zdziwieniu dr McAlla czÅ‚owiek ten zostaÅ‚ caÅ‚kowicie uzdrowiony. W tamtym czasie doktor byÅ‚ jednak bardzo sceptycznie nastawiony do zjawisk uzdrowieÅ„ niewytÅ‚umaczalnych z medycznego punktu widzenia. UważaÅ‚, że tego rodzaju przypadki na pewno nie majÄ… miejsca w cywilizowanym spoÅ‚eczeÅ„stwie. A jednak po kilku latach pracy w spokojnej angielskiej wiosce przekonaÅ‚ siÄ™, że ludzie chorzy psychicznie, ci podobni do „diabelskiego szaleÅ„ca” z Chin, mogÄ… zaistnieć w jakimkolwiek miejscu na Å›wiecie, a jego obowiÄ…zkiem jest ich wyleczenie. PostawiÅ‚ sobie wtedy pytanie: czy jest to możliwe, aby modlitwa dziaÅ‚aÅ‚a wszÄ™dzie tak samo skutecznie, jak to miaÅ‚o miejsce w Chinach? A może to tylko siÅ‚a sugestii spowodowaÅ‚a wtedy uzdrowienie tego czÅ‚owieka? W swojej praktyce lekarskiej nieustannie spotykaÅ‚ siÄ™ z chorobami o podÅ‚ożu psychosomatycznym. WidziaÅ‚, jak bardzo pozytywny lub niszczÄ…cy może być wpÅ‚yw umysÅ‚u i ducha na funkcjonowanie ludzkiego ciaÅ‚a. W koÅ„cu, nÄ™kany tymi pytaniami, w 1956 r. zdecydowaÅ‚ siÄ™ zdobyć gruntowniejszÄ… wiedzÄ™ o chorobach psychicznych i sprawdzić, czy dotychczasowe metody ich leczenia sÄ… rzeczywiÅ›cie najlepsze. Dlatego wróciÅ‚ na uniwersytet, by zrobić specjalizacjÄ™ z psychiatrii oraz odbyć praktykÄ™ leczenia w szpitalach psychiatrycznych, w których nierzadko pacjenci przebywajÄ… do koÅ„ca życia bez nadziei na wyleczenie. SÄ…dziÅ‚, że musi być jakiÅ› sposób dotarcia do tego typu chorych i skuteczna terapia w ich leczeniu.
Odkrycie uzdrawiajÄ…cej mocy modlitwy i sakramentów
Po uzyskaniu specjalizacji z psychiatrii dr Kenneth McAll zrozumiaÅ‚, że wiele emocjonalnych problemów ma swojÄ… przyczynÄ™ w braku biochemicznej równowagi, a temu można Å‚atwo zaradzić, stosujÄ…c odpowiednie lekarstwa. Istnieje jednak wiele gÅ‚Ä™bokich zranieÅ„ w psychice i w sferze duchowej czÅ‚owieka, które potrzebujÄ… innego rodzaju terapii.
RosnÄ…ca liczba zgÅ‚aszajÄ…cych siÄ™ pacjentów skarżyÅ‚a siÄ™ na cierpienia spowodowane obecnoÅ›ciÄ… wokóÅ‚ nich „duchów” lub niepokojeniem przez „gÅ‚osy” z innego Å›wiata, które byÅ‚y sÅ‚yszane tylko przez chorych. Tego rodzaju objawy sÄ… dla psychiatrii niczym wiÄ™cej jak tylko urojeniami i oznakami psychozy. W miarÄ™ upÅ‚ywu czasu dr McAll przekonaÅ‚ siÄ™ jednak, że w wielu przypadkach doÅ›wiadczenie obecnoÅ›ci duchów i realność sÅ‚yszanych przez pacjentów gÅ‚osów nie byÅ‚a urojeniem. Niektóre gÅ‚osy byÅ‚y wynikiem obecnoÅ›ci zÅ‚ego ducha, w nastÄ™pstwie praktykowania okultyzmu. Inne wydawaÅ‚y siÄ™ neutralne i nieszkodliwe, prosiÅ‚y tylko o pomoc. Czasami pacjent byÅ‚ w stanie stwierdzić, że jest to gÅ‚os jakiegoÅ› krewnego, który niedawno umarÅ‚, ale najczęściej nie potrafiÅ‚ ducha zidentyfikować. Kim byÅ‚y te nieproszone, niespokojne duchy? Dlaczego i w jaki sposób zniewalaÅ‚y swojÄ… obecnoÅ›ciÄ… ludzi? DziÄ™ki starannej i czÄ™sto bolesnej analizie historii życia swoich pacjentów dr McAll powoli zaczÄ…Å‚ znajdować odpowiedzi na te pytania.
