Autor: Mirosław Rucki, ks. M. Piotrowski,
MiÅ‚ujcie siÄ™! 5/2007 → Rodzina
Wszyscy wiemy, że Chrystus oddaÅ‚ życie za nas, za nasze grzechy. Jednak zapominamy o tym, że tylko poprzez zgodÄ™ swojej Matki i Jej otwartość na pÅ‚odność Jezus mógÅ‚ stać siÄ™ prawdziwym czÅ‚owiekiem, aby dziÄ™ki temu nas zbawić.
Dziwnie siÄ™ skÅ‚ada, że oddajÄ…c cześć Maryi, zapominamy o tym, co uczyniÅ‚o JÄ… godnÄ… wszelkiej czci: wiara w Boga i gotowość do przekazywania życia. Kiedy anioÅ‚ Gabriel zapowiedziaÅ‚ Jej poczÄ™cie i urodzenie Jezusa, Maryja jedynie wyraziÅ‚a zdziwienie: „Jakże siÄ™ to stanie, skoro nie znam męża?”. A jak niektóre dzisiejsze kobiety reagujÄ… na wiadomość o ciąży, która nie byÅ‚a zaplanowana? „Wpadka! Co ja teraz zrobiÄ™? A moja praca? A moje plany? A pieniÄ…dze? A mieszkanie? A co powiedzÄ… inni?...”.
Można, oczywiÅ›cie, wymienić wiele przyczyn takiego stanu rzeczy. Część z nich bÄ™dzie pozytywna, a część negatywna. Przyjęło siÄ™ uważać, że w tamtych czasach kobiety byÅ‚y dyskryminowane, nie mogÅ‚y robić nic innego, jak tylko rodzić dzieci i prać pieluchy. Dzisiaj kobiety mogÄ… studiować, pracować zawodowo i zajmować wysokie stanowiska, udzielać siÄ™ w życiu spoÅ‚ecznym i politycznym. DziÄ™ki temu rozwijajÄ… siÄ™ osobiÅ›cie i osiÄ…gajÄ… zawodowy sukces. Jednak nastÄ™puje to kosztem utraty czegoÅ›, co najważniejsze – tym czymÅ› jest macierzyÅ„ska miÅ‚ość.
Chodzi o to, że w zamiarze Bożym wÅ‚aÅ›nie miÅ‚ość miaÅ‚a być motorem rozwoju osobowoÅ›ci ludzkiej i dojrzewania do peÅ‚ni szczęścia. W opisie stworzenia zauważamy diametralnÄ… różnicÄ™ pomiÄ™dzy tym, jak Bóg stwarzaÅ‚ czÅ‚owieka, a tym, jak powoÅ‚ywaÅ‚ do życia inne istoty. StwarzajÄ…c czÅ‚owieka, stworzyÅ‚ On jednego mężczyznÄ™ i jednÄ… kobietÄ™, którym poleciÅ‚ rozmnażać siÄ™ i napeÅ‚niać ziemiÄ™ istotami ludzkimi (Rdz 1, 27-28). Dlaczego? Czy Bóg nie byÅ‚ w stanie stworzyć mnóstwo ludzi naraz, jak to uczyniÅ‚ w przypadku zwierzÄ…t lub roÅ›lin? Zapewne, mógÅ‚, ale chciaÅ‚ czynić to we wspóÅ‚pracy z ludźmi, przez miÅ‚ość i rodzicielstwo.
Rodzicielstwo bowiem jest szczególnym rodzajem miÅ‚oÅ›ci, która polega na „bezinteresownym darze z siebie samego”. Chodzi w niej o obdarowywanie – oddajÄ™ siebie caÅ‚ego (caÅ‚Ä…) wspóÅ‚małżonkowi, aby obdarzyć go darem swojej miÅ‚oÅ›ci i stworzyć warunki, w których Bóg mógÅ‚by powoÅ‚ać do istnienia nowego czÅ‚owieka. Przecież bezsprzecznie wÅ‚aÅ›nie życie jest najcenniejszym darem, który otrzymaliÅ›my kiedykolwiek od kogokolwiek. Jeżeli zatem odmawiamy wÅ‚asnym dzieciom tego daru, jest z nami kiepsko. PopeÅ‚niamy grzech ciężki, kiedy sprzeciwiamy siÄ™ planom Bożym i zamykamy siÄ™ na rodzicielstwo. Bóg nam przecież bÅ‚ogosÅ‚awi sÅ‚owami: „BÄ…dźcie pÅ‚odni i rozmnażajcie siÄ™”, i oczekuje, że z radoÅ›ciÄ… wykonamy to szczęściodajne polecenie.
