Autor: Mirosław Rucki, ks. M. Piotrowski,
MiÅ‚ujcie siÄ™! 1/2009 → Rodzina
Na pierwszy rzut oka wydaje siÄ™ to nielogiczne: te same Å›rodowiska, które popierajÄ… aborcjÄ™ i walczÄ… o prawo do zabijania nienarodzonych, mówiÄ… teraz o masowej niepÅ‚odnoÅ›ci i koniecznoÅ›ci powszechnego wprowadzenia sztucznego zapÅ‚adniania. A jednak jest w tym mrożąca krew w żyÅ‚ach konsekwencja: mamy kolejny etap wojny z życiem, tym razem pod faÅ‚szywym hasÅ‚em „leczenia niepÅ‚odnoÅ›ci”.
Fakt, że zapÅ‚odnienie in vitro nie jest żadnym leczeniem niepÅ‚odnoÅ›ci, jest ogólnie znany. Coraz częściej siÄ™ zdarza, że lekarze zamiast leczyć niepÅ‚odność, proponujÄ… małżonkom sztuczne zapÅ‚odnienie. WiÄ™kszość z nas nawet nie wie, że istnieje dobra, moralnie akceptowalna alternatywa dla techniki in vitro – tzw. naprotechnologia. Jej nazwa pochodzi od angielskiego okreÅ›lenia Natural Procreative Technology (naturalna technologia prokreacyjna), a jej twórcÄ… jest amerykaÅ„ski profesor Thomas Hilgers. Metoda ta polega na dokÅ‚adnym zbadaniu przebiegu zmian fizjologicznych i biochemicznych w ciÄ…gu naturalnego cyklu pÅ‚odnoÅ›ci oraz leczeniu wykrytych zaburzeÅ„ powodujÄ…cych trudnoÅ›ci z poczÄ™ciem. Jest oczywiste, że również naprotechnologia nie daje 100-procentowej gwarancji sukcesu w walce z niepÅ‚odnoÅ›ciÄ…, ale w odróżnieniu od technik in vitro (w sumie znacznie mniej skutecznych, bo nie leczÄ…cych niepÅ‚odnoÅ›ci w ogóle) nie niesie z sobÄ… zagrożenia dla życia czÅ‚owieka. Tymczasem sztuczne zapÅ‚odnienia nieuchronnie siÄ™ wiążą z ludobójstwem – bo tak wÅ‚aÅ›nie powinniÅ›my nazwać masowe zabijanie poczÄ™tych istot ludzkich.
Popatrzmy przez chwilÄ™ na pole walki prowadzonej z nienarodzonymi istotami ludzkimi. Przypomnijmy sobie, że pierwsza wojna Å›wiatowa kosztowaÅ‚a ludzkość 10 mln ofiar. Niestety, nie wyciÄ…gnÄ™liÅ›my z niej wÅ‚aÅ›ciwych wniosków – i druga wojna Å›wiatowa pozbawiÅ‚a życia kolejnych 55 mln ludzi. Wydawać by siÄ™ mogÅ‚o, że po czymÅ› takim powinniÅ›my zmÄ…drzeć, tymczasem dziÅ›, w XXI wieku, rÄ™kami lekarzy za wÅ‚asnÄ… dobrowolnÄ… zgodÄ…, matki i ojcowie zabijajÄ… wÅ‚asne dzieci w liczbie 50 mln rocznie. Co roku znika z powierzchni ziemi caÅ‚a Polska wraz z BiaÅ‚orusiÄ…... Co roku rozgrywa siÄ™ w Å‚onach matek druga wojna Å›wiatowa, podczas której w straszliwych mÄ™kach ginie kolejne 50 mln bezbronnych istot ludzkich – rozrywanych żywcem na kawaÅ‚ki, spalanych żywcem za pomocÄ… Å›rodków żrÄ…cych lub uÅ›miercanych w inny nieludzki sposób. I w tych okolicznoÅ›ciach podnoszÄ… siÄ™ gÅ‚osy, że grozi nam „epidemia niepÅ‚odnoÅ›ci”, że ludzkość za moment wyginie z powodu niepÅ‚odnoÅ›ci i że jedynym ratunkiem jest sztuczne zapÅ‚adnianie...
