Do napisania do Was zachęcił mnie artykuł Boga nie można poganiać, gdzie Lucyna odpowiadała 16-latce poszukującej miłości. Takich niecierpliwych dziewcząt jest bardzo wiele. Ja także nią byłam i w pełni zgadzam się ze słowami Lucyny, że na tego jedynego można i warto czekać.
MiaÅ‚am to szczęście, że wychowaÅ‚am siÄ™ w rodzinie niebogatej, ale religijnej, kochajÄ…cej siÄ™ i szczęśliwej. ByÅ‚am i jestem osobÄ… dość wstydliwÄ… i myÅ›laÅ‚am, że chÅ‚opcy unikajÄ… takich dziewczÄ…t, uważajÄ…c je za maÅ‚o atrakcyjne. Przez wiele lat patrzyÅ‚am na koleżanki majÄ…ce ,,powodzenie”, co jakiÅ› czas z wielkim poruszeniem opowiadaÅ‚y o kolejnych podbojach. SÅ‚uchaÅ‚am ich, a w domu pÅ‚akaÅ‚am. MiaÅ‚am wielki żal, że nie jestem taka sama. I choć cierpiaÅ‚am, to nawet nie próbowaÅ‚am angażować siÄ™ w chwilowe znajomoÅ›ci.
Z powodu braku adoratorów stworzyÅ‚am sobie w myÅ›lach ideaÅ‚ chÅ‚opca, jakiego chciaÅ‚am mieć i z biegiem czasu jego obraz byÅ‚ coraz bardziej wyraźny. Swoje niepowodzenie postanowiÅ‚am powierzyć Matce NajÅ›wiÄ™tszej, choć nie byÅ‚o to przeze mnie zaplanowane. Jako 15-latka wybraÅ‚am siÄ™ z koleżankami na pielgrzymkÄ™ do CzÄ™stochowy. W czasie drogi ludzie modlili siÄ™ o nawrócenie, o zgodÄ™ w rodzinie, o zdrowie, a ja tak naprawdÄ™ nie miaÅ‚am żadnej intencji. Å»eby wiÄ™c moja droga nie byÅ‚a tylko wycieczkÄ…, postanowiÅ‚am iść w intencji poÅ›lubienia dobrego męża i stworzenia szczęśliwej rodziny. I jakoÅ› tak siÄ™ zÅ‚ożyÅ‚o, że z tÄ… samÄ… proÅ›bÄ… byÅ‚am jeszcze trzy razy na pielgrzymce. Kiedy szÅ‚am ten ostatni raz, już znaÅ‚am mojego obecnego męża, choć jeszcze nie byliÅ›my razem.
Teraz na pewno mogÄ™ powiedzieć, że moje modlitwy i ofiary zostaÅ‚y wysÅ‚uchane, NajÅ›wiÄ™tsza Panienka stawiaÅ‚a przede mnÄ… dobrych chÅ‚opców, a ja miaÅ‚am tylko wybrać tego jedynego.
Dzisiaj jestem szczęśliwÄ… żonÄ… i matkÄ… trójki dzieci. JesteÅ›my już ze sobÄ… 16 lat, w tym 12 małżeÅ„stwem i wiem, że choć oczekiwanie jest trudne, to warto zaufać Bogu i oddać siÄ™ pod Jego opiekÄ™. On wie kiedy i kogo postawić przed nami. Nasze zadanie to modlić siÄ™, ufać i czekać, a tÄ™sknotÄ™ i cierpienia ofiarować za innych. I nie wierzcie, że po Å›lubie przychodzi zniechÄ™cenie. JeÅ›li Å‚Ä…czymy siÄ™ z kimÅ› odpowiednim, a powodem małżeÅ„stwa jest prawdziwa miÅ‚ość, to nawet po wielu latach tÄ™skni siÄ™ za nim, nawet jeÅ›li nie ma go kilka godzin. Czeka siÄ™, aby zasiąść razem przy stole i opowiedzieć, co przyniósÅ‚ kolejny dzieÅ„.
Żeby jednak prawdziwą miłość otrzymać, trzeba prawdziwą miłość ofiarować (miłość nie zazdrości, nie pamięta złego, nie unosi się gniewem, miłość prosta jest, cicha, wierna i cierpliwa).
Dziękuję Bogu i Matce Najświętszej za życie, jakie otrzymałam. Myślę też, że jeśli przyjdą kłopoty i ciężkie doświadczenia, to otrzymam także siły do niesienia krzyża. Nasze zadanie to modlić się i ufać Bogu, bo On zawsze dobrze pokieruje naszym życiem.