Autor: ks. Stefan,
MiÅ‚ujcie siÄ™! 5/2001 → Temat numeru
Rozpoczynamy cykl artykuÅ‚ów, które bÄ™dÄ… staraÅ‚y siÄ™ pomóc spojrzeć na sprawy wiary w Å›wietle osobistego spotkania z Chrystusem, który przychodzi, by uwolnić, uleczyć a nie stawiać ramy ograniczajÄ…ce wolność. Nie bÄ™dzie to rozpatrywanie i interpretacja definicji katechizmowych, ale proste życie, przykÅ‚ady i Å›wiadectwa, które, mam nadziejÄ™, pomogÄ… niektórym „otworzyć oczy wiary” i znaleźć odpowiedź na pytanie – co robić?
CzÄ™sto w mojej posÅ‚udze kapÅ‚aÅ„skiej spotykaÅ‚em siÄ™ z ludźmi, którzy w pewnym momencie swego życia nie potrafili zaradzić napotkanym problemom duchowym, materialnym i rodzinnym. CzÄ™sto otrzymywaÅ‚em telefony: „Niech ksiÄ…dz coÅ› zrobi, by mój mąż zaczÄ…Å‚ chodzić do koÅ›cioÅ‚a”, „z moim dzieckiem dzieje siÄ™ coÅ› zÅ‚ego”, „mój syn nie byÅ‚ u spowiedzi tyle lat, niech ksiÄ…dz z nim porozmawia”, „nie potrafiÄ™ dotrzeć do mojego dziecka, staje siÄ™ agresywne, nikogo nie sÅ‚ucha, przestaÅ‚o siÄ™ modlić”, „mój syn zachowuje siÄ™ dziwnie, sÅ‚ucha »metalu«, chodzi w nocy na cmentarz, na jakieÅ› spotkania, w pokoju pali Å›wiece…”, „moja córka jest chyba opÄ™tana…” Co robić?
WÅ‚aÅ›nie, co robić? Najczęściej chwytamy siÄ™ ludzkich sposobów: poradnie pedagogiczne, psycholog, a gdy to nie pomaga, ludzie idÄ… do bioenergoterapeuty, wróżki czy wywoÅ‚ujÄ… duchy, w ten sposób nieÅ›wiadomie poddajÄ… siÄ™ dziaÅ‚aniu zÅ‚ych duchów. W wielu wypadkach wystarczy dotrzeć do źródÅ‚a problemu, które czÄ™sto tkwi w zÅ‚ym przygotowaniu i przyjÄ™ciu sakramentów.
Trzeba pamiÄ™tać, że wszystkie stany zniewolenia i opÄ™tania przez zÅ‚ego ducha sÄ… poprzedzone Å›wiÄ™tokradztwem: zÅ‚a spowiedź lub niespowiadanie siÄ™ przez lata, przyjÄ™te w grzechu sakramenty…
Zatrzymajmy siÄ™ dziÅ› przy pierwszym z sakramentów, jakim jest Chrzest ÅšwiÄ™ty. Wiemy, że jest to pierwszy i najpotrzebniejszy sakrament, który „dotyka” nie tylko dziecka, ale także jego rodziców i chrzestnych.
Wielu rodziców podchodzi do tego z niezrozumieniem ich wielkiej odpowiedzialnoÅ›ci, bo dziecku nie trzeba jeszcze nic tÅ‚umaczyć, nie zadaje pytaÅ„, wiÄ™c tylko ważni sÄ… chrzestni rodzice, przyjÄ™cie, zdjÄ™cia, a później na komuniÄ™ komputer, na bierzmowanie motor… i po kÅ‚opocie.
Ale czy tak być powinno, bo przecież już w tym momencie zaczynajÄ… siÄ™ problemy, poczÄ…tki późniejszych zachowaÅ„ dziecka.
