Autor: Świadectwo,
MiÅ‚ujcie siÄ™! 3/2004 → Rodzina
W obecnych czasach niezbyt czÄ™sto można spotkać ludzi, którzy bez namysÅ‚u mogÄ… powiedzieć, że sÄ… szczęśliwi w małżeÅ„stwie. Zazwyczaj mówiÄ… o tym, jak to wspaniale byÅ‚o przed Å›lubem, ewentualnie w pierwszych miesiÄ…cach po Å›lubie, a potem wszystko niestety zaczynaÅ‚o siÄ™ psuć. JesteÅ›my małżeÅ„stwem blisko dziewiÄ™tnaÅ›cie lat i z caÅ‚Ä… pewnoÅ›ciÄ… możemy stwierdzić, że jest ono szczęśliwe.
Z perspektywy wspólnie przeżytych lat widzimy, że nasze szczęście małżeÅ„skie nie „uÅ‚ożyÅ‚o siÄ™” samo z siebie. StartujÄ…c do małżeÅ„stwa, byliÅ›my przekonani, że sam fakt istnienia wielkiej miÅ‚oÅ›ci gwarantuje rozwiÄ…zanie i pokonanie wszystkich napotkanych problemów. Radość pÅ‚ynÄ…ca z bycia ze sobÄ… i ze wzajemnego obdarowywania siÄ™ swojÄ… osobowoÅ›ciÄ… wypeÅ‚niaÅ‚a nam okres narzeczeÅ„stwa i pierwsze lata po Å›lubie. Jednak życie szybko pokazaÅ‚o nam, że wyÅ‚Ä…cznie takie relacje wcale nie sÄ… gwarantem trwaÅ‚ego szczęścia. ZorientowaliÅ›my siÄ™, że nasze oczekiwania wobec wspóÅ‚małżonka znacznie różniÄ… siÄ™ miÄ™dzy sobÄ…. Nie docenialiÅ›my wagi naszego bagażu doÅ›wiadczeÅ„ wyniesionego z rodzinnych domów. W rezultacie dochodziliÅ›my do wniosku, że czÄ™sto siÄ™ nie rozumiemy, dlatego bardzo dużo rozmawialiÅ›my ze sobÄ… – i czynimy to do dziÅ›. Jest to ważny krok w budowaniu wzajemnego zrozumienia. PojawiajÄ…ce siÄ™ trudnoÅ›ci udawaÅ‚o nam siÄ™ przezwyciężać gÅ‚ównie dziÄ™ki naszej wierze. JesteÅ›my przekonani, że bez odniesienia naszego życia do prawd Ewangelii nie byÅ‚oby możliwe porzÄ…dkowanie życia małżeÅ„skiego. CzerpiÄ…c z tych prawd, uczyliÅ›my siÄ™ w swoim życiu przebaczać i kochać ofiarnie. Na fundamencie wiary budowaliÅ›my ufność, że druga osoba, niezależnie od naszej subiektywnej oceny, zawsze pragnie tylko dobra wspóÅ‚małżonka. Te postawy towarzyszÄ… nam przez caÅ‚e życie. Nie wyobrażamy sobie pogÅ‚Ä™bienia naszej wiÄ™zi bez wzajemnego szacunku i caÅ‚kowitego zaufania.
WspaniaÅ‚Ä… inwestycjÄ…, która owocuje do dziÅ›, byÅ‚o wspólne ukoÅ„czenie Studium Rodziny przy Papieskim Wydziale Teologicznym w Poznaniu. OkazaÅ‚o siÄ™ ono dla nas kopalniÄ… wiedzy, którÄ… chÅ‚onÄ™liÅ›my z radoÅ›ciÄ… „odkrywców”.
„Dla mnie jako męża ważnym momentem życiowym, zmuszajÄ…cym mnie do weryfikacji wÅ‚asnych postaw, staÅ‚o siÄ™ rodzicielstwo. Nasza wspólna miÅ‚ość wzbogacona zostaÅ‚a pojawieniem siÄ™ nowych osób – naszych dzieci, które poprzez potrzebÄ™ szczególnej opieki, pielÄ™gnacji, czÄ™stego kontaktu uczyÅ‚y mnie jeszcze peÅ‚niejszej miÅ‚oÅ›ci, polegajÄ…cej na rezygnacji z siebie dla drugiej osoby. Rodzicielstwo wzbogaciÅ‚o i nadal wzbogaca mojÄ… miÅ‚ość do żony.
Ważnym motorem rozwoju dojrzaÅ‚ej miÅ‚oÅ›ci mężczyzny sÄ… stawiane mu wymagania. W moim rozwoju bardzo pomaga mi żona, która cierpliwie stawia wymagania, oczekujÄ…c ich speÅ‚nienia, niekiedy czekajÄ…c nawet latami. Musimy pamiÄ™tać, że dojrzewanie do miÅ‚oÅ›ci jest dÅ‚ugotrwaÅ‚ym procesem dokonujÄ…cym siÄ™ w każdym z nas i do jego realizacji potrzebna jest cierpliwa miÅ‚ość drugiego czÅ‚owieka”.
Mamy czworo dzieci. Każde kolejne rodzicielstwo przynosiÅ‚o nam coraz wiÄ™kszÄ… radość, gdyż byliÅ›my bardziej dojrzali. Dziecko jest wspaniaÅ‚ym darem, który ubogaca nasze czÅ‚owieczeÅ„stwo. MiÅ‚ość dziecka, jego szczerość i niepowtarzalność wywoÅ‚ujÄ… tÄ™sknotÄ™ – chciaÅ‚oby siÄ™ przeżywać to wciąż na nowo.
„Jako matka otrzymujÄ™ od swoich dzieci znacznie wiÄ™cej, niż im dajÄ™. Moje macierzyÅ„stwo rozwija siÄ™ z roku na rok. Po Å›lubie nie myÅ›laÅ‚am o jakiejÅ› konkretnej liczbie dzieci, ale teraz wiem, co tracimy, kiedy nie możemy powoÅ‚ać do życia nastÄ™pnego dziecka, nie jestem w stanie nawet tego opisać. Przecież każde z nich jest takie inne i swojÄ… osobowoÅ›ciÄ… wnosi tak wiele do naszej rodziny”.
Nie boimy siÄ™ problemów – nie tylko w życiu małżeÅ„skim, ale również tych zewnÄ™trznych. Uważamy, że różnego rodzaju trudnoÅ›ci rozwijajÄ… naszÄ… miÅ‚ość. WÅ‚aÅ›nie w trudnych sytuacjach możesz najlepiej odczuć, że nie jesteÅ› sam, że jest ktoÅ›, kto za ciebie ciÄ…gle siÄ™ modli, kto trwa przy tobie. Dopiero w ciężkich chwilach odczuwasz, że w osobie wspóÅ‚małżonka masz przyjaciela, który ciÄ™ wspiera gestem, uÅ›miechem, sÅ‚owem...
Miłość małżeńska wymaga trudnej i cierpliwej pracy, ale obficie owocuje szczęściem. Wspaniałe jest to, że widzimy, jak z roku na rok tego szczęścia przybywa. Realizując naszą miłość, jesteśmy ciągle jeszcze w drodze, i cieszy nas fakt, że nie tęsknimy do tego, co było, tylko do tego, co będzie, bo dzięki tej tęsknocie nabieramy pewności, że nasza miłość się rozwija.