Tymczasem sÄ… tacy, którzy siÄ™ celowo ubezpÅ‚adniajÄ…, za niemaÅ‚e zresztÄ… pieniÄ…dze. UdajÄ…, że jedno dziecko to już ciężar ponad siÅ‚y – a dwoje dzieci to szaleÅ„stwo. Na wiÄ™kszÄ… liczbÄ™ dzieci – jak mówiÄ… – pozwalajÄ… sobie jedynie nieodpowiedzialne dziecioroby. W istocie rzeczy jednak siÄ™ okazuje, że po prostu nie ma w nich miÅ‚oÅ›ci, wiÄ™c nie majÄ… czym siÄ™ podzielić z dziećmi, a tym samym ich po prostu nie chcÄ…c, uważajÄ… je za intruzów, ciężar lub przeszkodÄ™ w realizacji planów życiowych.
Ale czym sÄ… nasze plany życiowe, jeżeli nie ma w nas miÅ‚oÅ›ci, która ma swe źródÅ‚o tylko w Bogu? Czymże sÄ… nasze osiÄ…gniÄ™cia, jeÅ›li nie możemy siÄ™ podzielić miÅ‚oÅ›ciÄ… z maÅ‚ym dzieckiem? Jaki jest użytek z naszego udzielania siÄ™ w spoÅ‚eczeÅ„stwie, jeżeli nie jesteÅ›my w stanie przyjąć do swojego domu i wprowadzić w Å›wiat nowego czÅ‚owieka – nasze wÅ‚asne, Boże dziecko? Niewiele jest to wszystko warte...
Ja siÄ™ zgadzam, że dziecko trzeba karmić, ubierać, zapewnić mu mieszkanie i start w życiu. Rozumiem też, kiedy mi ludzie tÅ‚umaczÄ…, że nie mogÄ… dziecku czegoÅ› dać, i dlatego rezygnujÄ… z ciąży. I rzeczywiÅ›cie: nie majÄ…c w sobie miÅ‚oÅ›ci, nie majÄ… co dać swojemu dziecku. ZapominajÄ…, że „wiÄ™cej szczęścia jest w dawaniu aniżeli w braniu” (Dz 20, 35). OdmawiajÄ… sobie radoÅ›ci bycia kimÅ› wyjÄ…tkowym dla swoich dzieci. Nie doznajÄ… szczęścia matki, obserwujÄ…cej pierwsze kroki swojego maleÅ„stwa, sÅ‚yszÄ…cej pierwsze sÅ‚owa z jego ust, widzÄ…cej kochajÄ…ce oczy peÅ‚ne wdziÄ™cznoÅ›ci i radoÅ›ci życia... Nie przeżyjÄ… tego wielkiego poczucia wzajemnego przywiÄ…zania, kiedy dziecko nie może kroku zrobić bez mamy, gdy biegnie do niej z każdym najmniejszym problemem i najwiÄ™kszÄ… radoÅ›ciÄ…. Nie doznajÄ… szczęścia i dumy z każdego osiÄ…gniÄ™cia dziecka, z nieporadnych rysunków peÅ‚nych miÅ‚oÅ›ci, ze skromnych laurek zrobionych dla jedynej mamy i kochanego taty. Nie bÄ™dÄ… siÄ™ mogli cieszyć widokiem wspólnych zabaw swoich dzieci, ich kÅ‚ótni, wysÅ‚uchiwać ich wzajemnych skarg i licytacji, kto kogo czym skrzywdziÅ‚. Nie odczujÄ… nigdy dumnej radoÅ›ci, jakÄ… przeżywajÄ… matka i ojciec, którzy pomogli swojej latoroÅ›li rozwiÄ…zać jakiÅ› problem – dla nich Å›mieszny i gÅ‚upi, ale dla dziecka ogromny i przytÅ‚aczajÄ…cy.
Ludzie o takiej mentalnoÅ›ci nie dajÄ… siÄ™ zaskoczyć Bogu. ChcÄ… wszystko sobie rozplanować i poukÅ‚adać. Gdy Bóg pragnie obdarować rodziców najwiÄ™kszym darem, jakim jest dziecko, musi zapewne wysÅ‚uchać najpierw, czego to im brakuje, zanim siÄ™ ewentualnie zdecydujÄ… na jego przyjÄ™cie.
Maryja nie zastanawiaÅ‚a siÄ™ nad rozmaitymi kwestiami, jak to czyniÄ… dzisiejsze kobiety, stale rozmyÅ›lajÄ…ce nad studiami, pracÄ…, mieszkaniem, samochodem, emeryturÄ…, tylko zgodziÅ‚a siÄ™ na Bożą propozycjÄ™ i zostaÅ‚a żonÄ… i matkÄ…. Dlatego módlmy siÄ™, aby wszystkie małżeÅ„stwa byÅ‚y – tak jak Maryja – gotowe przyjąć i obdarzyć miÅ‚oÅ›ciÄ… każde dziecko; aby wszystkie poczÄ™te dzieci byÅ‚y z miÅ‚oÅ›ciÄ… przyjmowane bez wzglÄ™du na ustalony termin Å›lubu czy spoÅ‚ecznÄ… dezaprobatÄ™. Kto w takich sytuacjach zaufa Bogu, ten siÄ™ nie zawiedzie.