Wiemy, że chrzest czyni nas dziećmi Bożymi, wielu jednak odkÅ‚ada moment chrztu dziecka dla różnych drugorzÄ™dnych przyczyn. Pan Jezus mówi: ZaprawdÄ™ powiadam ci, jeÅ›li siÄ™ ktoÅ› nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do królestwa Bożego (J 3,5). Ze wzglÄ™du na godność i znaczenie chrztu Å›wiÄ™tego wielkÄ… odpowiedzialność przed Bogiem zaciÄ…gajÄ… ci, którzy pozwalajÄ… dzieciom umierać bez chrztu, albo też chrzest zbytnio odwlekajÄ…. PozwalajÄ… tym samym na to, by ich dziecko żyÅ‚o w grzechu pierworodnym. A potem dziwiÄ… siÄ™, że ich dziecko czÄ™sto bez przyczyny pÅ‚acze, nie Å›pi, choruje itp…
ByÅ‚em Å›wiadkiem, jak chrzest wpÅ‚ynÄ…Å‚ na zachowanie dziecka. Jako wikary posÅ‚ugiwaÅ‚em na Mszy Å›w., podczas której najmÅ‚odsi parafianie mieli zostać wÅ‚Ä…czeni do KoÅ›cioÅ‚a. Podczas wyznania wiary jedno z dzieci zaczęło pÅ‚akać, przy czym pÅ‚acz ten siÄ™ nasilaÅ‚ i przemieniaÅ‚ w wycie. Po kolei każde z rodziców próbowaÅ‚o je uspokoić. Ale bez skutku – dziecko nadal pÅ‚akaÅ‚o, sztywniaÅ‚o, prężyÅ‚o siÄ™. DoszÅ‚o do tego, że ksiÄ…dz celebrujÄ…cy MszÄ™ Å›w. nie mógÅ‚ mówić, bo byÅ‚ zagÅ‚uszany. Wtedy powiedziaÅ‚em do matki rozpaczliwie próbujÄ…cej uspokoić dziecko: Wyrzeknij siÄ™ szatana i Å›wiadomie wyznaj wiarÄ™. Kiedy to uczyniÅ‚a, ona i jej mąż, kapÅ‚an udzieliÅ‚ chrztu Å›wiÄ™tego. A po sÅ‚owach: Ja ciebie chrzczÄ™ w ImiÄ™ Ojca, i Syna… nagle chÅ‚opiec przestaÅ‚ pÅ‚akać. I staÅ‚a siÄ™ rzecz niewytÅ‚umaczalna dla wielu. Dziecko uspokoiÅ‚o siÄ™, „wyÅ‚adniaÅ‚o”, zniknÄ…Å‚ grymas na twarzy i do koÅ„ca Mszy Å›w. spaÅ‚o sobie już spokojnie. OdbiÅ‚o siÄ™ to szerokim echem w parafii i mam nadziejÄ™, że wielu uwierzyÅ‚o, że chrzest, to także sakrament uzdrowienia. WiÄ™c nie należy z nim zwlekać, by dziecko przyjęło go z okazji Å›wiÄ…t, uroczystoÅ›ci rodzinnej itp… czyli przy okazji. Nie!!! Mamy sobie uÅ›wiadomić jego wagÄ™ i ogromne znaczenie w życiu duchowym dziecka.
Inna ważna sprawa, którÄ… należaÅ‚oby poruszyć, to imiÄ™ dziecka. MieliÅ›my już czas na Izaury, Leoncje, Brayany, Milagrosy czy innych znanych bohaterów seriali. Wybieramy zazwyczaj imiÄ™ modne, oryginalne. Ale nie myÅ›limy o tym, by dać dziecku Å›wiÄ™te imiÄ™, aby miaÅ‚o orÄ™downika u Boga i wzór do naÅ›ladowania. Znam dziecko – dziewczynkÄ™, która cierpi teraz z powodu „nowoczesnoÅ›ci” swoich rodziców. Nie wiadomo, czy ojciec tak bardzo „kochaÅ‚” model samochodu Opel Astra i tak nazwaÅ‚ swoje dziecko, czy też inne pobudki nim kierowaÅ‚y. Jedno jest pewne: dziecko ma ogromny problem, bo nie potrafi zaakceptować tej „oryginalnoÅ›ci”, tym bardziej jego rówieÅ›nicy. Dlatego też obowiÄ…zkiem rodziców jest kierować siÄ™ zdrowymi zasadami wiary a nie modÄ….
