Chrześcijańskie Artykuły. Jak Leonardo odnalazł swój skarb.
Welcome to the world of language jobs!
 
Portal for Language Professionals and their Clients.  39,000+ Freelance Translators.  7,000+ Translation Agencies.
Artykuły Chrześcijańskie - Jak Leonardo odnalazł swój skarb
Home Database of Translation Agencies Database of Translators Become a Member! Submit Your Article Hire Translators!

Menu

  Upload Your Resume
  Add Your Translation Agency
  Become a Member
  Edit Your Profile
  Find Translation Jobs
  Find Rare Translation Jobs
  Find Very Rare Language Jobs
  Find Jobs in Rarest Pairs
  Receive All Jobs by RSS
  Work for Translation Agencies
  Post Your Translation Job
  Hire Translators-Members
  Hire All Translators
  Easily Contact Translators
  Hire Translation Agencies Members
  Contact All Translation Agencies
  Obtain Blacklisted Employers
  Apply to Collection Agencies
  Read Articles (By Category)
  Read Articles (By Index)
  Read Sense-of-Life Articles
  Read Work-at-Home Articles
  Use Free Dictionaries
  Use Free Glossaries
  Use Free Translators
  Use Free Software
  Vote in Polls for Translators
  Subscribe to Free Newsletter
  Advertise Here
  Buy Database of Translators
  Buy Translation Agencies List
  Buy Membership
  Watch Out for Scam E-mails
  Read Testimonials
  Read More Testimonials
  Read Even More Testimonials
  Read Yet More Testimonials
  Read Still More Testimonials
  Become our Customer
  Use Resources for Translators
  Use Online Directory
  Read our FAQ
  Ask Questions in Forum
  Use Sitemap
  Admire God's Creations

Jak Leonardo odnalazł swój skarb




13 grudnia 2002 r. zmarÅ‚ w Mediolanie, w wieku 56 lat, Leonardo Mondadori. ByÅ‚ wÅ‚aÅ›cicielem i prezydentem koncernu wydawniczego „Arnoldo Mondadori S.p.A.”, jednego z najwiÄ™kszych w Å›wiecie, wydajÄ…cego setki nowoÅ›ci książkowych każdego roku, posiadajÄ…cego 49 tytuÅ‚ów prasowych, najnowoczeÅ›niejsze drukarnie oraz udziaÅ‚y w poÅ‚owie koncernów prasowych caÅ‚ego Å›wiata. Firma „Mondadori” jest prawdziwym potentatem na Å›wiatowym rynku wydawniczym, niekwestionowanym liderem wÅ›ród mediów.

Wychowany w otoczeniu obojÄ™tnym religijnie, Leonardo przez wiÄ™kszość życia nie modliÅ‚ siÄ™ i nie przystÄ™powaÅ‚ do sakramentów. OdkÄ…d w 1992 r. w sposób nieoczekiwany odnalazÅ‚ skarb wiary, z coraz wiÄ™kszym przekonaniem i radoÅ›ciÄ… odkrywaÅ‚ szczęście bycia katolikiem. PragnÄ…Å‚ podzielić siÄ™ swoim odkryciem ze wszystkimi, którzy doÅ›wiadczajÄ… stanu ducha, w jakim on sam byÅ‚ przed nawróceniem. WydaÅ‚ w tym celu książkÄ™ pt. Conversione, una storia personale (Nawrócenie, osobista historia życia), która staÅ‚a siÄ™ prawdziwym bestsellerem we WÅ‚oszech. Od pierwszego wydania w marcu 2002 r. miaÅ‚a ona już dziewięć wznowieÅ„ (!). Książka ta jest zapisem rozmowy Leonarda Mondadoriego z Vittoriem Messorim, jednym z najsÅ‚ynniejszych pisarzy katolickich, autorem 15 książek, który podobnie jak Leonardo byÅ‚ wychowany w bezbożnym, laickim Å›rodowisku i nawróciÅ‚ siÄ™, odnajdujÄ…c Chrystusa we wspólnocie KoÅ›cioÅ‚a katolickiego.

