Autor: ks. Mieczysław Piotrowski TChr,
MiÅ‚ujcie siÄ™! 2/2003 → Temat numeru
Ósmego grudnia 1991 r., w wigiliÄ™ uroczystoÅ›ci Niepokalanego PoczÄ™cia NajÅ›wiÄ™tszej Marii Panny, w sanktuarium Matki Bożej w Finca Betania w Wenezueli miaÅ‚ miejsce cud eucharystyczny. Jest to kolejny widzialny znak, dany nam przez Chrystusa, dla ożywienia naszej wiary w Jego rzeczywistÄ… obecność w Eucharystii.
Kustosz sanktuarium maryjnego, ojciec Otty Ossa Avistizabel, odprawiaÅ‚ MszÄ™ Å›w. dla dużej grupy pielgrzymów na zakoÅ„czenie wigilijnego czuwania przed uroczystoÅ›ciÄ… Niepokalanego PoczÄ™cia. Przed przyjÄ™ciem CiaÅ‚a i Krwi Chrystusa poÅ‚amaÅ‚ dużą HostiÄ™ na cztery części. JednÄ… z nich spożyÅ‚ i dopiero po pewnym czasie zauważyÅ‚, że z jednej części poÅ‚amanej Hostii zaczęła wypÅ‚ywać obficie krew. Aby nie wzbudzać niepotrzebnej sensacji, zabezpieczyÅ‚ HostiÄ™, nic nie mówiÄ…c zgromadzonym wiernym o tym, co siÄ™ wydarzyÅ‚o. Po zakoÅ„czeniu Mszy Å›w. przeniósÅ‚ krwawiÄ…cÄ… HostiÄ™ do tabernakulum. Tak wspomina to niezwykÅ‚e wydarzenie: PoÅ‚amaÅ‚em HostiÄ™ na cztery części. Kiedy spojrzaÅ‚em na patenÄ™, nie mogÅ‚em uwierzyć w to, co zobaczyÅ‚em: na Hostii utworzyÅ‚a siÄ™ czerwona plama, z której zaczęła wypÅ‚ywać prawdziwa krew, jakby ze skaleczenia. Po skoÅ„czonej Mszy Å›w. wziÄ…Å‚em krwawiÄ…cÄ… HostiÄ™ i zabezpieczyÅ‚em jÄ… w tabernakulum. NastÄ™pnego dnia o godzinie szóstej rano poszedÅ‚em zobaczyć HostiÄ™. WidziaÅ‚em, że krew w dalszym ciÄ…gu wyciekaÅ‚a. Przez trzy dni krew byÅ‚a w stanie pÅ‚ynnym i dopiero potem zaczęła krzepnąć. Bardzo zdziwiÅ‚ mnie fakt, że krew w ogóle nie wsiÄ…kaÅ‚a w dość grubÄ… przecież HostiÄ™.
Biskup Bello, ordynariusz miejsca, zostaÅ‚ natychmiast powiadomiony o tym nadzwyczajnym zjawisku. Biskup wierzyÅ‚ w prawdziwość zeznaÅ„ o. Otty, jednak musiaÅ‚ powoÅ‚ać specjalnÄ… komisjÄ™, aby poddać krwawiÄ…cÄ… HostiÄ™ caÅ‚ej serii naukowych oglÄ™dzin i badaÅ„ oraz analiz laboratoryjnych krwi w Caracas. Wyniki badaÅ„ wykazaÅ‚y, że z naukowego punktu widzenia zjawisko to jest niewytÅ‚umaczalne. Natomiast krew, która wypÅ‚ynęła z Hostii, jest prawdziwÄ… ludzkÄ… krwiÄ… grupy AB. Jest to bardzo rzadko wystÄ™pujÄ…ca grupa krwi, posiada jÄ… tylko okoÅ‚o 5% ludzi. Trzeba również podkreÅ›lić fakt, że takÄ… samÄ… grupÄ™ krwi naukowcy znaleźli na CaÅ‚unie TuryÅ„skim, grobowym pÅ‚ótnie, w które po Å›mierci zawiniÄ™te byÅ‚o ciaÅ‚o Jezusa, oraz na Å›wiÄ™tych postaciach cudu eucharystycznego w Lanciano we WÅ‚oszech.
P. Baima Ballone, profesor medycyny sÄ…dowej uniwersytetu w Turynie, w wyniku specjalistycznych badaÅ„ stwierdziÅ‚, że krew na CaÅ‚unie jest prawdziwÄ… ludzkÄ… krwiÄ…. Badania systemem ABO wykazaÅ‚y, że krew ta należy do grupy AB. Podobne badania przeprowadzali również w 1981 r. uczeni amerykaÅ„scy z New England Institute: John H. Heller i Alan D. Adler. Niezależnie od siebie udowodnili, że na CaÅ‚unie znajdujÄ… siÄ™ plamy ludzkiej krwi grupy AB. Adler, który jest Å»ydem z pochodzenia, nie wiedziaÅ‚, że bada próbkÄ™ CaÅ‚unu, dopiero gdy stwierdziÅ‚, że jest to bez wÄ…tpienia ludzka krew, jeden z jego kolegów powiedziaÅ‚ mu, że chodzi o próbkÄ™ z CaÅ‚unu TuryÅ„skiego. Wtedy Adler, który byÅ‚ czÅ‚owiekiem raczej obojÄ™tnym religijnie, powiedziaÅ‚: „Mój Boże! To, że na CaÅ‚unie znajdujÄ… siÄ™ Å›lady krwi, jest tak samo oczywiste, jak fakt, że pÅ‚ynie ona w naszych żyÅ‚ach”.
