Autor: ks. Dariusz Oko,
MiÅ‚ujcie siÄ™! 3/2013 → Sprawy spoÅ‚eczne
Nieustanne zmasowane propagowanie pornografii, rozwiÄ…zÅ‚oÅ›ci seksualnej, rozwodów, homoseksualizmu, antykoncepcji, aborcji, eutanazji oraz ideologii gender jest wielkim zagrożeniem dla caÅ‚ej naszej cywilizacji.
Za propagowanie demoralizacji odpowiedzialni sÄ… konkretni ludzie wyznajÄ…cy ideologiÄ™ gender, która jest ich intelektualnym narzÄ™dziem. Gender nie jest nurtem filozoficznym lecz prymitywnÄ… ideologiÄ…. Filozofia jako nauka jest bezinteresownym i bezkompromisowym szukaniem prawdy. Natomiast ideologia gender nie szuka prawdy, ale sÅ‚uży do realizacji interesu jakiejÅ› grupy. MówiÄ™ to z caÅ‚Ä… odpowiedzialnoÅ›ciÄ… jako zawodowy filozof, który musiaÅ‚ poznać setki różnych kierunków filozoficznych. Jeżeli popatrzymy z perspektywy historycznej na ideologiÄ™ gender, to wyraźnie widać, że jest ona wyjÄ…tkowo absurdalna, urÄ…gajÄ…ca ludzkiej logice myÅ›lenia i poznania. WÅ‚aÅ›ciwie to jest katastrofa intelektualna, ale to jej wyznawcom nie przeszkadza, żeby coÅ› tak absurdalnego nieustannie lansować na katedrach uniwersyteckich, w Å›rodkach masowego przekazu i starać siÄ™ narzucić jÄ… caÅ‚emu spoÅ‚eczeÅ„stwu. W Niemczech mamy na uniwersytetach okoÅ‚o stu katedr gender. W Polsce jest ich kilkanaÅ›cie, gdzie uczy siÄ™ studentów rzeczy tak absurdalnych jak kiedyÅ› na katedrach marksizmu i leninizmu, który dzisiaj oceniamy jako zbrodniczy absurd.
Chociaż wielu ludzi w tÄ™ ideologiÄ™ wierzy i jÄ… wyznaje, to nie to jest żaden argument za tym, że jest ona prawdziwa. Podobnie wielu Niemców, także z elity intelektualnej, wierzyÅ‚o w nazizm i w Hitlera. Również wielu czoÅ‚owych intelektualistów Zachodu wierzyÅ‚o w komunizm i marksizm oraz popieraÅ‚o takich zbrodniarzy jak Lenin czy Stalin. IstniejÄ… pewne mechanizmy, które doprowadziÅ‚y do tego, że w jakimÅ› momencie część ludzi pozwoliÅ‚a siÄ™ tak ogÅ‚upić, że dobrowolnie oddaÅ‚a siÄ™ we wÅ‚adanie zbrodniczych ideologii.
ŹródÅ‚a ideologii gender
Sama nazwa „ideologia gender” wskazuje na zasadniczy jej fundament, podstawowy aksjomat. SÅ‚owo „gender” w jÄ™zyku angielskim oznacza rodzaj rzeczownika – mÄ™ski, żeÅ„ski, nijaki. Natomiast wyraz „seks” oznacza tożsamość pÅ‚ciowÄ…. Ideologowie nadali wyrazowi „gender” nowe znaczenie, a jest nim „pÅ‚eć i seks”. WedÅ‚ug nich sÅ‚owo „gender” teraz ma oznaczać pÅ‚eć, ale okreÅ›lonÄ… i zdefiniowanÄ… kulturowo. CentralnÄ… tezÄ… ideologii gender jest twierdzenie, że pÅ‚eć czÅ‚owieka jest okreÅ›lona przede wszystkim kulturowo, że nie jest ona wrodzona, lecz wytworzona w procesie wychowania, inkulturacji, przyjmowania