W swoich wyznaniach Leonardo pisze, że pragnie podzielić siÄ™ radoÅ›ciÄ… z odnalezienia Chrystusa z tymi wszystkimi, którzy z różnych powodów porzucili chrzeÅ›cijaÅ„stwo. ChciaÅ‚by, aby podjÄ™li próbÄ™ powrotu: „Wiem, że jest wiele zastrzeżeÅ„ i wÄ…tpliwoÅ›ci w stosunku do wiary, jednak proszÄ™, aby siÄ™ nie zniechÄ™cać i nie cofać, tylko przeanalizować to, co piszÄ™. Może pozwoli to odnaleźć trochÄ™ Å›wiatÅ‚a i zachÄ™ci do radosnego odkrycia skarbu wiary w KoÅ›ciele katolickim”.

W ciemnościach niewiary

Leonardo Mondadori urodziÅ‚ siÄ™ w Mediolanie w 1946 r. Jego matka, Laura, byÅ‚a córkÄ… sÅ‚ynnego Arnolda Mondadoriego, zaÅ‚ożyciela i wÅ‚aÅ›ciciela jednego z najwiÄ™kszych w Å›wiecie koncernów medialnych – „Arnoldo Mondadori S.p.A.”. Ojciec Leonarda, Giorgio Forneron, nie byÅ‚ katolikiem, należaÅ‚ do protestanckiego KoÅ›cioÅ‚a waldensów. Leonardo miaÅ‚ dwa lata, kiedy jego rodzice siÄ™ rozwiedli. Od tej pory ojciec nie utrzymywaÅ‚ z nim żadnego kontaktu. WychowywaÅ‚a go matka i dziadek. W 1951 r., dekretem prezydenta WÅ‚och, piÄ™cioletni Leonardo przyjÄ…Å‚ nazwisko swojego dziadka, który pragnÄ…Å‚, aby wnuczek zostaÅ‚ spadkobiercÄ… caÅ‚ego jego majÄ…tku. Mieszkali w luksusowym domu o powierzchni 650 m² w ekskluzywnej dzielnicy Mediolanu, przy Piazza Duse. CzÄ™stymi gośćmi w ich domu byÅ‚y sÅ‚awy Å›wiata kultury: Tomasz Mann, Walt Disney, Ungaretti, Buzzati, Montale. Leonardo wychowywany byÅ‚ w atmosferze caÅ‚kowitej obojÄ™tnoÅ›ci na sprawy wiary, a tematy religijne nigdy nie pojawiaÅ‚y siÄ™ w rozmowach. PamiÄ™ta tylko westchnienia dziadka: „Mam nadziejÄ™, że Bóg da mi jeszcze trochÄ™ czasu, mam tyle rzeczy do zrobienia...”.

Babcia Leonarda przystÄ…piÅ‚a do I Komunii Å›w. dopiero w wieku 70 lat, w dniu 50. rocznicy Å›lubu. Przy tej okazji ochrzczono również piÄ™cioletniego Leonarda.

ChÅ‚opiec uczÄ™szczaÅ‚ do szkóÅ‚, w których panowaÅ‚ klimat niechÄ™tny chrzeÅ›cijaÅ„stwu, a jego samego problematyka religijna w ogóle nie interesowaÅ‚a. W czasach mÅ‚odoÅ›ci Leonardo byÅ‚ aktywnym czÅ‚onkiem antyklerykalnych, socjalistycznych organizacji. Jako kierunek swoich studiów wybraÅ‚ filozofiÄ™, by mieć wszechstronne przygotowanie do przyszÅ‚ej pracy edytorskiej. Dziadek, dbajÄ…cy o peÅ‚ne wyksztaÅ‚cenie swego wnuka, posyÅ‚aÅ‚ go do różnych drukarni, aby poznawaÅ‚, jak funkcjonuje ich imperium wydawnicze.

