Autor: Świadectwo,
MiÅ‚ujcie siÄ™! 4/2006 → Rodzina
W mÅ‚odoÅ›ci miaÅ‚am podobne zdanie jak i Ty na temat współżycia przed Å›lubem. WydawaÅ‚o mi siÄ™, że współżycie z moim chÅ‚opakiem, którego poważnie traktowaÅ‚am, to przecież nic zÅ‚ego. WmawiaÅ‚am sobie, aby uspokoić sumienie, że to tylko z nim i z nikim innym. Ten chÅ‚opak jest moim mężem. Po przeszÅ‚o dwudziestu latach małżeÅ„stwa wyraźnie widzÄ™, jakie ogromne spustoszenie grzech ten zrobiÅ‚ w naszej rodzinie...
Od wielu, wielu lat zbieramy bardzo cierpkie owoce niezachowania czystoÅ›ci przedmałżeÅ„skiej. Problemy z naszymi dziećmi zaczęły siÄ™ już w mÅ‚odszych klasach szkoÅ‚y podstawowej. Choć bardzo uzdolnione, zaczęły mieć problemy emocjonalne. Potem, kiedy dorosÅ‚y, weszÅ‚y w okultyzm i satanizm. ZawÅ‚adnęły nimi bezsens życia, próby samobójcze, ucieczki z domu, lÄ™ki i depresje. Jeden Bóg wie, jak wtedy wszyscy cierpieliÅ›my. W tym caÅ‚ym naszym dramacie rodzinnym – jak mi siÄ™ wydawaÅ‚o – trzymaÅ‚am siÄ™ Boga, jak umiaÅ‚am. Tak naprawdÄ™ to Bóg podtrzymywaÅ‚ mnie, bo czÅ‚owiek w takich sytuacjach staje siÄ™ bezradny i bezsilny. Mąż za tÄ™ sytuacjÄ™ obwiniaÅ‚ mnie, gdyż – jak twierdziÅ‚ – on ciężko pracowaÅ‚ i zarabiaÅ‚ pieniÄ…dze, a ja miaÅ‚am zajmować siÄ™ wychowaniem dzieci. DochodziÅ‚o miÄ™dzy nami do konfliktów. WydawaÅ‚o mi siÄ™, że znienawidzÄ™ swego męża za jego postÄ™powanie. Wtedy, w swojej bezsilnoÅ›ci, z pÅ‚aczem i na kolanach, bÅ‚agaÅ‚am Boga, aby daÅ‚ mi swojÄ… miÅ‚ość, bo moja siÄ™ skoÅ„czyÅ‚a, a ja chcÄ™ kochać. Bóg wysÅ‚uchaÅ‚ mojej proÅ›by, za co Mu z caÅ‚ego serca dziÄ™kujÄ™. DawaÅ‚ mi dni wytchnienia, kiedy to pozwalaÅ‚ mi w namacalny sposób odczuwać swojÄ… miÅ‚ość i opiekÄ™. CzerpaÅ‚am z tego nieskoÅ„czonego źródÅ‚a miÅ‚oÅ›ci. PrzysyÅ‚aÅ‚ mi też Bożych ludzi – cyrenejczyków, przez których pomagaÅ‚ mi nieść ten ciężki krzyż. Niech im Bóg to wynagrodzi. OdkÄ…d uÅ›wiadomiÅ‚am sobie przyczynÄ™ naszej sytuacji rodzinnej, przepraszam Boga i bÅ‚agam, aby nas uwolniÅ‚ od skutków tego grzechu, aby przeciÄ…Å‚ wszelkie wiÄ™zy ze zÅ‚em. DziÄ™ki Bogu teraz w małżeÅ„stwie współżyjemy zgodnie z Prawem Bożym. Do współżycia zapraszam Ducha ÅšwiÄ™tego, aby byÅ‚ z nami, strzegÅ‚ nas i chroniÅ‚, aby nas uÅ›wiÄ™caÅ‚. Od kilku miesiÄ™cy razem z mężem modlimy siÄ™ o uzdrowienie naszej rodziny, abyÅ›my odzyskali utracony autorytet rodzicielski, aby nasz dom staÅ‚ siÄ™ ciepÅ‚y i by dzieci już z niego nie uciekaÅ‚y, by czuÅ‚y siÄ™ bezpieczne i kochane. Jestem Å›wiadoma, że mój grzech bardzo skrzywdziÅ‚ nas jako małżonków, nasze dzieci i innych, za co jeszcze raz przepraszam z caÅ‚ego serca Boga i tych, których skrzywdziliÅ›my.
Jezu, proszę, niech ten list przestrzeże młodych przed grzechem nieczystości przedmałżeńskiej i będzie, choć w malutkim stopniu, zadośćuczynieniem za ten grzech. Amen. Jezu, ufam Tobie!