Chrześcijańskie Artykuły. Trawa jest zielona!.
Welcome to the world of language jobs!
 
Portal for Language Professionals and their Clients.  39,000+ Freelance Translators.  7,000+ Translation Agencies.
Artykuły Chrześcijańskie - Trawa jest zielona!
Home Database of Translation Agencies Database of Translators Become a Member! Submit Your Article Hire Translators!

Menu

  Upload Your Resume
  Add Your Translation Agency
  Become a Member
  Edit Your Profile
  Find Translation Jobs
  Find Rare Translation Jobs
  Find Very Rare Language Jobs
  Find Jobs in Rarest Pairs
  Receive All Jobs by RSS
  Work for Translation Agencies
  Post Your Translation Job
  Hire Translators-Members
  Hire All Translators
  Easily Contact Translators
  Hire Translation Agencies Members
  Contact All Translation Agencies
  Obtain Blacklisted Employers
  Apply to Collection Agencies
  Read Articles (By Category)
  Read Articles (By Index)
  Read Sense-of-Life Articles
  Read Work-at-Home Articles
  Use Free Dictionaries
  Use Free Glossaries
  Use Free Translators
  Use Free Software
  Vote in Polls for Translators
  Subscribe to Free Newsletter
  Advertise Here
  Buy Database of Translators
  Buy Translation Agencies List
  Buy Membership
  Watch Out for Scam E-mails
  Read Testimonials
  Read More Testimonials
  Read Even More Testimonials
  Read Yet More Testimonials
  Read Still More Testimonials
  Become our Customer
  Use Resources for Translators
  Use Online Directory
  Read our FAQ
  Ask Questions in Forum
  Use Sitemap
  Admire God's Creations

Trawa jest zielona!




Zaczęło się po śmierci ojca – papierosy, alkohol, wagary.

Miałem wtedy 10 lat. Mama się starała: prosiła, tłumaczyła, ale nie miała na mnie wpływu. Jeździłem na mecze, tam nie interesowała mnie gra mojego klubu, tylko zadymy. Byłem w Słupsku na zadymie po tym, jak w starciu z policją zginął młody kibic.

Mam wyrok za policję, tzn. za pobicie policjantów na czynnej służbie. To było tak, że oni „wjechali” na dyskotekę, chcieli zgarnąć kumpla, a myśmy nie pozwolili. Było ich dwóch, potem pięciu, potem dziesięciu, potem jeszcze więcej. Sędzina, dobra kobieta, zmieniła mi karę z odsiadki na grzywnę.

Potem jeszcze przez 5 lat skinowałem. Tak naprawdę chodziło o to, żeby iść do knajpy i się spić. Sąsiedzi obchodzili mnie dookoła. Czułem się dobrze z tym, że nikt mną nie rządzi. Denerwowało mnie tylko, że w pracy na kopalni sztygar coś mi każe.

Narobiłem ludziom dużo krzywdy. Ale tego nie czułem. Jak trzeba było iść kogoś zlać, to się szło. Dla przyjemności i za kasę. Nawet niedawno ktoś przyszedł w podobnej sprawie, ale powiedziałem, że już się w to nie bawię.

