Wydawać by siÄ™ mogÅ‚o, że „Å›wiadkowie Jehowy” oddajÄ… życie za swojÄ… wierność Bogu i Jego SÅ‚owu. Z pewnoÅ›ciÄ…, wielu z nich szczerze wierzy, że tak jest. W rzeczywistoÅ›ci jednak sÄ… ofiarami oszustwa i manipulacji, które nic nie majÄ… wspólnego z biblijnym nauczaniem...
Kto w „Towarzystwie Strażnica” przejmuje siÄ™ BibliÄ…?
JakieÅ› dwadzieÅ›cia lat temu po raz pierwszy zetknÄ…Å‚em siÄ™ z publikacjami „Å›wiadków Jehowy” (byÅ‚y porozrzucane w przedziaÅ‚ach pociÄ…gu, którym jechaÅ‚em). ByÅ‚em zdumiony, jak wiele jest w nich cytatów z Biblii, nie majÄ…cych rzeczywistego przeÅ‚ożenia na to, czego rzeczywiÅ›cie Biblia naucza. Nie mogÅ‚em wtedy pojąć, jak można czytać Pismo Å›wiÄ™te i wyznawać sprzecznÄ… z nim religiÄ™.
Później wielokrotnie spotykaÅ‚em siÄ™ i rozmawiaÅ‚em ze „Å›wiadkami”, zadawaÅ‚em im pytania i próbowaÅ‚em odpowiedzieć na ich pytania. Oni chÄ™tnie cytowali BibliÄ™, ale kiedy zamiast „Strażnicy” siÄ™galiÅ›my do tekstów SÅ‚owa Bożego, zazwyczaj zmieniali temat. NabraÅ‚em przekonania, że przynajmniej na poziomie zwykÅ‚ych czÅ‚onków tej organizacji znajomość Pisma Å›w. jest raczej rzadkoÅ›ciÄ…. Teraz wiem, że dzieje siÄ™ tak również na wyższych szczeblach urzÄ™du nauczycielskiego „Å›wiadków Jehowy”.
Raymond Franz przez 9 lat byÅ‚ czÅ‚onkiem CiaÅ‚a Kierowniczego Towarzystwa Strażnica, zanim opuÅ›ciÅ‚ szeregi „Å›wiadków”. PrzypomnÄ™ tylko, że CiaÅ‚o Kierownicze zaczęło mieć realnÄ… wÅ‚adzÄ™ dopiero w roku 1976; do tego momentu „Å›wiadkami Jehowy” zarzÄ…dzaÅ‚ jednoosobowo kolejny prezes Towarzystwa, który decydowaÅ‚, jaka jest wola Boga w jakiejÅ› sprawie (zob. „MiÅ‚ujcie siÄ™!”, nr 1-2012). ZdarzaÅ‚o siÄ™ niejednokrotnie, że nawet wiceprezes Towarzystwa wygÅ‚aszaÅ‚ przemówienia stojÄ…ce w ewidentnej sprzecznoÅ›ci z oficjalnÄ… naukÄ… „Strażnicy”. W swojej książce Kryzys sumienia R. Franz wspomina o takiej wypowiedzi wiceprezesa: „Każdemu indywidualnemu Åšwiadkowi, który przedstawiÅ‚by dziÅ› takie argumenty, zostaÅ‚oby to poczytane za wygÅ‚aszanie heretyckiej, buntowniczej mowy. (...) WyglÄ…daÅ‚o na to, że sÅ‚owo Boże jest czymÅ›, co można dopasować do jednego poglÄ…du – gdy okolicznoÅ›ci temu sprzyjajÄ…, i do poglÄ…du caÅ‚kowicie z nim sprzecznego – gdy okolicznoÅ›ci ulegnÄ… zmianie”. Jak to jest możliwe, że tylko pojedynczy „Å›wiadkowie Jehowy” zauważajÄ… takie rzeczy?
Okazuje siÄ™, że czÅ‚onkowie CiaÅ‚a Kierowniczego nie mieli nigdy czasu na studiowanie Biblii. Byli zajÄ™ci pracÄ… papierkowÄ…. Kiedy dostarczano im do zatwierdzenia materiaÅ‚ przygotowany do publikacji w „Strażnicy”, czÄ™sto go nawet nie czytali lub czytali pobieżnie, a dokÅ‚adnego studium praktycznie nikt nie robiÅ‚. R. Franz pisze: „Nie byÅ‚o powodu wÄ…tpić w to, że naprawdÄ™ byli zajÄ™ci. PrzychodziÅ‚o mi jednak na myÅ›l pytanie: jak z czystym sumieniem mogÄ… oni gÅ‚osować za przyjÄ™ciem materiaÅ‚u, skoro nie mieli oni czasu na przemyÅ›lenie jego treÅ›ci, na zbadanie, co Pismo Å›wiÄ™te mówi na ten temat? MateriaÅ‚ raz opublikowany miaÅ‚ być uznany przez miliony ludzi za »prawdÄ™«. Która ze spraw papierkowych mogÅ‚a być w takiej sytuacji ważniejsza?”.