MajÄ…c 18 lat, na wakacjach w Cortinie, zakochaÅ‚ siÄ™ w Pauli – córce znanego przemysÅ‚owca i milionera, Zanussiego, producenta artykuÅ‚ów gospodarstwa domowego. Po czterech latach znajomoÅ›ci, w 1968 r., narzeczeni wziÄ™li Å›lub koÅ›cielny. Niestety, ich małżeÅ„stwo przetrwaÅ‚o tylko 7 lat. Kiedy siÄ™ rozchodzili, Paula byÅ‚a w ciąży z ich pierwszym dzieckiem, córkÄ… MartinÄ…. Leonardo wspomina po latach: „NapiÄ™cie miÄ™dzy nami osiÄ…gnęło taki stan, że dla nas obojga najlepszym rozwiÄ…zaniem byÅ‚o rozejÅ›cie siÄ™. I tak rozstaliÅ›my siÄ™ na zawsze. Dopiero przed kilkoma laty, dziÄ™ki Å›wiatÅ‚u wiary, zrozumiaÅ‚em, czym jest naprawdÄ™ sakrament małżeÅ„stwa i co rzeczywiÅ›cie oznacza jego przyjÄ™cie w KoÅ›ciele. My wówczas – chociaż oficjalnie byliÅ›my katolikami – nie mieliÅ›my najmniejszego pojÄ™cia, co ten sakrament oznacza. Dzisiaj jest jeszcze wiÄ™ksze niezrozumienie nierozerwalnoÅ›ci sakramentu małżeÅ„stwa. SÄ…dzi siÄ™, że miÅ‚ość małżonków to nic innego, jak tylko uczucie, kochać to znaczy »coÅ› czuć«. Gdy uczucie wygaÅ›nie i małżonkowie przestanÄ… odczuwać wzajemnÄ… atrakcyjność, wtedy każdy ma prawo pójść swojÄ… drogÄ… w poszukiwaniu nowego zwiÄ…zku i uczucia. Dar z siebie, ofiara, przebaczenie, zrozumienie, cierpliwość, nieustanna wierność – a wiÄ™c to wszystko, co umożliwia trwaÅ‚Ä… jedność kobiety i mężczyzny pomimo upÅ‚ywu czasu i życiowych burz, zostaÅ‚o zagubione, czÄ™sto nie ze zÅ‚ej woli, lecz na skutek utraty chrzeÅ›cijaÅ„skiej wiary”.

W 1975 r. Leonardo jeszcze tego nie rozumiaÅ‚. Rozwód z PaolÄ… odbiÅ‚ siÄ™ szerokim echem we wÅ‚oskich mediach. W krótkim czasie zwiÄ…zaÅ‚ siÄ™ z drugÄ… kobietÄ…. UrodziÅ‚a siÄ™ im dwójka dzieci. Również i w tym przypadku szczęście zwiÄ…zku nie trwaÅ‚o dÅ‚ugo, wszystko zakoÅ„czyÅ‚o siÄ™ kÅ‚ótniÄ… i ponownie – gÅ‚oÅ›nym rozwodem.

W tym samym czasie zmarÅ‚a matka Leonarda. ByÅ‚ to dla niego bardzo trudny okres: „W Boże Narodzenie tamtego roku zostaÅ‚em zupeÅ‚nie sam, z dwoma nieudanymi małżeÅ„stwami za sobÄ…, z trójkÄ… dzieci podzielonych miÄ™dzy dwie matki, ze Å›mierciÄ… mojej mamy i z poważnymi problemami w wydawnictwie... SpoglÄ…dajÄ…c na swoje życie, widziaÅ‚em jeden wielki baÅ‚agan, wprawdzie miaÅ‚em za sobÄ… pewne sukcesy na pÅ‚aszczyźnie zawodowej, ale caÅ‚kowicie przegrywaÅ‚em w życiu osobistym. WiedziaÅ‚em, że w moim Å›rodowisku przyjaźń jest czÄ™sto formalna i prowizoryczna. Kiedy mija czas sukcesu, opuszczajÄ… ciÄ™ nawet ci, którzy wydawali siÄ™ najbliżsi. ZaczÄ…Å‚em wtedy pytać sam siebie: jaki sens ma to wszystko?”.