Kiedyś siedziałem podpity w knajpie. To było po tym, jak wziąłem odprawę z kopalni, jak kumpel mnie oszukał na 15 tysięcy, jak nie miałem pracy ani kasy. Wzięliśmy z Kariną ślub cywilny, ale nam się nie układało. Dziecko zawsze miało co jeść, ale ja i Karina to już różnie. Żyliśmy z tego, co ktoś nam dał, albo z tego, co ukradłem. Odcięli nam prąd i gaz. Prawie wszyscy się od nas odwrócili. Mieliśmy się rozejść z Kariną, była sprawa o alimenty. Czułem się przygnieciony całym tym złem. I wtedy do tej knajpy przyszedł Tomek, z którym jeździłem na rozróby, na dziewczyny i różne takie... Spytał, jak z żoną, no to mu powiedziałem, że żyjemy bez ślubu, że dziecko nie jest ochrzczone. A on na to, że będzie za mnie się modlił. „No dobra” – powiedziałem, ale pomyślałem, że się naćpał. Innym razem Tomek przyszedł do mnie z Łukaszem. Byłem w szoku, bo z jednym wznosiłem rękę i ryczałem: „Heil!”, a z drugim jeździłem na zadymy, znałem ich z najgorszych stron, a tu oni naraz zaczęli mi mówić o Bogu. „Jaki mają w tym interes? Może są świadkami Jehowy?” – pytałem sam siebie. Poszli, ale coś we mnie zostało. Zastanawiałem się, jak tacy źli ludzie mogą mówić o czymś dobrym, o Bogu. Poszedłem do znajomej i mówię jej o tym, a ona... mnie dobiła.

Powiedziała: „Wiara czyni cuda!”. Krótko potem, po raz pierwszy od 18 lat, wpuściliśmy kolędę. Wcześniej księża to byli dla mnie złodzieje, dla których sutanna była przykrywką do chodzenia na panienki. Chyba im zazdrościłem, że mają to czy tamto. Ksiądz spytał, jak nam się żyje. Odpowiedziałem, że nie mamy ślubu kościelnego, że dziecko nieochrzczone, bo ideologia mi na to nie pozwala. „Poza tym, wie pan – mówię do niego – jesteśmy biedni, nie mamy pieniędzy...”. „Ale o jakie pieniądze ci chodzi? Ja ci mogę dać ślub bez pieniędzy i chrzest bez pieniędzy”. „Jak to bez pieniędzy? Da się to tak zrobić?” – spytałem i umówiliśmy się, że kiedyś wpadnę do niego pogadać. Ale znowu przyszedł jakiś dół i nic z tego nie wyszło. Pomyślałem, że Pan Bóg to nie jest to, czego potrzebuję.

Nie wiem, jak to się stało, ale zacząłem chodzić do kościoła na Mszę św. Codziennie przez kilka miesięcy. Nie spowiadałem się, nie chodziłem do Komunii, tylko siedziałem i słuchałem. Chciałem się przekonać, co takiego Bóg zrobił dla Łukasza i Tomka, że z takich potworów jak ja stali się innymi ludźmi. Najpierw myślałem, że po prostu ześwirowali. Ale to było coś innego i ja też chciałem tego doświadczyć. Zacząłem mniej pić, mniej chodzić do knajpy. Ale jak przychodziły załamania, to uciekałem do baru.

W końcu poszedłem do spowiedzi, ale tak naprawdę to ją olałem. Ksiądz to wyczuł, ale nie robił żadnych niepotrzebnych komentarzy. Kiedyś zbudziłem się przy Karinie i chciałem

wziąć sznur i się powiesić...

Bałem się tej myśli, bo już kiedyś targnąłem się na życie. Pobiegłem do kościoła, chciałem to wszystko przemyśleć, ale kościół był zamknięty. Poszedłem do Łukasza, a on zaczął mi tłumaczyć: „Słuchaj, Bóg cię kocha. On nie chce, żebyś umarł”... Włączył mi muzykę i przemówienie papieża, chyba z Lednicy, ze słowami „Wypłyń na głębię”. Zacząłem płakać jak małe dziecko, a Łukasz przy mnie. Zacząłem dostrzegać sens życia, sens rodziny, wychowania dzieci i to, że muszę się zmienić, zacząć inaczej żyć.

Znowu poszedłem do kościoła i czułem, że coś mnie stamtąd wypycha, mówi mi: „Idź stąd, idź stąd!”. Poszedłem do baru, potem do domu, zapaliłem świeczkę i płakałem, że nawet Bóg mnie nie chce.

Łukasz powiedział, że szatan ma do nas większy dostęp, bo żyjemy bez sakramentów, bez ślubu. Odwiedziłem ks. Marka. On mnie już trochę znał i pomyślał, że przyszedłem pożyczyć pieniądze na wódkę. A ja mu powiedziałem, że chcę iść do spowiedzi, wziąć ślub i ochrzcić dziecko.