pewnych gotowych wzorców. To jest fundamentalny aksjomat tej ideologii:nie rodzimy siÄ™ mężczyznami i kobietami, ale takimi stajemy siÄ™ przez wychowywanie, przez nasz wybór i upodobania seksualne. W zależnoÅ›ci od upodobaÅ„ i skÅ‚onnoÅ›ci seksualnych można mówić wtedy nawet o szeÅ›ciu czy oÅ›miu rodzajach pÅ‚ci. Niektórzy z ideologów gender nawet skÅ‚onnoÅ›ci sadomasochistyczne też okreÅ›lajÄ… jako pÅ‚eć... WedÅ‚ug genderowców pÅ‚eć jest jakÄ…Å› fantazjÄ… kulturowÄ…. GdybyÅ›my siÄ™ na przykÅ‚ad teraz umówili, że panie bÄ™dÄ… mężczyznami, a mężczyźni paniami, to wtedy paÅ„stwowe urzÄ™dy powinny uznać naszÄ… decyzjÄ™. W niektórych krajach sÄ… już możliwoÅ›ci prawne, że nawet bez operacji i lekarskich badaÅ„, jeżeli na przykÅ‚ad jakiÅ› mężczyzna stwierdzi, że uważa siÄ™ za kobietÄ™, gdyż odkryÅ‚, że jest kobietÄ…, to wszyscy muszÄ… to uznać. Na przykÅ‚ad muszÄ… go wpuszczać do toalety żeÅ„skiej... Z perspektywy historii filozofii sÄ… to absurdy wyjÄ…tkowe. Co nie przeszkadza temu, by na tej absurdalnej ideologii gender, jak pragnÄ… niektórzy, budować nowy porzÄ…dek spoÅ‚eczny.
Ideologia gender jest wytworem umysÅ‚u ateistycznego, co obnaża jego wyjÄ…tkowe ubóstwo. Pan Bóg bardzo jednoznacznie mówi o ludziach, którzy z wÅ‚asnej winy sÄ… ateistami: „GÅ‚upi już z natury sÄ… wszyscy ludzie, którzy nie poznali Boga: z dóbr widzialnych nie zdoÅ‚ali poznać Tego, który jest, patrzÄ…c na dzieÅ‚a, nie poznali Twórcy. […] Bo z wielkoÅ›ci i piÄ™kna stworzeÅ„ poznaje siÄ™ przez podobieÅ„stwo ich StwórcÄ™” (KsiÄ™ga MÄ…droÅ›ci 13,1.5).
Jeżeli Bóg istnieje, jeżeli wszystko od Niego pochodzi i do Niego zmierza, to twierdzenie, że Boga nie ma, jest jakimÅ› fundamentalnym bÅ‚Ä™dem w rozumowaniu. To tak, jakby popeÅ‚nić bÅ‚Ä…d w równaniach matematycznych; wtedy bÄ™dÄ… one już do wyrzucenia, ponieważ ten bÅ‚Ä…d bÄ™dzie siÄ™ powtarzaÅ‚ na każdym kroku. Powiedzieć, że Boga nie ma, gdy dziÄ™ki Niemu istniejemy, to tak, jakby dziecko nie narodzone, które jest w Å‚onie matki, mówiÅ‚o, że jego matka nie istnieje. Jest to oczywisty absurd. W podobnej sytuacji jest ateista, który żyje tylko dlatego, że Bóg powoÅ‚aÅ‚ go do istnienia, podtrzymuje go w istnieniu, a on mówi że Boga nie ma, i usiÅ‚uje ukÅ‚adać sobie życie poza Nim. Ateizm jest wiÄ™c katastrofÄ… egzystencjalnÄ… i intelektualnÄ…. Å»ycie w wierze, że Bóg nie istnieje, w wierze, która urÄ…ga ludzkiej logice poznania, jest czymÅ› naprawdÄ™ strasznym. Zdarza siÄ™, iż bÅ‚Ä…d intelektualny wynika z niedostatecznej wiedzy lub zÅ‚ej informacji. CzÄ™sto jednak ateizm jest wynikiem trwania w grzechach, niechÄ™ci do nawrócenia i uznania swojej winy.