Czy małżeÅ„stwa, które zamykajÄ… siÄ™ na przyjÄ™cie daru rodzicielstwa, sÄ… w trudniejszej sytuacji niż Matka NajÅ›wiÄ™tsza? Czy takim ludziom naprawdÄ™ brakuje miÅ‚oÅ›ci i wielkodusznoÅ›ci, by przyjąć pierwsze lub kolejne dziecko? Czy sÄ… aż tak zamkniÄ™ci na przyjÄ™cie prawdziwego szczęścia?...
Tylko małżeÅ„stwo zjednoczone z Bogiem może odkryć gÅ‚Ä™biÄ™ swojego powoÅ‚ania i je zrealizować. Bóg, który jest źródÅ‚em miÅ‚oÅ›ci, jednoÅ›ci i pokoju, pragnie Wam udzielić wszystkich potrzebnych Å‚ask i zaprasza Was dziÅ› do bliskoÅ›ci ze sobÄ… poprzez codziennÄ… wspólnÄ… modlitwÄ™, spowiedź Å›w. i KomuniÄ™ Å›w. Zawierzcie Mu wszystkie trudne sytuacje, których doÅ›wiadczacie w swym małżeÅ„stwie i rodzinie. Możecie to uczynić, przystÄ™pujÄ…c do Ruchu Czystych Serc MałżeÅ„stw. Aby to uczynić, pójdźcie do spowiedzi, a po przyjÄ™ciu Jezusa w Komunii Å›w. wspólnie odmówcie ModlitwÄ™ zawierzenia RCSM:
„Panie Jezu, dziÄ™kujemy Ci, że ukochaÅ‚eÅ› nas miÅ‚oÅ›ciÄ… bez granic, która chroni od zÅ‚a, podnosi z najwiÄ™kszych upadków i leczy najboleÅ›niejsze rany. Oddajemy Ci naszÄ… pamięć, rozum, wolÄ™, dusze i ciaÅ‚a wraz z naszÄ… pÅ‚ciowoÅ›ciÄ…. Przyrzekamy trwać w Å›wiadomoÅ›ci, że Twoja obecność w sakramencie małżeÅ„stwa jest naszym najcenniejszym skarbem i tylko u Ciebie znajdziemy lekarstwo i siÅ‚Ä™ do pokonywania wszelkich trudnoÅ›ci i kryzysów. Dlatego przyrzekamy codziennie spotykać siÄ™ z TobÄ… na modlitwie i w lekturze Pisma Å›w., w czÄ™stym przyjmowaniu Komunii Å›w. i adoracji NajÅ›wiÄ™tszego Sakramentu. Postanawiamy regularnie przystÄ™pować do sakramentu pojednania, nie ulegać zniechÄ™ceniu i natychmiast podnosić siÄ™ z każdego grzechu. Postanawiamy nie czytać, nie kupować i nie oglÄ…dać czasopism, programów ani filmów o treÅ›ciach pornograficznych. Przyrzekamy nie używać żadnych Å›rodków antykoncepcyjnych i być zawsze gotowymi na przyjÄ™cie każdego dziecka, które Ty, Panie, pragniesz powoÅ‚ać do istnienia. Jezu, ucz nas systematycznej pracy nad sobÄ…, umiejÄ™tnoÅ›ci kontrolowania naszych pobudzeÅ„ seksualnych i emocji. Prosimy CiÄ™ o odwagÄ™ w codziennym pójÅ›ciu pod prÄ…d, abyÅ›my unikali wszystkiego, co uzależnia i zniewala, a przede wszystkim narkotyków, alkoholu i nikotyny. Ucz nas tak postÄ™pować, aby w naszym życiu najważniejsza byÅ‚a miÅ‚ość.
Maryjo, Matko nasza, prowadź nas drogami wiary do samego źródÅ‚a miÅ‚oÅ›ci, do Jezusa. Za sÅ‚ugÄ… Bożym Janem PawÅ‚em II pragniemy caÅ‚kowicie zawierzyć siÄ™ Tobie: »Totus Tuus, Maryjo«! W Twoim Niepokalanym Sercu skÅ‚adamy caÅ‚ych siebie, wszystko, czym jesteÅ›my, każdy nasz krok, każdÄ… chwilÄ™ naszego życia.
Amen!”.
Bardzo Was prosimy o poinformowanie redakcji o Waszym przystąpieniu do RCSM i o przysłanie nam swego adresu, swoich dat urodzenia oraz daty przystąpienia do RCSM, abyśmy mogli wpisać Was do Księgi czystych serc, regularnie się za Was modlić oraz przesłać Wam specjalne błogosławieństwo.
Niech we wszystkich trudach życia codziennego Maryja, Królowa Rodzin, wyprasza Wam wszelkie potrzebne Å‚aski i Boże bÅ‚ogosÅ‚awieÅ„stwo na każdy dzieÅ„!