W takim postawieniu sprawy widoczny jest okrutny cynizm. Nie ma bowiem żadnego rozsÄ…dnego powodu, byÅ›my mordowali dziesiÄ…tki milionów nienarodzonych tylko po to, by potem w sztuczny sposób produkować ich „zastÄ™pców”. Jedynym wyjaÅ›nieniem takiego postÄ™powania jest żądza zysków przemysÅ‚u aborcyjnego oraz przemysÅ‚u in vitro, które uciekajÄ… siÄ™ do ludobójstwa, kÅ‚amstwa i okrucieÅ„stwa, odwoÅ‚ujÄ…c siÄ™ przy tym do najbardziej naturalnego ludzkiego pragnienia – pragnienia zrodzenia potomstwa.
Jednak pragnienie potomstwa, wynikajÄ…ce z naturalnej ludzkiej miÅ‚oÅ›ci, wbudowane w istotÄ™ czÅ‚owieczeÅ„stwa w chwili stworzenia („bÄ…dźcie pÅ‚odni i rozmnażajcie siÄ™!”), z zasady sprzeciwia siÄ™ technologii in vitro. MiÅ‚ość bowiem zakÅ‚ada dobro drugiego czÅ‚owieka, a nie zaspokojenie wÅ‚asnych ambicji i pragnieÅ„. PragnÄ…c potomstwa z miÅ‚oÅ›ci, rodzice pragnÄ… tylko dobra dla nowego czÅ‚owieka, którego chcÄ… obdarzyć życiem, ale zadajmy sobie uczciwe pytanie: czy wyprodukowanie czÅ‚owieka metodÄ… sztucznego zapÅ‚odnienia jest dla niego dobrem?
Niestety, nie można uznać za dobre czegoÅ›, co zakÅ‚ada niszczenie istot ludzkich i narusza godność osoby ludzkiej (por. Kongregacja Nauki Wiary: Instrukcja „Dignitas personae” dotyczÄ…ca niektórych problemów bioetycznych, 4). Istota ludzka powinna być szanowana i traktowana jako osoba od chwili swojego poczÄ™cia – a jak traktowane sÄ… osoby poczÄ™te w probówce? Odmawia siÄ™ im przede wszystkim podstawowego prawa, nadanego każdej istocie ludzkiej przez samego StwórcÄ™: prawa bycia poczÄ™tym w wyniku miÅ‚osnego zjednoczenia kochajÄ…cych siÄ™ małżonków (DP, 12). Wszelkiego rodzaju „pomoc” medyczna majÄ…ca umożliwić poczÄ™cie jest nie do przyjÄ™cia, jeżeli zastÄ™puje normalny akt małżeÅ„skiego zjednoczenia.
Z drugiej strony pomoc medyczna skierowana na usuniÄ™cie przeszkód uniemożliwiajÄ…cych naturalnÄ… pÅ‚odność jest dopuszczalna. Metody leczenia zaburzeÅ„ hormonalnych, chirurgiczne leczenie endometriozy, udrożnienie jajowodów itp. sÄ… efektywnym sposobem na przywrócenie naturalnej pÅ‚odnoÅ›ci. ProwadzÄ… one do rozwiÄ…zania problemów leżących u podstaw bezpÅ‚odnoÅ›ci, dziÄ™ki czemu para małżeÅ„ska odzyskuje naturalnÄ… możliwość przekazywania życia bez potrzeby bezpoÅ›redniej interwencji lekarza w sam akt małżeÅ„ski. Bo przecież zgodnie z zamysÅ‚em Stwórcy tylko akt miÅ‚oÅ›ci małżeÅ„skiej jest godny odpowiedzialnej roli przekazywania życia (DP, 13).