Zatem przez wiele dziesiÄ™cioleci jednoosobowo prezes Towarzystwa Strażnica (żaden z prezesów nie miaÅ‚ gÅ‚Ä™bokiej wiedzy biblijnej ani odpowiedniego wyksztaÅ‚cenia), a od roku 1976 CiaÅ‚o Kierownicze wypuszczali w Å›wiat nauki o wadze dogmatów, wpÅ‚ywajÄ…ce na życie milionów „Å›wiadków Jehowy”, ingerujÄ…ce gÅ‚Ä™boko w ich prywatne życie i zmuszajÄ…ce ich do podejmowania trudnych decyzji – praktycznie bez rzetelnej wiedzy, co naprawdÄ™ mówi na ten temat Pismo Å›w. „Czy może Å›lepy prowadzić Å›lepego?” (Ewangelia wg Å›w. Mateusza 15,14).
Czym zajmuje siÄ™ CiaÅ‚o Kierownicze „Å›wiadków Jehowy”?
R. Franz przyznaje: „PrzeglÄ…dajÄ…c notatki ze spotkaÅ„ [CiaÅ‚a Kierowniczego], zauważam, że najbardziej wysuwajÄ…cym siÄ™ na czoÅ‚o, staÅ‚ym i czasochÅ‚onnym ich elementem sÄ… dyskusje nad sprawami sprowadzajÄ…cymi siÄ™ ostatecznie do pytania: »Czy sprawa wiąże siÄ™ z potrzebÄ… wykluczenia ze spoÅ‚ecznoÅ›ci?«”. Gdybym byÅ‚ czÅ‚onkiem tej organizacji, musiaÅ‚bym siÄ™ zaniepokoić. Zapewne wiÄ™kszość „Å›wiadków Jehowy” wierzy, że najwiÄ™kszÄ… troskÄ… Towarzystwa Strażnica jest ewangelizacja lub przynajmniej rozwój duchowy czÅ‚onków organizacji. Zamiast tego kierownictwo wiÄ™kszość swego czasu poÅ›wiÄ™ca wymyÅ›laniu trudnych do wykonywania reguÅ‚ i karaniu tych, którzy nie sÄ… w stanie „tych ciężarów dźwigać” (Ewangelia wg Å›w. Mateusza 23,4).
Najgorsze jednak jest to, że w tych dyskusjach CiaÅ‚o Kierownicze praktycznie nie odwoÅ‚ywaÅ‚o siÄ™ do Pisma Å›w. WyroczniÄ… w każdej sprawie dyscyplinarnej byÅ‚y dogmatyczne ksiÄ™gi Towarzystwa Strażnica pt. Organization („Organizacja”) lub Aid to Answering Branch Office Correspondence („Pomoc do odpowiedzi na korespondencjÄ™ biur oddziaÅ‚ów”). Można w nich znaleźć wytyczne co do sposobu postÄ™powania w sprawie małżeÅ„stwa, rozwodu, zatrudnienia, wojska, zwiÄ…zków zawodowych itp. JeÅ›li w tych ksiÄ™gach udawaÅ‚o siÄ™ odszukać odpowiedź na rozpatrywane pytanie, uznawano sprawÄ™ za rozstrzygniÄ™tÄ… bez odwoÅ‚ywania siÄ™ do Biblii.
Wynika z tego, że w większości spraw autorytetem dla Ciała Kierowniczego jest to, co oni sami lub ich poprzednicy uważali za słuszne. Gdzie w tym wszystkim jest szukanie woli Boga i pełnienie tej woli?
Cierpienie w imiÄ™ czego?
ByÅ‚oby dobrze, gdyby każdy czÅ‚owiek zadawaÅ‚ sobie to pytanie. Wówczas, ofiarowane Jezusowi, każde cierpienie stawaÅ‚oby siÄ™ zbawienne i przyczyniaÅ‚oby siÄ™ do chwaÅ‚y Boga. Jednak w przypadku „Å›wiadków Jehowy” sprawa jest jednoznaczna: ze wzglÄ™du na niebiblijne nauki ludzkie narażajÄ… oni siebie i swoich bliskich na cierpienie i nawet na Å›mierć, wierzÄ…c, że to siÄ™ podoba Bogu. Tymczasem „bracia” w Brooklynie wcale nie troszczÄ… siÄ™ o nich...