Niezwykle interesujÄ…ce sÄ… wyniki badaÅ„ przeprowadzonych na Å›wiÄ™tych postaciach cudu eucharystycznego w Lanciano (prowincja Chieti). W tym wÅ‚oskim miasteczku w VIII wieku miaÅ‚o miejsce cudowne wydarzenie. Pewien mnich bazyliaÅ„ski wÄ…tpiÅ‚ w rzeczywistÄ… obecność Chrystusa w Eucharystii. W czasie odprawiania Mszy Å›w., podczas podniesienia, w dÅ‚oniach wÄ…tpiÄ…cego kapÅ‚ana hostia staÅ‚a siÄ™ CiaÅ‚em, tracÄ…c wyglÄ…d komunikantu, a wino przemieniÅ‚o siÄ™ w Krew, podobnÄ… do krwi czÅ‚owieka. Papież PaweÅ‚ VI w 1970 r. poleciÅ‚ przeprowadzenie badaÅ„ naukowych, których dokonaÅ‚a grupa naukowców pod przewodem Odoardo Linolego, profesora anatomii i histopatologii oraz chemii i mikrobiologii na uniwersytecie w Sienie. Wyniki badaÅ„ byÅ‚y sensacyjne i znalazÅ‚y siÄ™ na pierwszych stronach wÅ‚oskich gazet. OkazaÅ‚o siÄ™, że hostia, która wedÅ‚ug przekazów historycznych z VIII w. zamieniÅ‚a siÄ™ w CiaÅ‚o, jest mięśniem ludzkiego serca (bez żadnych Å›ladów ciÄ™cia), że posiada komórki ludzkiego mięśnia sercowego oraz wsierdzia i osierdzia, a także komórki ukÅ‚adu nerwowego charakterystyczne dla mięśnia sercowego. ZnajdujÄ…ca siÄ™ tam krew jest grupy AB. Badania 5 bryÅ‚ek skrzepniÄ™tej krwi (już sam fakt przetrwania ich do naszych czasów jest dla nauki nierozwiÄ…zywalnÄ… zagadkÄ…) potwierdziÅ‚y, że jest to prawdziwa ludzka krew z grupy AB. Trzy lata po tych badaniach, 3 listopada 1974 r., pielgrzymowaÅ‚ do Lanciano kardynaÅ‚ Karol WojtyÅ‚a. CaÅ‚Ä… noc adorowaÅ‚ Chrystusa obecnego w Eucharystii. W ksiÄ™dze pamiÄ…tkowej sanktuarium zostawiÅ‚ bardzo wymowny zapis: „Spraw, abyÅ›my w Ciebie bardziej wierzyli, pokÅ‚adali nadziejÄ™ i miÅ‚owali” (Fac nos Tibi semper magis credere, in Te spem habere, Te diligere).
Cuda eucharystyczne sÄ… znakami, poprzez które zmartwychwstaÅ‚y Chrystus pragnie obudzić i wzmocnić naszÄ… wiarÄ™ w to, że pozostaÅ‚ z nami „przez wszystkie dni, aż do skoÅ„czenia Å›wiata” i jest rzeczywiÅ›cie obecny w tajemnicy Eucharystii. Eucharystia jest najwiÄ™kszym duchowym dobrem KoÅ›cioÅ‚a i caÅ‚ej ludzkoÅ›ci, bo jest niÄ… sam Chrystus, nasz Zbawiciel pod postaciami chleba i wina. W NajÅ›wiÄ™tszym Sakramencie „sÄ… zawarte prawdziwie, rzeczywiÅ›cie i substancjalnie CiaÅ‚o i Krew wraz z duszÄ… i Bóstwem Pana naszego Jezusa Chrystusa, a wiÄ™c caÅ‚y Chrystus (...). Eucharystyczna obecność zaczyna siÄ™ w chwili konsekracji i trwa, dopóki trwajÄ… postacie eucharystyczne. CaÅ‚y Chrystus jest obecny w każdej z tych postaci i caÅ‚y w każdej ich czÄ…stce” (Katechizm KoÅ›cioÅ‚a katolickiego, 1374; 1377).
ZmartwychwstaÅ‚y Chrystus daje nam caÅ‚ego siebie w Eucharystii, aby nas przemieniać swojÄ… miÅ‚oÅ›ciÄ… i prowadzić do peÅ‚ni szczęścia. Apeluje do naszych serc sÅ‚owami, które Å›w. s. Faustyna spisaÅ‚a w swoim Dzienniczku: Ach, jak mnie boli, że dusze tak maÅ‚o siÄ™ Å‚Ä…czÄ… ze mnÄ… w Komunii Å›wiÄ™tej. Czekam na dusze, a one sÄ… obojÄ™tne. Kocham je tak czule i szczerze, a one mi nie dowierzajÄ…. ChcÄ™ je obsypać Å‚askami – one przyjąć ich nie chcÄ…. ObchodzÄ… siÄ™ ze mnÄ… jak z czymÅ› martwym, a przecież mam serce peÅ‚ne miÅ‚oÅ›ci i miÅ‚osierdzia. AbyÅ› poznaÅ‚a choć trochÄ™ mój ból, wyobraź sobie najczulszÄ… matkÄ™, która bardzo kocha swe dzieci, jednak te dzieci gardzÄ… miÅ‚oÅ›ciÄ… matki, rozważ jej ból, nikt jej nie pocieszy. To sÅ‚aby obraz i podobieÅ„stwo mojej miÅ‚oÅ›ci (Dz 1447).