Relacje miÄ™dzy dwoma osobami zostajÄ… nawiÄ…zane dziÄ™ki dobrowolnej zgodzie obu stron. MogÄ… jednak osiÄ…gnąć taki stopieÅ„, w którym jedna osoba jest pasywna, caÅ‚kowicie uzależniona od tej drugiej, a wtedy traci ona swojÄ… osobowÄ… tożsamość, swój niezależny psychologiczny rozwój. Najczęściej pasywny partner jest nieÅ›wiadomy utraty wÅ‚asnej tożsamoÅ›ci i jest caÅ‚kowicie niezdolny do tego, aby o wÅ‚asnych siÅ‚ach uwolnić siÄ™ od tego uzależnienia. Ten stan okreÅ›lany jest jako „syndrom bycia posiadanym”. Wielu chorych umysÅ‚owo pacjentów dr McAlla cierpiaÅ‚o z powodu utraty wÅ‚asnej tożsamoÅ›ci, na skutek takiego wÅ‚aÅ›nie uzależnienia od osoby żyjÄ…cej lub zmarÅ‚ej.
„Syndrom bycia posiadanym” zostaÅ‚ opisany w artykule The Possession Syndrome dr P.M. Yapa, opublikowanym w 1960 r. w Journal of Mental Science. Zalecana tam przez autora terapia to elektrowstrzÄ…sy (ECT). Zdaniem innych psychiatrów bardziej skutecznym sposobem leczenia jest zerwanie uzależniajÄ…cych wiÄ™zów pomiÄ™dzy osobÄ… kontrolowanÄ… i kontrolujÄ…cÄ…. Doktor McAll podkreÅ›la, że gdy dokona siÄ™ to podczas modlitwy, a osoba uzależniona odda siÄ™ Bogu pod caÅ‚kowitÄ… Jego kontrolÄ™, to wtedy nastÄ™puje jej uwolnienie. Trzeba jednak pamiÄ™tać, że jest to proces dÅ‚ugi, czasami bardzo bolesny, któremu trzeba siÄ™ poddać z wielkÄ… sumiennoÅ›ciÄ… i ufnoÅ›ciÄ…, aż do caÅ‚kowitego uzdrowienia. Najpierw konieczne jest zerwanie wszelkich zÅ‚ych uzależniajÄ…cych wiÄ™zów z osobÄ… kontrolujÄ…cÄ…, nastÄ™pnie trzeba jej caÅ‚ym sercem wszystko przebaczyć i wreszcie caÅ‚kowicie oddać swoje życie Chrystusowi, by tylko On byÅ‚ jedynym Panem i przewodnikiem na drogach życia.
