Autor: Świadectwo,
MiÅ‚ujcie siÄ™! 3/2004 → Temat numeru
PochodzÄ™ z katolickiej rodziny. Przez wiele lat nie wierzyÅ‚am, że istnieje zÅ‚o osobowe, czyli szatan. ZupeÅ‚nie nieÅ›wiadomie otarÅ‚am siÄ™ o parapsychologiÄ™, wróżbiarstwo i astrologiÄ™ (tzn. o tzw. senniki) oraz o medycynÄ™ niekonwencjonalnÄ…. OdwiedzaÅ‚am uzdrowiciela i jasnowidza. Nie widziaÅ‚am w tym nic zÅ‚ego, gdyż uczestniczyÅ‚ on we Mszy Å›w., przystÄ™powaÅ‚ do sakramentów, a jego mieszkanie byÅ‚o peÅ‚ne Å›wiÄ™tych obrazów...
Świadectwo
To byÅ‚o jednak sidÅ‚o zastawione na mnie. ZostaÅ‚am oczarowana „poznaniem” pochodzÄ…cym od szatana... Książę ciemnoÅ›ci ma moc, by odkryć pewne prawdy z życia ludzi, aby potem wciÄ…gnąć ich w swojÄ… puÅ‚apkÄ™.
Zaraz po maturze pojechaÅ‚am z koleżankÄ… na JasnÄ… GórÄ™ dziÄ™kować Matce Bożej za zdane egzaminy. W bardzo bliskiej odlegÅ‚oÅ›ci od klasztoru byÅ‚o dużo straganów z książkami religijnymi. WÅ›ród nich zobaczyÅ‚am senniki oraz broszurÄ™ pt. Jak wróżyć z kart? Nie uważaÅ‚am wówczas, że to coÅ› sprzecznego z przykazaniami. Ponadto nie spodziewaÅ‚am siÄ™, żeby coÅ› niezgodnego z wiarÄ… mogÅ‚o znajdować siÄ™ w takim Å›wiÄ™tym miejscu... ZainteresowaÅ‚am siÄ™ parapsychologiÄ…, a wiÄ™c dziedzinÄ… zajmujÄ…cÄ… siÄ™ tym, co niewytÅ‚umaczalne dla rozumu ludzkiego i zachowujÄ…cÄ… Å›cisÅ‚y zwiÄ…zek ze zÅ‚ymi mocami. W moje rÄ™ce trafiÅ‚y też horoskopy. Na poczÄ…tku miaÅ‚am pewność, że sÄ… to jakieÅ› bzdury, do których nigdy wczeÅ›niej nie przywiÄ…zywaÅ‚am żadnej wagi. WierzyÅ‚am, że przyszÅ‚ość nie należy do nikogo innego, jak tylko do Boga, który w swej OpatrznoÅ›ci prowadzi nas zgodnie ze swym planem miÅ‚oÅ›ci. Teraz jednak zaczęłam siÄ™ mocno zastanawiać, czy rzeczywiÅ›cie moje życie nie jest podporzÄ…dkowane bezosobowym gwiazdom. A skoro tak, to po cóż siÄ™ modlić? Czy ja bÄ™dÄ™ siÄ™ modlić, czy nie, to nie ma znaczenia, bo i tak caÅ‚a historia mojego życia zostaÅ‚a już wczeÅ›niej ustalona. W tym myÅ›leniu pomagaÅ‚y mi również karty.
Nigdy też nie przypuszczaÅ‚am, że diabeÅ‚ może dziaÅ‚ać przez sen. Aż tu nagle pojawiÅ‚y siÄ™ u mnie dziwne sny. PrzypomniaÅ‚am sobie, że kiedyÅ› kupiÅ‚am senniki w CzÄ™stochowie. Zaczęłam wiÄ™c tÅ‚umaczyć na ich podstawie treść snów. ZrozumiaÅ‚am jednak, że wdepnęłam w coÅ› zÅ‚ego, ale nie wiedziaÅ‚am dokÅ‚adnie w co. Wtedy wÅ‚aÅ›nie poszÅ‚am przed obraz Matki Bożej MiÅ‚osierdzia, proszÄ…c MaryjÄ™ o ratunek dla mnie. OdczuÅ‚am konieczność pójÅ›cia do spowiedzi. KsiÄ…dz zadaÅ‚ mi za pokutÄ™ przeczytanie fragmentu Pisma Å›w. mówiÄ…cego o zwyciÄ™skiej walce na niebie Å›w. MichaÅ‚a ArchanioÅ‚a ze zÅ‚ymi duchami. Dopiero wtedy uÅ›wiadomiÅ‚am sobie, że zÅ‚e duchy rzeczywiÅ›cie istniejÄ… i pragnÄ… zarazić nas swÄ… pychÄ… i buntem przeciwko Bogu.
Przez caÅ‚e życie darzyÅ‚am MatkÄ™ Bożą wielkÄ… miÅ‚oÅ›ciÄ…. To Ona uchroniÅ‚a mnie od caÅ‚kowitego popadniÄ™cia w niewolÄ™ zÅ‚ych mocy. ZerwaÅ‚am caÅ‚kowicie ze wszystkimi praktykami majÄ…cymi jakikolwiek zwiÄ…zek z okultyzmem. Po nawróceniu doÅ›wiadczyÅ‚am, jak wiele szkód i ran na mojej duszy i ciele spowodowaÅ‚ okultyzm – religia szatana. DziÅ› jestem wdziÄ™czna Bogu, że mnie ocaliÅ‚ i daÅ‚ mi Å‚askÄ™ bycia w Chrystusowym KoÅ›ciele, który jest jakby szpitalem caÅ‚ej ludzkoÅ›ci. To wÅ‚aÅ›nie tutaj korzystam z Jezusowej mocy uzdrawiania i uwalniania z niewoli siÅ‚ zÅ‚a, czÄ™sto uczestniczÄ…c we Mszy Å›w., przystÄ™pujÄ…c do sakramentu pokuty, trwajÄ…c w adoracji przed NajÅ›wiÄ™tszym Sakramentem, biorÄ…c udziaÅ‚ w różnych formach rekolekcji i modlitw wstawienniczych. W KoÅ›ciele otrzymujÄ™ odpowiedzi na nurtujÄ…ce mnie pytania dotyczÄ…ce codziennego życia. CzerpiÄ™ wielkÄ…, wewnÄ™trznÄ… radość z doÅ›wiadczania Boga i peÅ‚nienia Jego woli. Tylko Jezus jest jedynym lekarzem mojej duszy i ciaÅ‚a i tylko w Nim jest moje zbawienie.