Te smutne doÅ›wiadczenia nie wystarczyÅ‚y jednak do tego, aby Leonardo siÄ™ opamiÄ™taÅ‚ i zaczÄ…Å‚ szukać sensu życia. Jego życiowymi przewodnikami byÅ‚y niestety tylko uczucia i zmysÅ‚y, dlatego pojawiaÅ‚y siÄ™ kolejne miÅ‚osne zwiÄ…zki z różnymi kobietami, rozrzutność, dążenie do życia w luksusie. Leonardo kupiÅ‚ nawet samolot do wÅ‚asnej dyspozycji.

Odkrycie źródÅ‚a radoÅ›ci

Dopiero w 1992 r. Leonardo odnalazÅ‚ najwiÄ™kszy skarb i radość swojego życia. To niesamowite odkrycie zapoczÄ…tkowaÅ‚a przypadkowa lektura niewielkiej książki pt. Cammino (Droga), opublikowanej po raz pierwszy w 1939 r. – książki, która staÅ‚a siÄ™ Å›wiatowym bestsellerem. NapisaÅ‚ jÄ… Josemaria Escrivá de Balaguer, zaÅ‚ożyciel Opus Dei (którego KoÅ›cióÅ‚ w roku 2002 ogÅ‚osiÅ‚ Å›wiÄ™tym). Przedstawiciele Opus Dei pragnÄ™li wydać tÄ™ książeczkÄ™ w wydawnictwie Mondadori, by mogÅ‚a dotrzeć do szerszego krÄ™gu czytelników. Leonardo miaÅ‚ wiÄ™c okazjÄ™ przeczytać owÄ… publikacjÄ™ i spotkać siÄ™ z czÅ‚onkami Opus Dei. Jeden z nich zapoznaÅ‚ go wówczas z pewnym ksiÄ™dzem. Po kilku miesiÄ…cach znajomoÅ›ci, rozmów i wewnÄ™trznych zmagaÅ„ Leonardo zdecydowaÅ‚ siÄ™ na pierwszÄ… spowiedź od czasu swego dzieciÅ„stwa. Spotkanie z Chrystusem w sakramencie pokuty caÅ‚kowicie go duchowo przemieniÅ‚o i odrodziÅ‚o – staÅ‚ siÄ™ czÅ‚owiekiem tryskajÄ…cym radoÅ›ciÄ… życia. Tak pisaÅ‚ na temat spowiedzi: „Dobrze odbyta, szczera spowiedź jest jednym z najwiÄ™kszych źródeÅ‚ radoÅ›ci. Otrzymujesz wtedy pewność ponownego przyjÄ™cia w domu Ojca: zostajesz pojednany z Bogiem, z sobÄ… samym i z innymi. Również, a może przede wszystkim, przez ten sakrament czujÄ™ siÄ™ gÅ‚Ä™boko katolikiem: nie wystarcza mi rozliczanie siÄ™ sam na sam z Bogiem, jak to zalecajÄ… protestanci. Mam potrzebÄ™ obecnoÅ›ci ksiÄ™dza, który mocÄ… Chrystusowego kapÅ‚aÅ„stwa przebacza grzechy i Å›wiadczy o nieskoÅ„czonym miÅ‚osierdziu Boga. Czy to nie sam Jezus powierzyÅ‚ apostoÅ‚om i ich nastÄ™pcom wÅ‚adzÄ™ odpuszczenia grzechów? Wielka radość po dobrze odbytej spowiedzi rodzi siÄ™ zawsze z cierpienia spowodowanego staniÄ™ciem w nagiej prawdzie o sobie, o swojej duchowej nÄ™dzy. Ta pierwsza moja spowiedź od czasów dzieciÅ„stwa kosztowaÅ‚a mnie bardzo wiele. UÅ›wiadomiÅ‚em sobie wtedy ogrom grzechów, z których istnienia wczeÅ›niej w ogóle nie zdawaÅ‚em sobie sprawy”. Jednym z tych wczeÅ›niej nie uÅ›wiadomionych grzechów byÅ‚a obmowa. W Å›rodowiskach, w których przebywaÅ‚, plotkowanie i obmawianie nieobecnych byÅ‚o gÅ‚ównym tematem spotkaÅ„ towarzyskich. Dopiero po nawróceniu i po pierwszej spowiedzi Leonardo zobaczyÅ‚ caÅ‚Ä… obrzydliwość grzechów obmowy, zÅ‚ego mówienia o innych. W Å›wietle wiary zrozumiaÅ‚ konieczność poszanowania godnoÅ›ci każdego czÅ‚owieka oraz wypeÅ‚niania Chrystusowego przykazania, by nikogo nie sÄ…dzić i nie potÄ™piać.