Był w szoku...

Poszedłem do spowiedzi z całego życia. Karina też. Wtedy coś pękło. Po spowiedzi zaczęliśmy się cieszyć, tulić, skakać. Poczuliśmy prawdziwą małżeńską jedność. „Jakbym pierwszy raz zobaczyła, że trawa jest zielona!” – tak o swoim przeżyciu opowiadała Karina.

Od tego momentu wszystko zaczęło się układać. Wzięliśmy ślub kościelny, ochrzciliśmy dziecko. Znaleźli się ludzie, którzy zaczęli nam pomagać, przynosili jedzenie do domu. Dostałem pracę, nauczyliśmy się modlić.

Paliłem przez 15 lat – teraz nie piję ani nie palę. Chodzimy na oazę rodzin i do sąsiedniej parafii na grupę modlitewną Ojca Pio. Wiesz, co zrobiła niedawno nasza dwuletnia córka? Przyszła i powiedziała: „Pan Jezus jest pozytywny!”.

Darek

Zamów prenumeratę

Jeśli jesteś zainteresowany pobraniem całego Numeru w formacie PDF



Artykuł opublikowany na Chrześcijańskim portale za zgodą Miłujcie się! w listopadzie 2010 r.




Czytaj inne artykuły Chrześcijańskie po Polsku




Artykuł został opublikowany zą zgoda Miłujcie się! w maju 2014 r.








Submit your article!

Read more articles - Free!

Need translation jobs? Click here!

Translation agencies are welcome to register here - Free!

Freelance translators are welcome to register here - Free!

Subscribe to TranslationDirectory.com newsletter - Free!

Take part in TranslationDirectory.com poll - your voice counts!










Free Newsletter

Subscribe to our free newsletter to receive updates from us:

 

New at the Forum

Read Articles

# 2488
Rosetta Stone and Translation Rates

# 2467
Translation - an Ageless Profession

# 2466
Have Language, Will Travel

# 2486
Почему так мало хороших переводов и хороших переводчиков?

# 2479
Average monthly wage in different European countries

# 2487
Two New Chinese Translations of Hamlet Introduced and Compared

# 2475
Linguistic history of the Indian subcontinent

# 2474
Languages with official status in India

# 2251
The Database: Your Most Valuable Asset!

More articles
More articles for translators

Vote in Polls

All Polls:
Polls on all topics

Christian Polls:
Polls on Christian topics

Financial Polls:
Polls on Financial topics

Polls for Freelancers:

Poll # 104
Have you obtained at least one new client through your facebook account?

Poll # 100
What is the worst time-waster?

Poll # 099
If you work at a laptop, do you usually use touchpad or mouse?

Poll # 094
If you run a translation agency, do you ever outsource / subcontract your projects to other translation agencies?

Poll # 090
What do you like the most about TranslationDirectory.com?

Poll # 088
Which translation portal emails you the largest number of job notifications?

Poll # 087
Which one of the following sites has the most appealing color scheme?

Poll # 085
Do you charge a fine (interest) fee for every day of payment delay?

Poll # 083
Do you have licensed SDL Trados software installed at your computer?

Poll # 079
Have you always dreamt to become a translator?

Poll # 078
Do you plan to be a freelance translator for the rest of your life?

Poll # 077
Is it necessary to learn translation theory in order to become a good translator?

Poll # 076
Will human translation be entirely replaced by machine translation in the future?

Poll # 074
Do you have savings?

Poll # 065
Do you know that the Bible is the most popular book in the world?

Poll # 063
What is the purpose of your life?

Poll # 059
How many hours per night do you sleep (in average)?

More polls
More polls for freelancers


translation jobs
christianity portal


 

 
Copyright © 2003-2024 by TranslationDirectory.com
Legal Disclaimer
Site Map