PowinniÅ›my pamiÄ™tać o obecnoÅ›ci oraz dziaÅ‚aniu szatana podczas kuszenia i zachÄ™cania czÅ‚owieka do grzechu. BÅ‚ogosÅ‚awiony Jan PaweÅ‚ II wielokrotnie przypominaÅ‚, że szatan jest realnie istniejÄ…cÄ… osobÄ…: „OdrzucajÄ…c prawdÄ™ o Bogu aktem swojej wolnej woli, szatan staje siÄ™ jakby kosmicznym kÅ‚amcÄ… i ojcem kÅ‚amstwa (Ewangelia wg Å›w. Jana 8,44): sam żyje w radykalnej negacji Boga i zarazem to wÅ‚asne, tragiczne kÅ‚amstwo o Dobru, jakim jest Bóg, usiÅ‚uje narzucić stworzeniu, innym istotom stworzonym na obraz Boga, a w szczególnoÅ›ci ludziom” (katecheza z 13 sierpnia 1986 roku).
Dramatyczna walka dobra ze zÅ‚em, która nieustannie rozgrywa siÄ™ w naszym życiu, jest rzeczywiÅ›cie walkÄ… na Å›mierć i życie. Pan Bóg „stworzyÅ‚ czÅ‚owieka i zostawiÅ‚ go wÅ‚asnej mocy rozstrzygania. Jeżeli zechcesz, zachowasz przykazania: a dochować wiernoÅ›ci jest Jego upodobaniem. PoÅ‚ożyÅ‚ przed tobÄ… ogieÅ„ i wodÄ™, co zechcesz, po to wyciÄ…gniesz rÄ™kÄ™. Przed ludźmi życie i Å›mierć, co ci siÄ™ podoba, to bÄ™dzie ci dane” (MÄ…drość Syracha 15,14-17).
Trzeciej możliwości nie ma
JesteÅ›my przecudownie stworzeni, można powiedzieć, jak kielichy mszalne. Tak jak kielich mszalny jest zrobiony po to, żeby napeÅ‚niÅ‚ siÄ™ krwiÄ… PaÅ„skÄ…, a wiÄ™c czymÅ› najcenniejszym, najszlachetniejszym na tym Å›wiecie (dlatego staramy siÄ™ kielichy wykonywać w sposób najpiÄ™kniejszy, z najcenniejszych materiaÅ‚ów), podobnie każdy z nas zostaÅ‚ stworzony po to, aby zostać napeÅ‚nionym Bogiem. Taki jest cel, sens naszego istnienia. SÅ‚usznie mówi siÄ™, że caÅ‚e stworzenie jest tylko momentem w procesie udzielania siÄ™ Boga. Bóg po to nas stworzyÅ‚, żeby nam siÄ™ udzielić. Nie po to, żebyÅ›my zrobili jakÄ…Å› karierÄ™, pieniÄ…dze, czy też doznali jakichÅ› przyjemnoÅ›ci. Wszystko jest dobre, o ile pomaga nam w naszej drodze do Boga. Jeżeli pozwalamy Chrystusowi, aby napeÅ‚niaÅ‚ nas swojÄ… Å‚askÄ…, Duchem ÅšwiÄ™tym, to wtedy realizujemy gÅ‚ówny cel naszego istnienia i na ziemi zaczyna siÄ™ niebo. Potem Å›mierć bÄ™dzie tylko przejÅ›ciem do peÅ‚ni życia w niebie – takie przestawienie tylko drugiej nogi. Taki jest Boży plan na nasze życie. Ale Bóg jest dżentelmenem, Bóg siÄ™ nie narzuca. On kocha, a wiÄ™c daje nam wolność. Jeżeli siÄ™ uprÄ™ i powiem Bogu nie, jeżeli bÄ™dÄ™ żyÅ‚ jak zarozumiaÅ‚y egoista, bufon, który nie chce mieć nic wspólnego z Bogiem, to On uszanuje mojÄ… decyzjÄ™. Na tym polega wieczne potÄ™pienie.
Jeżeli nie jestem zjednoczony z Jezusem i nie mam Ducha Bożego, to sam przed szatanem się nie ostoję. Wobec szatana jestem jak niemowlę wobec boksera wagi ciężkiej. Nie mam szans. Będę zmiażdżony.
Z chrzeÅ›cijaÅ„skiego punktu widzenia sÄ… tylko dwie kategorie ludzi. Ci, którzy majÄ… Ducha Bożego, oraz ci, którzy majÄ… ducha zÅ‚ego. Tertium non datur – trzeciej możliwoÅ›ci nie ma. SÄ… ludzie, którzy czynili dobro i tylko dobro, z grzechów siÄ™ podnosili, z grzechami siÄ™ zmagali i za nie żaÅ‚owali. To sÄ… ludzie napeÅ‚nieni Duchem Bożym. Natomiast niektórzy czyniÄ… zÅ‚o i tylko zÅ‚o, a dobro jakby przez przypadek, albo też po to, żeby jeszcze wiÄ™ksze zÅ‚o uczynić. To sÄ… ci, którzy majÄ… ducha zÅ‚ego.