Innym obowiÄ…zkiem rodziców, powiedziaÅ‚bym, że najważniejszym, jest wybór rodziców chrzestnych. MajÄ… być oni wierzÄ…cy, a to znaczy – praktykujÄ…cy. CzÄ™sto sÅ‚yszymy argument, że jest on wierzÄ…cy, ale niepraktykujÄ…cy. Wyobraźmy sobie malarza, gdy spytamy go o ostatnio namalowany obraz, żeby go nam pokazaÅ‚. A on odpowie: „jestem malarzem, ale nie praktykujÄ™”. Na pewno wywoÅ‚a to uÅ›miech i wyda nam siÄ™ to niemożliwe. A przecież każdy, uważajÄ…cy siÄ™ za „fachowca”, swój fach wykonuje w życiu codziennym. Dlatego też Å›mieszne, nawet nierealne jest powiedzenie: „wierzÄ…cy, ale niepraktykujÄ…cy”.
A wiÄ™c wybierajmy wierzÄ…cych chrzestnych, nie mÅ‚odych, Å‚adnych, bogatych, ale wartoÅ›ciowych duchowo. Bo to od nich w dużej mierze zależy rozwój duchowy dziecka. Każdy ksiÄ…dz kÅ‚adzie nacisk na przygotowanie i rodziców, i chrzestnych przez tzw. nauki chrzcielne. Po to, by uÅ›wiadomić ogromne znaczenie tego sakramentu, jak też i udziaÅ‚ i ogromnÄ… odpowiedzialność, jakiej podjÄ™li siÄ™ rodzice i jakÄ… biorÄ… na siebie rodzice chrzestni.
Podczas rekolekcji i rozmów duchowych czÄ™sto spotykam siÄ™ z rodzicami, którzy majÄ… problemy z dziećmi, zazwyczaj duchowe, które później przenoszÄ… siÄ™ do życia codziennego. Zatrzymam siÄ™ na konkretnym przykÅ‚adzie. PrzyjechaÅ‚ do mnie zrozpaczony ojciec nastoletniego syna. ChÅ‚opak wdaÅ‚ siÄ™ w grupÄ™ satanistycznÄ…, a co za tym idzie, przestaÅ‚ chodzić do koÅ›cioÅ‚a, modlić siÄ™, staÅ‚ siÄ™ wulgarny i wyzywajÄ…cy, odrzuciÅ‚ wszelkie autorytety. Rodzice za wszelkÄ… cenÄ™ chcieli mu pomóc. ZaczÄ™liÅ›my od rozmów na plebanii. Kiedy tylko chÅ‚opak mnie zobaczyÅ‚, pojawiÅ‚y siÄ™ typowe reakcje zniewolenia: wywrócone oczy, wykrÄ™canie ciaÅ‚a i wydawanie nieludzkich dźwiÄ™ków. Potem te same reakcje wystÄ…piÅ‚y na modlitwach w koÅ›ciele, w kaplicy Å›w. Teresy. NastÄ™pnie trzykrotne omdlenie podczas bicia dzwonów na AnioÅ‚ PaÅ„ski. TowarzyszyÅ‚a mu wtedy jego sympatia, która po szczerej rozmowie ze mnÄ…, wystraszona zaistniaÅ‚Ä… sytuacjÄ…, przyrzekÅ‚a, że „zamieni kochanie siÄ™ z chÅ‚opakiem” na modlitwÄ™ różaÅ„cowÄ… w jego intencji i spowiedź z caÅ‚ego życia. Po kolejnej modlitwie chÅ‚opiec niespodziewanie wyrwaÅ‚ siÄ™ i uciekÅ‚, prawie wyważajÄ…c drzwi, takÄ… miaÅ‚ siÅ‚Ä™. Potem odbyÅ‚a siÄ™ rozmowa z jego rodzicami, po której zaproponowaÅ‚em spowiedź z caÅ‚ego życia. W tym momencie pojawiÅ‚a siÄ™ u ojca przeszkoda, która wydaÅ‚a mu siÄ™ nie do pokonania.
– Oprócz was – mówiÄ™ – ważne jest, by wyspowiadali siÄ™ i pomodlili siÄ™ w intencji syna jego rodzice chrzestni.