Dla przykÅ‚adu Towarzystwo Strażnica narzuca swoim czÅ‚onkom zakaz spożywania krwi, który obowiÄ…zywaÅ‚ w Prawie Mojżeszowym. Zakaz ten rzeczywiÅ›cie znajduje siÄ™ w PiÅ›mie Å›w. i jest skrupulatnie przestrzegany przez wyznawców judaizmu do dziÅ›. Jednak transfuzja krwi nie jest zakazana przez sÅ‚owo Boże, a tym bardziej nie ma w nim mowy o preparatach surowiczych, o przyjmowaniu trombocytów lub erytrocytów. I jeÅ›li dla CiaÅ‚a Kierowniczego to mogÄ… być jakieÅ› tam abstrakcyjne dźwiÄ™ki, to dla wielu chorych „Å›wiadków Jehowy” jest to kwestia życia lub Å›mierci.
Dla chorych na hemofiliÄ™ przyjÄ™cie zastrzyku z frakcji krwi jest czÄ™sto jedynym ratunkiem. Przez wiele lat Towarzystwo Strażnica nauczaÅ‚o, że jednorazowe przyjÄ™cie takiego zastrzyku jest dozwolone, powtórne zaÅ› już jest grzechem. Kto i dlaczego uznaÅ‚, że pierwszy zastrzyk nie jest „karmieniem siÄ™ krwiÄ…”, a drugi już nim jest i narusza zasadÄ™
KsiÄ™ga KapÅ‚aÅ„ska 17,10-12, nie dowiemy siÄ™ nigdy. Faktem jednak jest, że kiedy po wielu latach nauczanie siÄ™ zmieniÅ‚o, ogóÅ‚ Å›wiadków Jehowy nie zostaÅ‚ o tym poinformowany. Ludzie, którym wczeÅ›niej powiedziano, że kolejny zastrzyk bÄ™dzie dla nich oznaczaÅ‚ wykluczenie z organizacji, nie wiedzieli, że to stanowisko jest już nieaktualne, i nadal bali siÄ™ korzystać z pomocy medycznej w tym zakresie. A administracja nie zgadzaÅ‚a siÄ™ na opublikowanie tej informacji, żeby „zachować twarz”. Dopiero w 1978 roku „Strażnica” powiadomiÅ‚a „Å›wiadków Jehowy” o zmianie nauczania, które nastÄ…piÅ‚o trzy lata wczeÅ›niej. Przy tym nikt nie poczuÅ‚ siÄ™ odpowiedzialny za doprowadzenie do Å›mierci wielu czÅ‚onków swojej organizacji najpierw poprzez bÅ‚Ä™dne nauczanie, a potem poprzez ukrywanie informacji o jego zmianie...
Jeszcze gorzej wyglÄ…daÅ‚a sprawa zastÄ™pczej sÅ‚użby wojskowej. Biblia ani jednym sÅ‚owem nie zakazuje nikomu odbywania sÅ‚użby wojskowej – jednak Towarzystwo Strażnica kategorycznie zabrania tego „Å›wiadkom Jehowy” pod groźbÄ… wykluczenia. Co wiÄ™cej, przez 50 lat zabraniaÅ‚a im również odbywania sÅ‚użby zastÄ™pczej! Każdy normalny czÅ‚owiek rozumie, że sÅ‚użba zastÄ™pcza jest wÅ‚aÅ›nie dla tych, którzy z jakichkolwiek powodów (sumienia, przekonaÅ„ religijnych itp.) nie chcÄ… sÅ‚użyć w wojsku. Jednak wedÅ‚ug pokrÄ™tnej logiki „Å›wiadków Jehowy”, sÅ‚użba zastÄ™pcza z racji tego, że jest „zamiast” sÅ‚użby w wojsku i jÄ… zastÄ™puje, jest takim samym grzechem. Ta zasada obowiÄ…zywaÅ‚a od lat 40. XX wieku aż do 1 maja 1996 roku, kiedy to nagle siÄ™ okazaÅ‚o, że należy oddawać „Cezarowi to, co należy do Cezara”. „Strażnica”, która o tym napisaÅ‚a, przemilczaÅ‚a wiele problemów zwiÄ…zanych z tym nauczaniem. I znowu CiaÅ‚o Kierownicze udawaÅ‚o, że nic wielkiego siÄ™ nie staÅ‚o, że nikt siÄ™ nigdy nie pomyliÅ‚ i żadnego bÅ‚Ä™du w nauczaniu nie byÅ‚o.