Czasami możemy siÄ™ pytać, dlaczego ten czÅ‚owiek tak mówi i tak postÄ™puje. Kiedy sÅ‚uchamy pewnych polityków albo dziennikarzy, którzy bezczelnie kÅ‚amiÄ…, gardzÄ… ludźmi i ubliżajÄ… im, to ich bezczelne zachowanie można tÅ‚umaczyć tylko wpÅ‚ywem szatana! Ludzie zaprzedani kÅ‚amstwu i grzechowi sÄ… na sÅ‚użbie szatana.
AteiÅ›ci, albo też faÅ‚szywi chrzeÅ›cijanie, którzy utracili Å‚askÄ™ i zdradzili Chrystusa, oddali siÄ™ do dyspozycji szatana – i wtedy czyniÄ… straszne rzeczy. Trzeba o tym pamiÄ™tać, analizujÄ…c historiÄ™. Dopiero wtedy bÄ™dziemy mogli jÄ… dobrze rozumieć i tÅ‚umaczyć, ponieważ rzeczywiÅ›cie część ludzi żyje jako sÅ‚udzy szatana. I wÅ‚aÅ›nie tacy ludzie, oddani na sÅ‚użbÄ™ grzechowi i siÅ‚om zÅ‚a, sÄ… źródÅ‚em zÅ‚ych idei i czynów w naszym Å›wiecie.
Profesor Leszek KoÅ‚akowski, jeden z najwiÄ™kszych filozofów polskich, który walczyÅ‚ z chrzeÅ›cijaÅ„stwem, ale później zafascynowaÅ‚ siÄ™ nim oraz Chrystusem, byÅ‚ czÅ‚owiekiem wielkiej uczciwoÅ›ci, który przeszedÅ‚ niesamowitÄ… ewolucjÄ™ poglÄ…dów – ze Å›miertelnego wroga chrzeÅ›cijaÅ„stwa staÅ‚ siÄ™ jego wielkim sympatykiem. Najpierw uwierzyÅ‚ w istnienie diabÅ‚a, a potem w Boga. KoÅ‚akowski, uczciwie poszukujÄ…c prawdy, staÅ‚ siÄ™ czoÅ‚owym krytykiem ateizmu, a pod koniec swojego życia zdecydowanie krytykowaÅ‚ ideologiÄ™ gender oraz homoideologiÄ™, która jest jej częściÄ…. PosiadaÅ‚ olbrzymiÄ… wiedzÄ™ filozoficznÄ… oraz cechowaÅ‚ siÄ™ znakomitym intelektem; dziÄ™ki temu pokazywaÅ‚ podobieÅ„stwa miÄ™dzy ideologiÄ… gender a marksizmem. On to wÅ‚aÅ›nie, obok Aleksandra Sołżenicyna, jako gÅ‚ówny ojciec krytyki marksizmu, patrzÄ…c trzeźwo na to, co siÄ™ dzieje w Å›wiecie, wskazywaÅ‚, że gÅ‚ównÄ… przyczynÄ… zÅ‚a jest istnienie i dziaÅ‚anie diabÅ‚a. KoÅ‚akowski dużo pisze o Bogu, ale także o diable jako o realnym bycie. Jako chrzeÅ›cijanie musimy pamiÄ™tać o ostrzeżeniu: „BÄ…dźcie trzeźwi! Czuwajcie! Przeciwnik wasz, diabeÅ‚, jak lew ryczÄ…cy krąży, szukajÄ…c, kogo pożreć. Mocni w wierze przeciwstawcie siÄ™ jemu!” (1 List Å›w. Piotra 5,8-9).
WiedzÄ…c o tym, nie możemy naszego życia traktować jako leniwego spacerku, gdyż jest ono walkÄ… na Å›mierć i życie. Nie jest możliwe, abyÅ›my na tym Å›wiecie żyli sobie spokojnie i bÅ‚ogo. Każdy z nas jest grzesznikiem, a niektórzy tak bardzo grzeszÄ…, że aż gardzÄ… Bogiem – dlatego tutaj, na ziemi, raju nigdy nie bÄ™dzie.
