Autor: Świadectwo,
MiÅ‚ujcie siÄ™! 5/2006 → Rodzina
O tym, że można żyć inaczej, przekonujemy siÄ™ każdego dnia naszego życia – i kiedyÅ› w czasie poznawania siÄ™, narzeczeÅ„stwa, i teraz w oczekiwanym małżeÅ„stwie. Na poczÄ…tku naszej znajomoÅ›ci przystÄ…piliÅ›my do Ruchu Czystych Serc i przez ponad trzy lata nie byÅ‚o momentu, w którym byÅ›my tego żaÅ‚owali. A bywaÅ‚o różnie. Szatan kusiÅ‚, jak mógÅ‚. Im bliżej byÅ‚o do Å›lubu, tym bardziej. Ale wytrwaliÅ›my w czystoÅ›ci po to, by udowodnić sobie i innym, że można żyć inaczej. W koÅ„cu nadszedÅ‚ ten piÄ™kny i dÅ‚ugo oczekiwany dzieÅ„ naszego Å›lubu. StanÄ™liÅ›my przed Bogiem w czystoÅ›ci serca, proszÄ…c Go, by na caÅ‚e nasze wspólne życie udzieliÅ‚ nam swojego bÅ‚ogosÅ‚awieÅ„stwa. I nie ma dnia, byÅ›my tego bÅ‚ogosÅ‚awieÅ„stwa nie odczuwali.
Oboje pragnÄ™liÅ›my, aby ten dzieÅ„ byÅ‚ naprawdÄ™ wyjÄ…tkowy, by wszyscy cieszyli siÄ™ z nami naszÄ… radoÅ›ciÄ… – prawdziwÄ… i szczerÄ…, dlatego postanowiliÅ›my, że urzÄ…dzimy przyjÄ™cie weselne bez alkoholu. Reakcje ludzi byÅ‚y różne – cóż tu wiele kryć – nierzadko sprzeciw, oburzenie, kpiny. PostawiliÅ›my ostro na swoim. I choć wielu podchodziÅ‚o do tego z rezerwÄ…, okazaÅ‚o siÄ™, że i tak można siÄ™ bawić. MaÅ‚o tego – można bawić siÄ™ bardzo dobrze, i to do biaÅ‚ego rana. Tym razem nie tylko my, ale i prawie stu naszych goÅ›ci daÅ‚o Å›wiadectwo, że można bawić siÄ™ inaczej. Nawet w sylwestra, bo wÅ‚aÅ›nie wtedy odbyÅ‚ siÄ™ nasz Å›lub.
DzieÅ„ wesela szybko minÄ…Å‚ i rozpoczÄ™liÅ›my nasze wspólne małżeÅ„skie życie – razem z Bogiem. Z Nim zaczynamy i koÅ„czymy każdy nasz dzieÅ„, bo życie bywa okrutne, przychodzÄ… chwile zaÅ‚amania i zwÄ…tpienia, a w nich bez mocnego oparcia – oparcia w Bogu – czÅ‚owiek nie jest w stanie poradzić sobie sam. Choć małżeÅ„stwem jesteÅ›my dopiero niecaÅ‚y rok, wiemy, jak czasem bywa trudno. Z Bogiem i dziÄ™ki Niemu pokonaliÅ›my już wiele przeszkód, a bÅ‚ogosÅ‚awieÅ„stwo, które otrzymaliÅ›my wtedy przy oÅ‚tarzu, towarzyszy nam każdego dnia. Z nim Å‚atwiej nam podoÅ‚ać trudnoÅ›ciom, Å‚atwiej kochać siÄ™ wzajemnie i zgadzać, mimo różnic poglÄ…dów. Wspólne życie jest cudowne, ale nie wtedy, gdy jest tylko ja i ty, lecz wtedy, gdy jest Bóg, ja i ty. Tak – Bóg na pierwszym miejscu.
A co daÅ‚o nam to zawierzenie Bogu i wytrwanie w czystoÅ›ci przedmałżeÅ„skiej? Przede wszystkim najpiÄ™kniejszy prezent Å›lubny – siebie w darze wspóÅ‚małżonkowi. Bez obciążeÅ„ z przeszÅ‚oÅ›ci. DziÄ™ki temu nauczyliÅ›my siÄ™ na siebie czekać, a to w małżeÅ„stwie jest bardziej potrzebne, niż myÅ›leliÅ›my. Teraz, kiedy przychodzi choroba, ciąża czy jakakolwiek inna przeszkoda do zjednoczenia siÄ™, potrafimy okazywać sobie miÅ‚ość na wiele innych sposobów. DziÄ™ki temu, że nie mamy za sobÄ… żadnej „przeszÅ‚oÅ›ci”, bardziej sobie ufamy, kochamy siÄ™ i czujemy, że należymy tylko do siebie nawzajem. W naszym wspólnym życiu zdecydowaliÅ›my siÄ™ na naturalne metody planowania rodziny. Nie wyobrażamy sobie jakiejkolwiek z form antykoncepcji, choć tyle ich teraz proponuje Å›wiat. Cóż – my nadal żyjemy inaczej. I jest nam z tym bardzo dobrze.
Warto na siebie czekać, bo potem Å‚atwiej, gdy… też trzeba czekać. Warto zaprosić do swojego zwiÄ…zku Boga, bo jak mówi stare przysÅ‚owie – „bez Boga ani do proga”. Warto stosować naturalne metody planowania rodziny, bo one tak jednoczÄ… i zbliżajÄ…, jak nic innego. Każdej dziewczynie, narzeczonej i żonie życzÄ™, by mąż okazywaÅ‚ jej tyle zainteresowania i tak chciaÅ‚ poznać jej organizm, z takÄ… ochotÄ… zapisywaÅ‚ i Å›ledziÅ‚ przebieg jej temperatur, jak mój mąż. I rÄ™czÄ™ za to, że dla nas, kobiet, jest to najlepszy dowód miÅ‚oÅ›ci oraz poczucia, że jest siÄ™ potrzebnÄ… i kochanÄ…. Można i warto żyć inaczej!