Wieloletnia praktyka lekarska, szczegóÅ‚owa analiza różnych przypadków chorobowych, historia życia pacjentów i ich rodzin oraz relacji miÄ™dzyosobowych, również pomiÄ™dzy osobami żyjÄ…cymi i zmarÅ‚ymi, doprowadziÅ‚y dr Kennetha do przekonania, że źródÅ‚em wielu chorób może być brak przebaczenia, praktykowanie różnych form okultyzmu, dziedziczenie po przodkach nie naprawionego zÅ‚a, niesprawiedliwoÅ›ci oraz krzywd.WielkÄ… pomocÄ… w zrozumieniu wzajemnej zależnoÅ›ci miÄ™dzy ludźmi byÅ‚o odkrycie przez dr McAlla ewangelicznej prawdy, że„wszyscy razem tworzymy jedno ciaÅ‚o w Chrystusie, a każdy z osobna jesteÅ›my nawzajem dla siebie czÅ‚onkami” (Rz 12, 5). WybierajÄ…c zÅ‚o, czÅ‚owiek zrywa wiÄ™zy z Chrystusem i oddaje siÄ™ pod panowanie duchowych siÅ‚ zÅ‚a. Te szybko zniewalajÄ… i w miejsce Chrystusowej miÅ‚oÅ›ci, która przynosi szczęście i tworzy wspólnotÄ™, wprowadzajÄ… destrukcyjne siÅ‚y, które niszczÄ… harmoniÄ™ duchowo-cielesnÄ… w czÅ‚owieku. Ta moc zÅ‚a, przyczyna różnorakiego ludzkiego cierpienia, potÄ™guje siÄ™ i jest dziedziczona z pokolenia na pokolenie. Jedynym skutecznym lekarstwem uwalniajÄ…cym ludzi od tych zÅ‚ych mocy jest miÅ‚ość Jezusa Chrystusa. Przez swojÄ… Å›mierć oraz zmartwychwstanie Chrystus zwyciężyÅ‚ najwiÄ™ksze zÅ‚o, przebaczyÅ‚ wszystkie grzechy i każdemu czÅ‚owiekowi daÅ‚ udziaÅ‚ w tym zwyciÄ™stwie poprzez sakramenty pokuty i Eucharystii. Odkrycie tej prawdy staÅ‚o siÄ™ dla dra McAlla punktem zwrotnym w jego terapii leczenia różnego rodzaju chorób. KorzystajÄ…c z caÅ‚ej dostÄ™pnej wiedzy medycznej, po szczegóÅ‚owych badaniach, przeprowadzaÅ‚ diagnozÄ™ choroby i najpierw stosowaÅ‚ powszechnie przyjÄ™te metody leczenia. Gdy okazywaÅ‚y siÄ™ nieskuteczne, szukaÅ‚ źródeÅ‚ choroby w braku przebaczenia, w uzależniajÄ…cych i niszczÄ…cych tożsamość wiÄ™ziach z innymi ludźmi, w okultyzmie, w odziedziczonych po przodkach, nie naprawionych krzywdach, niesprawiedliwoÅ›ci itp. Doktor McAll rysowaÅ‚ drzewo genealogiczne rodziny chorego i szukaÅ‚ przyczyn choroby w zÅ‚ych relacjach Å‚Ä…czÄ…cych jego pacjenta ze zmarÅ‚ymi przodkami lub z żyjÄ…cymi czÅ‚onkami rodziny. Ponieważ leczenie farmakologiczne w takich przypadkach jest nieskuteczne, dlatego uÅ›wiadamiaÅ‚ swoich pacjentów, że konieczne jest, aby poprzez modlitwÄ™ zrywali wiÄ™zy z siÅ‚ami zÅ‚a i nawiÄ…zywali osobisty kontakt z Bogiem. NiewytÅ‚umaczalne z medycznego punktu widzenia powroty do zdrowia w wyniku takiej modlitwy sprawiÅ‚y, że dr Kenneth sam zaczÄ…Å‚ organizować dla swoich pacjentów Msze Å›w., gdyż Eucharystia najpeÅ‚niej uobecnia miÅ‚ość Chrystusa w Jego mÄ™ce, Å›mierci i Zmartwychwstaniu i dlatego jest najskuteczniejszym lekarstwem niszczÄ…cym wszystkie moce zÅ‚a.
Doktor Kenneth McAll w swojej książce Healing the family tree (Sheldon Press, London 1984) pisze, że zerwanie zÅ‚ych, zniewalajÄ…cych wiÄ™zów z drugÄ… osobÄ… i powierzenie Chrystusowi kontroli nad swoim życiem dziaÅ‚a tak samo skutecznie w przypadku ludzi ochrzczonych, jak i nieochrzczonych.