Jeżeli nie bÄ™dziemy walczyć z grzechem, to staniemy siÄ™ niewolnikami zÅ‚a. Nasze życie na ziemi naznaczone jest nieustannÄ… walkÄ…, wÅ‚aÅ›nie dlatego, że sÄ… sÅ‚udzy Boga i sÅ‚udzy szatana na tym Å›wiecie. Można powiedzieć, że to jest analogicznie jak w naszym ciele, w którym trwa nieustanna walka. Codziennie atakujÄ… nas miliony, miliardy wirusów i bakterii – i dlatego nasz szpik kostny wytwarza miliony, miliardy biaÅ‚ych ciaÅ‚ek, które idÄ… do walki z nimi. I w naszych żyÅ‚ach, tÄ™tnicach, mięśniach trwa 24 godziny na dobÄ™ walka o życie. Jak tÄ™ walkÄ™ przegrywamy, to siÄ™ przeziÄ™biamy, mamy grypÄ™ albo gruźlicÄ™, albo coÅ› poważniejszego i umieramy. Nieustanna walka, która toczy siÄ™ w naszym ciele, jest warunkiem życia, ale podobnie jest w duchowym wymiarze. Na poziomie ducha też jesteÅ›my ciÄ…gle atakowani wirusami, strasznymi bakteriami i pokusami, gÅ‚upimi myÅ›lami, brakiem wiedzy, zÅ‚ymi skÅ‚onnoÅ›ciami. JesteÅ›my też atakowani z zewnÄ…trz. WspóÅ‚czesna polityka, media sÄ… wylÄ™garniami najgorszych idei duchowych oraz duchowych wirusów. Jak siÄ™ przed tym nie bronimy, nie walczymy, to siÄ™ tym zarażamy, duchowo chorujemy i umieramy.
Dlaczego nienawidzÄ…
JednÄ… z najgorszych duchowych chorób wspóÅ‚czesnoÅ›ci jest ideologia gender. Można powiedzieć, że to jest takie AIDS XXI wieku, duchowe AIDS. Jeżeli ktoÅ› siÄ™ tym zarazi, to bÄ™dzie umieraÅ‚ i bÄ™dzie ciężko przyjść mu z pomocÄ…. Ponieważ ideologiÄ™ gender tworzÄ… ateiÅ›ci, to tÅ‚umaczy, dlaczego sÄ… oni tacy agresywni wobec nas, chrzeÅ›cijan, i mówiÄ… tonem wyższoÅ›ci, pogardy oraz nienawiÅ›ci. Gdy siÄ™ ich sÅ‚ucha, to trudno dopatrzyć siÄ™ w ich wypowiedziach jakiegoÅ› elementarnego szacunku do rozmówcy, a cóż dopiero miÅ‚oÅ›ci. Oni wÅ‚aÅ›ciwie nam nieustannie ubliżajÄ…; zwykle mówiÄ… o nas, chrzeÅ›cijanach, jak o póÅ‚gÅ‚ówkach, że jesteÅ›my zacofanym ciemnogrodem. MówiÄ… o mowie nienawiÅ›ci, a sami mowÄ™ nienawiÅ›ci stosujÄ…... Jeżeli powiemy jedno zdanie, które im siÄ™ nie podoba, jesteÅ›my przekreÅ›lani, od razu stemplowani jako ciemnogród, homofob. JesteÅ›my spychani wÅ‚aÅ›ciwie do roli podludzi, gdzieÅ› na margines spoÅ‚eczeÅ„stwa, jako niegodni w ogóle uczestniczenia w życiu spoÅ‚ecznym. Ale zauważmy, że to jest dokÅ‚adnie to, co robiono wobec Å»ydów. Jeżeli jesteÅ› Å»ydem, jesteÅ› wyÅ‚Ä…czony ze spoÅ‚eczeÅ„stwa. Najpierw przez ataki sÅ‚owne, przez utrudnienia życia spoÅ‚ecznego, a potem jesteÅ› eksterminowany. Wyznawcy