Po pierwszej spowiedzi byÅ‚a również I Komunia Å›w., w wigiliÄ™ Bożego Narodzenia, w katedrze Å›w. Patryka w Nowym Jorku. Leonardo wspomina: „Na myÅ›l o przyjÄ™ciu tego niesamowitego Daru, jakim jest sam Chrystus w Komunii Å›w., drżaÅ‚em ze wzruszenia na caÅ‚ym ciele i pÅ‚akaÅ‚em z radoÅ›ci”.

Leonardo nie byÅ‚ typem zamkniÄ™tym w sobie, lecz bardzo towarzyskim i peÅ‚nym bezinteresownej życzliwoÅ›ci dla każdego czÅ‚owiekiem. Kiedy zaczÄ…Å‚ chodzić do koÅ›cioÅ‚a i przebywać w Å›rodowiskach praktykujÄ…cych chrzeÅ›cijan, byÅ‚ zaskoczony atmosferÄ… życzliwoÅ›ci i miÅ‚oÅ›ci, jaka tam panowaÅ‚a. WidziaÅ‚, jak wielki i dobroczynny wpÅ‚yw na postawÄ™ tych ludzi ma ich wiara, wyrażana w codziennej modlitwie, codziennej rozmowie z Bogiem. WyczuwaÅ‚ diametralnÄ… różnicÄ™ w klimacie panujÄ…cym w Å›rodowiskach ludzi wierzÄ…cych i tych, którzy z wiarÄ… nie majÄ… nic wspólnego. Leonardo przekonaÅ‚ siÄ™ na wÅ‚asne oczy, że od ludzi żyjÄ…cych wiarÄ… promieniuje optymizm i radość życia.

Kiedy po nawróceniu spotkaÅ‚ siÄ™ z pierwszÄ… żonÄ…, ta, widzÄ…c jego uÅ›miechniÄ™tÄ… twarz, zapytaÅ‚a: „Co ci siÄ™ staÅ‚o? Czy przypadkiem nie jesteÅ› po operacji plastycznej?”. SÄ…dziÅ‚a, że tylko chirurgia plastyczna mogÅ‚a nadać jego twarzy wyraz szczerego i trwaÅ‚ego uÅ›miechu. Leonardo odpowiedziaÅ‚: „Masz racjÄ™, dokonaÅ‚em operacji plastycznej, ale nie twarzy, tylko swojej duszy”. CaÅ‚kowita zmiana usposobienia po nawróceniu spowodowaÅ‚a nawet pojawienie siÄ™ plotek mówiÄ…cych, że zaczÄ…Å‚ brać narkotyki lub pić alkohol, bo przecież inaczej nie mógÅ‚by być tak radosny, serdeczny i uÅ›miechniÄ™ty.

Leonardo pisaÅ‚: „PójÅ›cie Å›ladami Chrystusa niesie ze sobÄ… odkrycie pewnego wymiaru radoÅ›ci i optymizmu, który nie istnieje w Å›rodowiskach ludzi, w których najczęściej przebywam, zwiÄ…zanych z ekonomiÄ…, kulturÄ… i sztukÄ…. Jest to wymiar cudowny i jedyny – radość”.