Jakie sÄ… konsekwencje takiej zabawy w dyscyplinÄ™ religijnÄ…? W samym tylko roku 1988 we Francji ok. 500 osób siedziaÅ‚o w wiÄ™zieniu za odmowÄ™ odbycia sÅ‚użby zastÄ™pczej, a we WÅ‚oszech ta liczba siÄ™gaÅ‚a tysiÄ…ca. Dlaczego ci ludzie cierpieli? Ponieważ „bracia” z Brooklynu wmówili im, że Bóg tego od nich oczekuje. A po 10 latach bezczelnie pisali w „Strażnicy” o pewnym czÅ‚owieku: „Czy Jehowa okazaÅ‚ siÄ™ nieprawy, pozwalajÄ…c mu cierpieć za odmowÄ™ sÅ‚użby, której teraz mógÅ‚by siÄ™ podjąć bez przykrych konsekwencji?”. Tego jeszcze brakowaÅ‚o, by Jehowa okazaÅ‚ siÄ™ „nieprawy” tylko dlatego, że prezes Towarzystwa Strażnica wymyÅ›liÅ‚ sobie wyssanÄ… z palca przeciwnÄ… logice zasadÄ™, utrzymywanÄ… w mocy przez nastÄ™pnych 50 lat przez nastÄ™pujÄ…ce po nim CiaÅ‚o Kierownicze.
Biblia naucza, że cierpienia sÄ… „zapowiedziÄ… sprawiedliwego sÄ…du Bożego; celem jego jest uznanie was za godnych królestwa Bożego, za które też cierpicie” (2 Tes 1,5). Doktryna „Å›wiadków Jehowy” niewiele ma wspólnego z królestwem Bożym, a niepodporzÄ…dkowanie siÄ™ jej sprowadza na czÅ‚onków organizacji poważne cierpienia. JeÅ›li wiÄ™c ci ludzie caÅ‚kowicie podporzÄ…dkowali siÄ™ Towarzystwu Strażnica i gotowi sÄ… cierpieć z powodu rzeczy, które raz sÄ… dozwolone, potem zabronione, a potem znowu dozwolone, to czy przez takie cierpienie zostanÄ… uznani za godnych królestwa Bożego? Zadawanie sobie cierpienia w imiÄ™ faÅ‚szywej ideologii nie przyczynia siÄ™ do naszego zbawienia.
Czego są świadkami?
Paradoksalnie „Strażnica”, ujawniajÄ…c popeÅ‚niany przez wiele lat bÅ‚Ä…d doktrynalny, stwarza wrażenie, że ten bÅ‚Ä…d byÅ‚ bardzo korzystny dla „Å›wiadków Jehowy”. Raymond Franz jednak zauważa: „Nie można w żaden sposób wykazać, że Bóg prowadzi swój lud za pomocÄ… bÅ‚Ä™du”. Bohaterowie wiary, opisani w 11. rozdziale Listu do Hebrajczyków, dali chlubne Å›wiadectwo tego, że Bóg jest prawdomówny i speÅ‚nia swoje obietnice. O czym Å›wiadczy bezsensowne cierpienie „Å›wiadków Jehowy”, starajÄ…cych siÄ™ postÄ™pować wedÅ‚ug wytycznych Towarzystwa Strażnica, które okazujÄ… siÄ™ bÅ‚Ä™dem?
Åšwiadczy ono o tym, że nie wystarczy szczere pragnienie sÅ‚użenia Bogu. Trzeba Boga poznać osobiÅ›cie, zaufać Mu i doÅ›wiadczyć Jego obecnoÅ›ci w KoÅ›ciele, w Eucharystii i w sÅ‚owie Bożym. Kiedy siÄ™ poszukuje Boga tam, gdzie Go nie ma, nieuchronnie wpadnie siÄ™ w sidÅ‚a bÅ‚Ä™dnej nauki prowadzÄ…cej do duchowego zniewolenia, bezsensownego cierpienia i w konsekwencji do wiecznej Å›mierci. Niech ludzie dobrej woli wÅ›ród „Å›wiadków Jehowy” wezmÄ… sobie to do serca i odrzucÄ… zwodnicze, niebiblijne nauczanie „Strażnicy”. A my starajmy siÄ™ pomagać ludziom zniewolonym przez zakÅ‚amanÄ… ideologiÄ™ „Å›wiadków Jehowy”, życzliwie mówiÄ…c im prawdÄ™ i modlÄ…c siÄ™ o ich nawrócenie.