ideologii gender, chociaż bardzo atakujÄ… faszystów, to sami zachowujÄ… siÄ™ jak faszyÅ›ci. Oni na przykÅ‚ad nie szanujÄ… naszych praw do udziaÅ‚u w życiu spoÅ‚ecznym, szczególnie przez zamykanie dostÄ™pu do mediów. Nie ma demokracji, jeżeli brak jest równego udziaÅ‚u w mediach. Odmawiać komuÅ› prawa do mediów to znaczy uniemożliwiać mu uczestniczenie w procesie demokratycznym. Media majÄ… tak potężny wpÅ‚yw na ludzi, że nie ma demokracji tam, gdzie brakuje sprawiedliwego podziaÅ‚u mediów dla różnych opcji Å›wiatopoglÄ…dowych. A wiemy o tym, że znaczne grupy spoÅ‚eczne sÄ… w ogóle wyÅ‚Ä…czane z udziaÅ‚u w życiu medialnym, czyli faktycznie sÄ… wyÅ‚Ä…czane z demokracji oraz z życia politycznego. Jeżeli media reprezentujÄ… tylko liberalnÄ… opcjÄ™ Å›wiatopoglÄ…dowÄ… oraz popierajÄ… tylko te partie polityczne, które siÄ™ z niÄ… utożsamiajÄ…, to wtedy ograniczajÄ… ludziom dostÄ™p do peÅ‚nej informacji i prawdy, a w konsekwencji do wolnego wyboru. Wtedy tak zmanipulowanych ludzi Å‚atwo jest poprowadzić w dowolnym kierunku. Podobnie uczyniÅ‚y media nazistowskie, które zapÄ™dziÅ‚y Niemców pod Stalingrad i z powrotem. I to nawet nie jest wina prostych ludzi, ponieważ oni majÄ… ograniczonÄ… wiedzÄ™, sÄ… zajÄ™ci pracÄ…, rodzinÄ… i wierzÄ… temu, co jest im przekazywane przez prasÄ™, radio oraz telewizjÄ™. Jeżeli ideolodzy gender przejmÄ… gÅ‚ówne media, to powoli bÄ™dÄ… ksztaÅ‚tować Å›wiadomość ludzi, a gdy jÄ… przeksztaÅ‚cÄ…, to wtedy szybko w wyborach przejmÄ… wÅ‚adzÄ™ i pieniÄ…dze. W ten sposób, posÅ‚ugujÄ…c siÄ™ mediami, można caÅ‚kowicie zapanować nad spoÅ‚eczeÅ„stwem. ÅšciÅ›le rzecz biorÄ…c, jest to przestÄ™pstwo, zÅ‚amanie konstytucji, gdyż nikt nie ma prawa zawÅ‚aszczyć sobie wszystkie media. To jest prosta droga do totalitaryzmu, do dyktatury, ponieważ to jest wyÅ‚Ä…czenie znacznej części spoÅ‚eczeÅ„stwa, czasami wiÄ™kszoÅ›ci, z udziaÅ‚u w życiu spoÅ‚ecznym.
Dlaczego oni tak to robiÄ…?
Ponieważ ateiÅ›ci sÄ… przekonani, że ludzie to nie sÄ… dzieci Boże, ale bardziej inteligentne zwierzÄ™ta. Siebie uważajÄ… za zwierzÄ™ta najbardziej inteligentne, a nas, chrzeÅ›cijan, katolików, za taki odpad ewolucji, który można wyszydzić, usunąć, zamknąć w zakÅ‚adzie psychiatrycznym czy w wiÄ™zieniu, a może kiedyÅ› też zabić. Dlatego też na przykÅ‚ad tak Å‚atwo popeÅ‚niajÄ… aborcjÄ™ czy eutanazjÄ™, no bo na zwierzÄ™tach takie rzeczy siÄ™ robi... Po prostu trzeba rozumieć korzenie myÅ›lenia ateistycznego.