Czy nie jest zastanawiajÄ…ce, że ta wÅ‚aÅ›nie radość, pomimo różnorakich cierpieÅ„, staje siÄ™ udziaÅ‚em wszystkich, którzy znaleźli „ukryty skarb” wiary i idÄ… z Chrystusem przez życie? Leonardo bardzo mocno podkreÅ›laÅ‚, „że jedynym źródÅ‚em każdej prawdziwej radoÅ›ci jest dobrze odbyta spowiedź. Kiedy odchodzÄ™ od konfesjonaÅ‚u, mam ochotÄ™ gwizdać z radoÅ›ci”. OczywiÅ›cie chodziÅ‚o mu tutaj o regularnÄ… sakramentalnÄ… spowiedź, a nie o jakiÅ› wyizolowany, sporadyczny epizod w życiu. Regularne spotkania z Chrystusem podczas spowiedzi sÄ… nieodzowne dla naszego rozwoju duchowego i pogÅ‚Ä™bienia wiary. SÄ… źródÅ‚em prawdziwej radoÅ›ci. Dla Leonarda oczywista staÅ‚a siÄ™ konieczność regularnego przystÄ™powania do sakramentu pokuty i poddania siÄ™ kierownictwu duchowemu.

„Cokolwiek czynisz, czyÅ„ to jak najlepiej”

Spowiednik Leonarda kÅ‚adÅ‚ silny nacisk na to, by staraÅ‚ siÄ™ on doskonale wypeÅ‚niać swoje codzienne obowiÄ…zki. PowtarzaÅ‚ czÄ™sto: „Cokolwiek czynisz, czyÅ„ to jak najlepiej”. ZobowiÄ…zaÅ‚ go do tego, aby uÅ‚ożyÅ‚ sobie program na każdy dzieÅ„ i Å›ciÅ›le go przestrzegaÅ‚. TÅ‚umaczyÅ‚, że w życiu duchowym ważna jest dyscyplina i uporzÄ…dkowana metoda dziaÅ‚ania. Leonardo podporzÄ…dkowaÅ‚ siÄ™ tym wskazówkom. PisaÅ‚: „NauczyÅ‚em siÄ™, że dla mojego duchowego życia nieodzowna jest codzienna modlitwa, rano i wieczorem, w miarÄ™ możliwoÅ›ci o staÅ‚ej godzinie; codzienna lektura Pisma Å›w. i innych ubogacajÄ…cych duchowo tekstów. ZrozumiaÅ‚em, że niedzielna Msza Å›w. nie powinna być traktowana jako obowiÄ…zek, lecz jako konieczność, radość i Å›wiÄ™towanie”. A tym wszystkim, którzy mówiÄ…, że nie majÄ… ochoty chodzić na MszÄ™ Å›w., ponieważ nudzÄ… ich homilie, tak odpowiada: „Jestem przerażony takim tÅ‚umaczeniem, bo przecież gÅ‚ównym celem uczestniczenia we Mszy Å›w. nie jest wysÅ‚uchanie homilii, lecz spotkanie z Chrystusem w Eucharystii, ponowne przeżycie tajemnicy Åšmierci i Zmartwychwstania Chrystusa, który pod postaciami chleba i wina ofiarowuje siÄ™ na oÅ‚tarzu. To jest najważniejsze w czasie każdej Mszy Å›w. Idziemy na niedzielnÄ… liturgiÄ™, aby karmić siÄ™ tym Misterium, a nie po to, aby tylko wysÅ‚uchać kazania. Trzeba siÄ™ cieszyć, gdy kazanie jest interesujÄ…ce, bo umacnia nas w wierze, ale kiedy jest nudne, to nie powinno przyćmiewać w naszej Å›wiadomoÅ›ci faktu, że Msza Å›w. to przede wszystkim spotkanie ze zmartwychwstaÅ‚ym Chrystusem, obecnym pod eucharystycznymi postaciami”. Leonardo przypomina, że to protestanci uważajÄ…, iż podczas niedzielnego nabożeÅ„stwa najważniejsze jest kazanie, i dlatego wszystko koncentruje siÄ™ tam na osobie przepowiadajÄ…cego. Natomiast w KoÅ›ciele katolickim kulminacyjnym momentem Mszy Å›w. jest przeistoczenie chleba w CiaÅ‚o Chrystusa i wina w Jego Krew – a nie kazanie. JeÅ›li kapÅ‚an nie jest dobrym mówcÄ…, trzeba zachować cierpliwość, pamiÄ™tajÄ…c, że na MszÄ™ Å›w. przychodzimy po to, by osobiÅ›cie spotkać Chrystusa obecnego w Eucharystii.