Estera byÅ‚a 70-letniÄ… wdowÄ…, której syn chorowaÅ‚ na schizofreniÄ™ i przebywaÅ‚ w szpitalu w innym kraju. ZgÅ‚osiÅ‚a siÄ™ do dr McAlla z proÅ›bÄ… o pomoc. Z przeprowadzonego wywiadu lekarskiego doktor szybko zorientowaÅ‚ siÄ™, że choroba Samuela spowodowana jest nieustannym zniewalajÄ…cym wpÅ‚ywem matki na niego. ZaproponowaÅ‚ wspólnÄ… modlitwÄ™, w której Estera najpierw miaÅ‚a przedstawić caÅ‚y problem Chrystusowi, a później oddać Mu caÅ‚kowitÄ… kontrolÄ™ nad sobÄ… i swoim synem. Ponieważ byÅ‚a Å»ydówkÄ…, propozycja ta wydaÅ‚a siÄ™ jej niewykonalna. ChcÄ…c z niej skorzystać, musiaÅ‚aby stać siÄ™ chrzeÅ›cijankÄ…. OpuÅ›ciÅ‚a wiÄ™c gabinet lekarski, proszÄ…c o kilka dni na podjÄ™cie decyzji. Kiedy wyszÅ‚a na zewnÄ…trz, byÅ‚ ciemny wieczór. Nagle w ciemnoÅ›ciach zobaczyÅ‚a duży, promieniujÄ…cy krzyż i usÅ‚yszaÅ‚a gÅ‚os Chrystusa, który prosiÅ‚ jÄ…, aby oddaÅ‚a swojego syna i siebie pod Jego opiekÄ™. Poruszona tym wydarzeniem Estera zawierzyÅ‚a Jezusowi siebie, caÅ‚e swoje życie oraz swego syna. Samuel nic nie wiedziaÅ‚ o nawróceniu matki, ale od tego momentu rozpoczęła siÄ™ staÅ‚a poprawa jego zdrowia, aż do caÅ‚kowitego uzdrowienia. Jako gorliwa chrzeÅ›cijanka Estera nazywa siebie dzisiaj speÅ‚nionÄ… Å»ydówkÄ….
60-letnia Rut byÅ‚a matkÄ… i wdowÄ…, latami cierpiaÅ‚a na poważne dolegliwoÅ›ci sercowe. Najlepsi kardiolodzy byli bezsilni, a różnego rodzaje kuracje okazaÅ‚y siÄ™ nieskuteczne. Kiedy zgÅ‚osiÅ‚a siÄ™ do dra Kennetha, ten z rozmowy wywnioskowaÅ‚, że musi być coÅ› niewÅ‚aÅ›ciwego w jej relacji z synem. Zapytana o to, wybuchÅ‚a histerycznÄ… zÅ‚oÅ›ciÄ… i opuÅ›ciÅ‚a gabinet, trzaskajÄ…c drzwiami. Po spotkaniu godzinami chodziÅ‚a bez celu, aż w koÅ„cu weszÅ‚a do pustego koÅ›cioÅ‚a. Tam podczas modlitwy uÅ›wiadomiÅ‚a sobie, że kierujÄ…c caÅ‚y czas życiem swego syna, decydujÄ…c o wszystkim za niego, postawiÅ‚a siebie w miejscu Pana Boga. W ten sposób wyrzÄ…dziÅ‚a mu wielkÄ… krzywdÄ™. Nagle usÅ‚yszaÅ‚a gÅ‚os, który wyraźnie mówiÅ‚: „Nigdy nie odcięłaÅ› pÄ™powiny od swego najmÅ‚odszego syna”. PoczÄ…tkowo myÅ›laÅ‚a, że to mówi ktoÅ› siedzÄ…cy obok niej, gdy jednak siÄ™ przekonaÅ‚a, że w koÅ›ciele oprócz niej nie ma nikogo, i ponownie usÅ‚yszaÅ‚a te sÅ‚owa, zrozumiaÅ‚a, że to sam Bóg mówi do niej. UpadÅ‚a na kolana i z pokorÄ… zaczęła siÄ™ modlić: „JeÅ›li to jest prawdÄ…, Panie, uczyniÄ™ to teraz”. W krótkiej modlitwie powierzyÅ‚a Panu Bogu swoje najmÅ‚odsze dziecko. Wtedy doznaÅ‚a dziwnego uczucia: wydawaÅ‚o siÄ™ jej, że jakby nożycami przecięła pÄ™powinÄ™, która Å‚Ä…czyÅ‚a jÄ… z synem. WróciÅ‚a do gabinetu dra Kennetha i opowiedziaÅ‚a o caÅ‚ym zdarzeniu. Lekarz poradziÅ‚ jej jeszcze, by poprosiÅ‚a o odprawienie Mszy Å›w. w intencji syna. Jej 35-letni syn Rufus, najmÅ‚odszy z piÄ…tki dzieci, byÅ‚ schizofrenikiem i przebywaÅ‚ w szpitalu psychiatrycznym. Kiedy Rufus miaÅ‚ 8 lat, zmarÅ‚ jego ojciec. Od tej chwili Rut caÅ‚e swoje życie zwiÄ…zaÅ‚a tylko z nim, decydujÄ…c za niego praktycznie we wszystkim.