Aby zrozumieć czÅ‚owieka, trzeba poznać jego zaÅ‚ożenia, jego Å›wiatopoglÄ…d. Jeżeli wiemy, że ateiÅ›ci wszystkich uważajÄ… za zwierzÄ™ta bardziej inteligentne, to wtedy Å‚atwiej jest nam zrozumieć ich zachowanie. Dlaczego zabijajÄ… dzieci nie narodzone, nieuleczalnie chorych i starców? No bo tak siÄ™ robi ze zwierzÄ™tami. Dlaczego najwiÄ™ksze zbrodnie w dziejach popeÅ‚nili ateiÅ›ci? No bo tak siÄ™ robi ze zwierzÄ™tami. Przecież samych ofiar komunizmu, gÅ‚ównie ludzi wierzÄ…cych, szacuje siÄ™ na minimum 150 mln. Nazizm, który ma korzenie okultystyczne oraz szataÅ„skie, wymordowaÅ‚ przeszÅ‚o 50 mln ludzi, w wiÄ™kszoÅ›ci chrzeÅ›cijan. NajwiÄ™ksi zbrodniarze wszech czasów mieli jednÄ… wspólnÄ… cechÄ™, a mianowicie nienawidzili Chrystusa oraz KoÅ›cioÅ‚a katolickiego – i dlatego mordowali chrzeÅ›cijan. Trzeba wiÄ™c to rozumieć, trzeba mieć Å›wiadomość tego, jacy ludzie stojÄ… za ideologiÄ… gender, czego siÄ™ można po nich spodziewać, czego można od nich oczekiwać. Na pewno nie można oczekiwać od nich ani litoÅ›ci, ani Å‚aski. Oni tak naprawdÄ™ nie chcÄ… dialogu z nami, lecz caÅ‚kowitej nad nami dominacji. O to toczy siÄ™ walka. To jest nowy rodzaj totalitaryzmu. Ateistyczna ideologia gender przypisuje sobie peÅ‚niÄ™ wiedzy. Jej wyznawcy nie wiedzÄ…, co to jest pokora. Jeżeli nie uznajÄ… istnienia Boga, to sÄ… przekonani, że sami sobie wszystko zawdziÄ™czajÄ…. UważajÄ… siÄ™ za najmÄ…drzejszych, a my dla nich jesteÅ›my jakimÅ› „bydÅ‚em”; niektórzy z nich tak o nas mówiÄ…... RzeczywiÅ›cie, oni nas majÄ… za bydÅ‚o i tak nas traktujÄ…. CzyniÄ… tak dlatego, że patrzÄ… na Å›wiat i ludzi z przesÅ‚anek ateistycznych. I musimy siÄ™ liczyć z tym, że oni nie chcÄ… z nami autentycznego dialogu. PragnÄ… caÅ‚kowitej dominacji nad nami, przejÄ™cia wÅ‚adzy politycznej, żeby zgodnie z ich ideologiÄ… stworzyć nowego czÅ‚owieka. WÅ‚aÅ›nie tutaj widać wyraźne podobieÅ„stwa do wczeÅ›niejszych ideologii totalitarnych, gÅ‚ównie do marksizmu. WÅ‚aÅ›nie to, co najbardziej rzuca siÄ™ w oczy, to dążenie do dominacji oraz do wyeliminowania z debaty ludzi wierzÄ…cych, do totalnego opanowania wszystkich oÅ›rodków medialnych i politycznych. StosujÄ… podstÄ™p i przemoc medialnÄ…, ponieważ za wszelkÄ… cenÄ™ pragnÄ… przejąć wÅ‚adzÄ™. Dążą do pozbawienia szerokich grup spoÅ‚ecznych dostÄ™pu do mediów, a to jest sprzeczne z konstytucjÄ…, a wiÄ™c jest przestÄ™pstwem oraz wielkÄ… niegodziwoÅ›ciÄ….
Ideologia gender jest absolutnie sprzeczna z naukÄ…, ze wspóÅ‚czesnymi badaniami mózgu oraz pÅ‚ciowoÅ›ci czÅ‚owieka. Jeżeli zaÅ› jest sprzeczna z naukÄ…, to odrzuca naukÄ™. DokÅ‚adnie tak jak Stalin, który mówiÅ‚, że najwiÄ™ksze zbiory bÄ™dÄ… na Syberii, gdyż on sobie tak wymyÅ›liÅ‚ i zaplanowaÅ‚... I to jest przerażajÄ…ce – ale to jest też argument za tym, żeby im siÄ™ przeciwstawiać. Ja szczególnie wiele wiem na ten temat: jak oni kÅ‚amiÄ…, jak manipulujÄ…, jak faÅ‚szujÄ…; tacy ludzie naprawdÄ™ sÄ… niebezpieczni (cdn).