MałżeÅ„stwa, które poddajÄ… siÄ™ „leczeniu” metodÄ… in vitro, muszÄ… przyjąć do wiadomoÅ›ci, że kilka lub nawet kilkanaÅ›cie lat kosztownych, upokarzajÄ…cych zabiegów może wcale nie doprowadzić do upragnionych rezultatów. Blisko jedna trzecia kobiet uciekajÄ…cych siÄ™ do sztucznego zapÅ‚odnienia rodzi dziecko (DP, 14). PozostaÅ‚e dwie trzecie nie mogÄ… nawet pocieszać siÄ™ tym, że narażajÄ…c na Å›mierć dziesiÄ…tki swoich dzieci, daÅ‚y życie przynajmniej jednemu dziecku. Chodzi o to, że zapÅ‚odnienie in vitro w sposób nieuchronny wiąże siÄ™ z zamierzonym niszczeniem embrionów. WczeÅ›niej siÄ™ mówiÅ‚o, że wynika to jedynie z niedoskonaÅ‚oÅ›ci metod, jednak po latach rozwoju technologii in vitro okazaÅ‚o siÄ™, że przyczyna leży gdzie indziej. Po prostu w tej metodzie czÅ‚owieka traktuje siÄ™ jako zlepek komórek, którego siÄ™ używa, który siÄ™ selekcjonuje, odrzuca i niszczy. SpecjaliÅ›ci od sztucznego zapÅ‚adniania nie widzÄ… w tym nic moralnie nagannego, co jest najbardziej niepokojÄ…ce w caÅ‚ej tej procedurze: czÅ‚owiek poczÄ™ty nie jest traktowany jako czÅ‚owiek, niezależnie od tego, czy zabieg siÄ™ uda czy nie. Lekarz, majÄ…cy szanować ludzkie życie i za wszelkÄ… cenÄ™ o nie walczyć, zamienia siÄ™ w garncarza, który tÅ‚ucze nieudane garnki, a te bardziej udane sprzedaje. ZresztÄ… zgarnia niemaÅ‚e pieniÄ…dze nawet wtedy, gdy nie wyprodukuje ani jednej jakoÅ›ciowej „sztuki”...
Niestety, z takiego podejÅ›cia „lekarzy” rodzi siÄ™ utylitarne podejÅ›cie samych rodziców do życia wÅ‚asnych dzieci. Coraz częściej pary, które nie sÄ… niepÅ‚odne, korzystajÄ… z metody in vitro w celu sztucznej selekcji wÅ‚asnego potomstwa. A pamiÄ™tajmy, że ta selekcja niewiele siÄ™ różni od selekcji stosowanej w obozach koncentracyjnych przez nazistów: te dzieci, które rodzicom nie przypadajÄ… do gustu (np. z powodu „niezaplanowanej” pÅ‚ci), sÄ… po prostu mordowane. Poza tym sztucznie zapÅ‚odnione komórki jajowe (czyli ludzie w pierwszej fazie swojego rozwoju) muszÄ… przejść prawdziwÄ… Å›cieżkÄ™ Å›mierci – do organizmu matki przenosi siÄ™ kilka embrionów, z góry zakÅ‚adajÄ…c prawo do życia tylko jednego z nich. W razie gdy w macicy zagnieżdża siÄ™ kilka osób naraz, lekarz stosuje „redukcjÄ™” – czyli morduje wszystkie dzieci, pozostawiajÄ…c tylko jedno, któremu pozwala siÄ™ urodzić (jeÅ›li nie nastÄ…pi poronienie).
UderzajÄ…cy jest fakt, że w żadnej innej dziedzinie medycyny nikt nie zgodziÅ‚by siÄ™ na takie traktowanie ludzi – dajÄ…ce tak wysokÄ… Å›miertelność. Jedynym wyjaÅ›nieniem akceptacji tego stanu rzeczy w metodzie in vitro jest fakt, że poczÄ™ty czÅ‚owiek nie jest traktowany jako osoba. Jest raczej rywalem wobec pragnienia, które trzeba zaspokoić (DP, 15).