– Tu jest problem – mówi ojciec – nie rozmawiam z jego chrzestnym od wielu lat, i to z mojej winy.
Kazałem go przeprosić i poprosić o modlitwę.
– On mi nie przebaczy.
– WiÄ™c odmów tajemnicÄ™ różaÅ„ca, by Maryja, przez jego AnioÅ‚a Stróża, przygotowaÅ‚a go do tego przebaczenia. Potem jedźcie do ksiÄ™dza biskupa i poproÅ›cie o pozwolenie na odprawienie egzorcyzmu.
NastÄ™pnego dnia, wieczorem, otrzymujÄ™ telefon. Wzruszony ojciec mówi:
– ProszÄ™ ksiÄ™dza, ojciec chrzestny nie tylko wybaczyÅ‚ mi wszystko, ale także obiecaÅ‚ modlitwÄ™. Aż mi byÅ‚o trudno w to uwierzyć. Wracam do domu i zastajÄ™ syna w swoim pokoju jak klÄ™czy i modli siÄ™ na różaÅ„cu. Po rozmowie powiedziaÅ‚, że chce przyjechać do ksiÄ™dza do spowiedzi. Jak to możliwe?
OczywiÅ›cie przyjechali nazajutrz, chÅ‚opak byÅ‚ bardzo odmieniony, spokojny, uÅ›miechniÄ™ty, prosiÅ‚ o spowiedź. MówiÄ™ do niego: wczoraj byÅ‚eÅ› inny!. A on ze zdziwieniem mi odpowiada: mnie tu wczoraj przecież nie byÅ‚o. OczywiÅ›cie egzorcyzm już nie byÅ‚ potrzebny i wszystko w rodzinie wróciÅ‚o do normy.
Ostatni przykÅ‚ad, który do tej pory nie zostaÅ‚ rozwiÄ…zany, ale myÅ›lÄ™, że warto go przytoczyć.
Kobieta, która jest wierzÄ…cÄ…, rozmodlonÄ… uczestniczkÄ… grupy modlitewnej, zaczęła dostrzegać problemy w swojej rodzinie. SkupiaÅ‚y siÄ™ one na jej dziesiÄ™cioletnim synu. SzukaÅ‚a, szukaÅ‚a aż w koÅ„cu znalazÅ‚a przyczynÄ™. Jej chrzestna, w chwili chrztu dziecka, żyÅ‚a w konkubinacie, a w dodatku na tej Mszy Å›w. przyjęła KomuniÄ™ Å›w.
– Nie muszÄ™ mówić, że byÅ‚a Å›wiÄ™tokradzka. I co dalej, co robić? – pyta zrozpaczona matka.
Rodzice, pamiÄ™tajcie, że to nie sumienie ksiÄ™dza bÄ™dzie obciążone, ale wasze! Za wybór rodziców chrzestnych, imienia, za przygotowanie duchowe jesteÅ›cie odpowiedzialni tylko wy! I to w waszej rodzinie ten grzech bÄ™dzie siÄ™ ciÄ…gnÄ…Å‚, dopóki nie zostanie „wyrwany z korzeniami”. Zazwyczaj bywa to bolesne, ale przynosi dobre owoce. I pamiÄ™tajcie: nigdy nie jest za późno, by zmienić, naprawić!
Drodzy MÅ‚odzi, zainteresujcie siÄ™, jak to byÅ‚o z waszym chrztem, jak przebiegaÅ‚, kim sÄ… rodzice chrzestni, jaka jest ich wiara. Może przyczyni siÄ™ to do rozwiÄ…zania problemów gnÄ™biÄ…cych waszego ducha, a na pewno zacieÅ›ni wiÄ™zy rodzinne, bo bÄ™dzie okazja do porozmawiania, do wspomnieÅ„.
ZachÄ™cam do „rozmów” na Å‚amach czasopisma zarówno rodziców, jak i mÅ‚odzież. Może i wy chcecie zÅ‚ożyć Å›wiadectwo?
Myślę, że choć po części przekonałem czytelnika, jak ważnym jest ten sakrament i jak ogromną rolę odgrywają rodzice chrzestni.
Zapraszam do lektury nastÄ™pnego numeru, w którym omówimy kolejny sakrament: pokutÄ™.