WychowaÅ‚em siÄ™ w bardzo religijnej rodzinie, w której Bóg zawsze byÅ‚ na pierwszym miejscu, ale w pewnym momencie – kiedy wyjechaÅ‚em z domu na studia – bardzo siÄ™ w swym życiu pogubiÅ‚em...
PoznaÅ‚em wówczas dość przypadkowo pewnÄ… dziewczynÄ™. Na poczÄ…tku zaczÄ™liÅ›my do siebie pisać i dzwonić, a potem siÄ™ spotykać. Ona byÅ‚a z innego miasta, a że ja wynajmowaÅ‚em mieszkanie, przyjeżdżaÅ‚a do mnie i nie mieliÅ›my problemów z noclegiem. Na poczÄ…tku naszej znajomoÅ›ci wszystko byÅ‚o tak, jak być powinno. ChodziliÅ›my razem na spacery, do kina itp. – aż do czasu, gdy zaczÄ™liÅ›my sypiać w jednym Å‚óżku i współżyć. WydawaÅ‚o mi siÄ™, że to wszystko jest w porzÄ…dku. Choć poczÄ…tkowo musiaÅ‚em tÅ‚umić wyrzuty sumienia, to z czasem jednak one ucichÅ‚y, a razem z nimi zniknęły też z naszego zwiÄ…zku wspólne rozmowy oraz spacery, które zastÄ™powaliÅ›my coraz czÄ™stszym kontaktem seksualnym... Po roku każde nasze spotkanie zaczynaÅ‚o siÄ™ od Å‚óżka. Nie potrafiliÅ›my już wspólnie siÄ™ spotykać bez seksu... Dodatkowo zaczÄ™liÅ›my oglÄ…dać filmy pornograficzne i zaspokajać swe różne fantazje.
ZdarzaÅ‚o siÄ™, że po takim weekendzie, gdy moja koleżanka wyjeżdżaÅ‚a, szedÅ‚em do spowiedzi, ale choć siÄ™ spowiadaÅ‚em z grzechu współżycia przedmałżeÅ„skiego, to tak naprawdÄ™ grzechu tego nigdy nie żaÅ‚owaÅ‚em. WrÄ™cz przeciwnie – czekaÅ‚em tylko na to, kiedy znów siÄ™ spotkamy i znów przez caÅ‚y weekend bÄ™dziemy mogli siÄ™ „kochać”…
Po dwóch latach takich spotkaÅ„ podjÄ™liÅ›my decyzjÄ™ o Å›lubie. ZarÄ™czyliÅ›my siÄ™ i zaczÄ™liÅ›my planować ten Å›lub. Jednak na kilka miesiÄ™cy przed zaÅ›lubinami staÅ‚o siÄ™ coÅ›, czego nie mogÅ‚em zrozumieć – wszystko siÄ™ rozpadÅ‚o... ByÅ‚em zaÅ‚amany, zaczÄ…Å‚em nadużywać alkoholu, by nie myÅ›leć o tym, co siÄ™ staÅ‚o. StaÅ‚em siÄ™ wrakiem czÅ‚owieka i osiÄ…gnÄ…Å‚em dno. W takim stanie trwaÅ‚em przez kilkanaÅ›cie dni.
PamiÄ™tam, jakby to byÅ‚o wczoraj – choć minęło już wiele czasu od tamtych chwil. Wtedy moja mama dzwoniÅ‚a do mnie i z pÅ‚aczem mnie prosiÅ‚a, żebym pojechaÅ‚ do CzÄ™stochowy, do Matki Bożej Jasnogórskiej, bo tylko Ona jest w stanie mi pomóc i mnie uratować.
Po kilku dniach pojechaÅ‚em tam. SpÄ™dziÅ‚em kilka godzin przed Cudownym Obrazem i wówczas zrozumiaÅ‚em, jak bardzo oddaliÅ‚em siÄ™ od Boga, żyjÄ…c w grzechu ciężkim. ZrozumiaÅ‚em, że żyÅ‚em gorzej niż zwierzÄ™, bo moim bogiem staÅ‚ siÄ™ seks. ZobaczyÅ‚em, że drwiÅ‚em sobie z Bożego przykazania: „Nie cudzoÅ‚óż”, że ten seks mnie zniszczyÅ‚, że zabraÅ‚ mi wolność, że nie potrafiÅ‚em kochać... Gdy wpatrywaÅ‚em siÄ™ w Oblicze Matki Bożej, widziaÅ‚em przed oczyma swoich rodziców, którzy wiedzieli, jak żyÅ‚em. WidziaÅ‚em ich pÅ‚aczÄ…cych i proszÄ…cych mnie, bym tak już nie żyÅ‚, bym przestaÅ‚ współżyć z tÄ… dziewczynÄ…. ZobaczyÅ‚em też siebie Å›miejÄ…cego siÄ™ swoim rodzicom w twarz i mówiÄ…cego, że wszyscy tak żyjÄ…. ZobaczyÅ‚em wreszcie, jak bardzo zbÅ‚Ä…dziÅ‚em... PÅ‚akaÅ‚em... Bardzo pÅ‚akaÅ‚em…
DotarÅ‚o do mnie, że Ona – Maryja czekaÅ‚a na mnie przez ten caÅ‚y czas, kiedy trwaÅ‚em w grzechu. Po powrocie z CzÄ™stochowy poszedÅ‚em po raz pierwszy od dÅ‚uższego czasu do szczerej spowiedzi i po raz pierwszy od dÅ‚uższego czasu żaÅ‚owaÅ‚em za swoje grzechy. Chrystus zaczÄ…Å‚ przemieniać moje serce. ZrozumiaÅ‚em, że mnie kocha i jak bardzo cierpiaÅ‚ z mojego powodu. DziÅ› jestem Mu wdziÄ™czny, że podaÅ‚ mi swÄ… dÅ‚oÅ„, gdy byÅ‚em na dnie.
Jestem Mu wdziÄ™czny także za to, że pewnego razu w koÅ›ciele poznaÅ‚em dziewczynÄ™, która również bardzo mocno przyczyniÅ‚a siÄ™ do tego, że zrozumiaÅ‚em, co robiÅ‚em źle. Od kilku miesiÄ™cy jesteÅ›my parÄ…. WÅ‚aÅ›nie ona przyniosÅ‚a mi MiÅ‚ujcie siÄ™!. WierzÄ™, że to sam Chrystus postawiÅ‚ mi jÄ… na drodze mojego życia. PrzystÄ…piliÅ›my razem do Ruchu Czystych Serc. ZrozumiaÅ‚em też, że tylko Chrystus nadaje życiu sens!