Jeszcze raz trzeba podkreÅ›lić, że samo w sobie pragnienie potomstwa jest dobre i sÅ‚uszne. Jednakże nie może być ono przedkÅ‚adane nad godność każdego ludzkiego życia. Pragnienie dziecka nie może usprawiedliwiać jego „produkowania”, tak samo jak niechęć do poczÄ™tego dziecka nie usprawiedliwia porzucenia go lub zniszczenia (DP, 16). KoÅ›cióÅ‚ uczy, że miÅ‚ość Boża nie robi różnicy miÄ™dzy istotÄ… ludzkÄ… dopiero co poczÄ™tÄ… a dzieckiem urodzonym, mÅ‚odzieÅ„cem a czÅ‚owiekiem dojrzaÅ‚ym lub starcem, chorym a zdrowym, zdolnym do pracy a upoÅ›ledzonym. Bóg stworzyÅ‚ Å›wiat w sposób doskonaÅ‚y, a my przez swoje grzechy ciÄ…gle niszczymy tÄ™ harmoniÄ™ oraz pogÅ‚Ä™biamy chaos i cierpienia. Bóg w swojej miÅ‚oÅ›ci daÅ‚ swojego Syna, by ten umarÅ‚ za nasze grzechy i odbudowaÅ‚ godność istoty ludzkiej pomimo grzechu, uÅ‚omnoÅ›ci i cierpienia. Czyż mamy prawo traktować instrumentalnie osoby, za które Syn Boży oddaÅ‚ życie na krzyżu?
Niestety, zapominajÄ…c o tym, kim jesteÅ›my przed obliczem Boga, który daÅ‚ nam życie i zbawienie, czÅ‚owiek wchodzi na Å›liskÄ… Å›cieżkÄ™ zÅ‚udzenia, że jest „panem życia i Å›mierci”. Rozwój technik in vitro doprowadziÅ‚ do utworzenia w wielu krajach „banków embrionów”, które nie zostaÅ‚y wykorzystane i które sÄ… przeznaczone na zagÅ‚adÄ™. Niektórzy proponujÄ…, by wyzyskać je do badaÅ„, do hodowania organów i do jeszcze innych przerażajÄ…cych celów. SÅ‚uga Boży Jan PaweÅ‚ II zwracaÅ‚ uwagÄ™, że „nie ma moralnie godziwego rozwiÄ…zania, które zapewniÅ‚oby ludzkÄ… przyszÅ‚ość wielu tysiÄ…com zamrożonych embrionów”, i dlatego apelowaÅ‚ do sumienia lekarzy, by po prostu powstrzymać ich „produkcjÄ™”. Zawsze bowiem Å‚atwiej jest nie stwarzać problemu, niż go potem rozwiÄ…zywać na tak ogromnÄ… skalÄ™.
Wróćmy do poczÄ…tku naszych rozważaÅ„. MyÅ›lÄ…c logicznie, można byÅ‚oby siÄ™ spodziewać, że osoby i Å›rodowiska promujÄ…ce metody sztucznego zapÅ‚adniania bÄ™dÄ… walczyć z aborcjÄ…, antykoncepcjÄ… i caÅ‚Ä… ideologiÄ… skierowanÄ… przeciwko życiu. Tymczasem dzieje siÄ™ odwrotnie. WidzÄ…c to, każdy zdrowo myÅ›lÄ…cy czÅ‚owiek może siÄ™ Å‚atwo przekonać, że promocja in vitro jest elementem kampanii skierowanej przeciwko życiu, dążącej do zniszczenia rodziny, do oddzielenia prokreacji od miÅ‚oÅ›ci małżeÅ„skiej i w koÅ„cowym rozrachunku – do zniszczenia czÅ‚owieczeÅ„stwa. Dla każdego wierzÄ…cego jest jasne, że nie jest to wynik spisku lub dziaÅ‚ania jakiejÅ› konkretnej grupy ludzi, tylko grzechu jako takiego, który zaÅ›lepia i zniewala, który przeksztaÅ‚ca miÅ‚ość w egoizm. Dlatego powinniÅ›my siÄ™ modlić za tych, którzy popadli w puÅ‚apkÄ™ grzechu, i stanowczo sprzeciwić siÄ™ zÅ‚u, jakie niesie w sobie technologia sztucznego zapÅ‚adniania, odzierajÄ…ca czÅ‚owieka z jego godnoÅ›ci.