Po Eucharystii odprawionej w intencji matki i syna, podczas której Rut odcięła zniewalajÄ…ce wiÄ™zy Å‚Ä…czÄ…ce jÄ… z dzieckiem, Rufus doÅ›wiadczyÅ‚ radoÅ›ci caÅ‚kowitego uwolnienia i uzdrowienia. Natychmiast napisaÅ‚ do swojej mamy, informujÄ…c jÄ…, że nareszcie poczuÅ‚ siÄ™ sobÄ…. PoprosiÅ‚ wÅ‚adze szpitalne, aby pozwoliÅ‚y mu spÄ™dzić weekend w domu brata. Czas pokazaÅ‚, że Rufus zostaÅ‚ caÅ‚kowicie uzdrowiony. WedÅ‚ug relacji dr McAlla, po 20 latach od tamtego czasu Rufus cieszy siÄ™ doskonaÅ‚ym zdrowiem, a jego mama, pomimo podeszÅ‚ego wieku, nie ma żadnych problemów z sercem.
Kolejny pacjent dra McAlla Cliff miaÅ‚ 30 lat i byÅ‚ nauczycielem. PragnÄ…Å‚ wyleczyć siÄ™ z homoseksualizmu oraz z irracjonalnego lÄ™ku przed kobietami i nawiÄ…zywaniem normalnych relacji z innymi ludźmi. Leczenie farmakologiczne okazaÅ‚o siÄ™ nieskuteczne. Leczenie psychiatryczne nie przyniosÅ‚o żadnej poprawy. Doktor McAll porozmawiaÅ‚ z jego mamÄ… i dowiedziaÅ‚ siÄ™ szczegóÅ‚ów z okresu, gdy nosiÅ‚a Cliffa pod swoim sercem. ByÅ‚a to dobra kobieta, mocno zaangażowana w życie swojej parafii. W czasie ciąży pracowaÅ‚a w szpitalu jako pielÄ™gniarka. Podczas nocnych dyżurów dopuÅ›ciÅ‚a siÄ™ zdrady małżeÅ„skiej, kilkakrotnie współżyjÄ…c z jednym z pacjentów. Takie postÄ™powanie matki bardzo negatywnie odbiÅ‚o siÄ™ na psychice dziecka, jego myÅ›leniu i traktowaniu kobiet. Matka szczerze wyspowiadaÅ‚a siÄ™ i poprosiÅ‚a syna o przebaczenie zÅ‚a, które mu wyrzÄ…dziÅ‚a. Wzruszony szczeroÅ›ciÄ… matki Cliff wybaczyÅ‚ jej. PeÅ‚ne przebaczenie zerwaÅ‚o zniewalajÄ…ce wiÄ™zy strachu, gniewu i awersji, caÅ‚kowicie uwolniÅ‚o Cliffa od skÅ‚onnoÅ›ci homoseksualnych oraz lÄ™ku przed kobietami. Dzisiaj ma dużą, kochajÄ…cÄ… rodzinÄ™ i jest szczęśliwym mężem i ojcem.