Autor: Świadectwo,
MiÅ‚ujcie siÄ™! 2/2005 → Rodzina
Nie bierzcie więc wzoru z tego świata, lecz przemieniajcie się przez odnawianie umysłu, abyście umieli rozpoznać, jaka jest wola Boża: co jest dobre, co Bogu przyjemne i co doskonałe (Rz 12, 2).
To słowo, jakie Pan skierował właśnie do mnie.
PochodzÄ™ z rodziny katolickiej, ale moja wiara ożyÅ‚a tak naprawdÄ™ wtedy, kiedy wstÄ…piÅ‚am z mężem do „Domowego KoÅ›cioÅ‚a”. PrzeÅ‚omem byÅ‚y 2-tygodniowe rekolekcje. Na jednej z adoracji NajÅ›wiÄ™tszego Sakramentu poprosiÅ‚am Jezusa o to, by daÅ‚ mi jakiÅ› znak, że jest prawdziwie obecny i żywy. Zapragnęłam osobistego z Nim spotkania. Wtedy staÅ‚ siÄ™ mój maÅ‚y cud. WielbiÄ…c Jezusa Å›piewem, miaÅ‚am podniesione rÄ™ce i wtedy poczuÅ‚am duże gorÄ…co na jednej z nich, jakby ktoÅ› przyÅ‚ożyÅ‚ do niej ciepÅ‚Ä…, serdecznÄ… dÅ‚oÅ„. To gorÄ…co przeszÅ‚o przez caÅ‚e moje ciaÅ‚o. PoczuÅ‚am bliskość Pana i tak niewymownÄ… radość, że Å‚zy szczęścia napÅ‚ynęły mi do oczu. Ta radość ze spotkania z Jezusem jest tak wielka, że aż chciaÅ‚oby siÄ™ umrzeć wÅ‚aÅ›nie w tym momencie, by móc siÄ™ z Nim poÅ‚Ä…czyć. Wtedy odczuÅ‚am, że Jezus zajÄ…Å‚ pierwsze miejsce w moim sercu – nie córka, nie mąż ani praca zawodowa, ale wÅ‚aÅ›nie On. ZobaczyÅ‚am, że sama siÄ™ oszukiwaÅ‚am, wysuwajÄ…c na pierwszy plan sprawy doczesne, w miejsce, które powinien zająć Jezus. ZrozumiaÅ‚am, że jeÅ›li obiorÄ™ sobie Chrystusa za jedynego Pana i Zbawiciela, to wszystko inne bÄ™dzie na wÅ‚aÅ›ciwym miejscu.
I tak też siÄ™ staÅ‚o. NastÄ…piÅ‚o wiele zmian na lepsze. Teraz w domu panuje zgoda i miÅ‚ość, a przede wszystkim modlitwa – codzienne rozważania SÅ‚owa Bożego, różaniec, czÄ™sta Eucharystia. W małżeÅ„stwie naszym nie ma tzw. cichych dni, zaglÄ…dania do kieliszka, a sÄ… za to „zobowiÄ…zania miÅ‚oÅ›ci”– tzw. drogowskazy w małżeÅ„stwie i 8 lat we wspólnocie, letnie rekolekcje, które pozwalajÄ… zbliżać do Boga i do siebie. Nasz dom staÅ‚ siÄ™ domem dla potrzebujÄ…cych, bo Pan obdarzyÅ‚ nas darem goÅ›cinnoÅ›ci i otwartoÅ›ci. Prawdziwie uzdrowiÅ‚ nas i przemieniÅ‚.
On przychodzi, kiedy zobaczy w naszych sercach pragnienie spotkania z Nim. DaÅ‚ mi też poznać, jak bardzo Go ranimy, kiedy przyjmujemy Go w Komunii Å›w. do swojego serca jak do trumny – tzn. nie dowierzajÄ…c Jego obecnoÅ›ci...