„ObowiÄ…zek uczestniczenia we Mszy Å›w. – pisze Leonardo – nie jest dla mnie żadnym ciężarem, ale niesamowitym darem. Bardzo siÄ™ cieszÄ™, że w ten sposób mogÄ™, zgodnie z przykazaniem, »dzieÅ„ Å›wiÄ™ty Å›wiÄ™cić«. Msza Å›w. daje mi duchowÄ… moc, jest samym sercem mojego życia religijnego; przypomina mi, że Å›mierć już zostaÅ‚a zwyciężona, że Jezus rzeczywiÅ›cie zmartwychwstaÅ‚, że ciemnoÅ›ci zÅ‚a nie bÄ™dÄ… miaÅ‚y ostatecznego gÅ‚osu, że istnieje wspaniaÅ‚a, niedoÅ›wiadczalna zmysÅ‚ami Rzeczywistość, w której bÄ™dziemy uczestniczyć przez caÅ‚Ä… wieczność”.

Dar czystego serca

Od momentu swojego nawrócenia Leonardo żyÅ‚ w celibacie. Wielu nie mogÅ‚o zrozumieć tej radykalnej postawy. Leonardo opisuje, w jaki sposób otrzymaÅ‚ dar czystoÅ›ci serca: „Pomimo dwóch rozwodów oraz innych okresowych zwiÄ…zków z kobietami w dalszym ciÄ…gu odczuwaÅ‚em w sobie siÅ‚Ä™ atrakcyjnoÅ›ci kobiet. Dawni moraliÅ›ci okreÅ›lajÄ… ten stan grzechem rozwiÄ…zÅ‚oÅ›ci. Ale w tej mojej postawie w stosunku do kobiet byÅ‚o również coÅ› gÅ‚Ä™bokiego i szlachetnego: bez kobiety, bez jej obecnoÅ›ci i uczuciowego wsparcia życie wydawaÅ‚o mi siÄ™ niemożliwe. Ponieważ byÅ‚em rozwiedziony, nie mogÅ‚em sobie pozwolić na wspólne zamieszkiwanie z kobietÄ…. UżywajÄ…c okreÅ›lenia Å›w. PawÅ‚a, byÅ‚ to dla mnie szczególnie bolesny »oÅ›cieÅ„ dla ciaÅ‚a«, od którego po ludzku próbowaÅ‚em siÄ™ wyzwolić. DziÄ™ki sugestii, której udzieliÅ‚ mi mój spowiednik, pewnego dnia zwróciÅ‚em siÄ™ do Matki Bożej modlitwÄ… Å›w. Bernarda: »Pomnij, o NajÅ›wiÄ™tsza Panno Maryjo, że nigdy nie sÅ‚yszano, abyÅ› opuÅ›ciÅ‚a tego, kto siÄ™ do Ciebie ucieka, Twej pomocy wzywa, Ciebie o przyczynÄ™ prosi...«. ByÅ‚o to dla mnie niesamowite doÅ›wiadczenie, Å‚aska czystoÅ›ci serca, o którÄ… prosiÅ‚em, zostaÅ‚a mi natychmiast udzielona. Wiem, że kroczÄ™ jakby po ostrzu brzytwy pokus, że mogÄ™ jeszcze upaść, lecz wiem także, że gdyby tak siÄ™ staÅ‚o, byÅ‚oby to spowodowane wyÅ‚Ä…cznie mojÄ… winÄ…, a nie brakiem pomocy ze strony Maryi”.

Wiara nie jest iluzjÄ…

Na zarzut, że jego wiara może być iluzjÄ…, odpowiadaÅ‚, że tak nie jest, ponieważ opiera siÄ™ na konkretnym codziennym doÅ›wiadczeniu: „Jak moja wiara może być iluzoryczna, skoro każdego dnia, w najtrudniejszych sytuacjach, daje mi pogodÄ™ ducha, radość i moralnÄ… siÅ‚Ä™?”. Dla Leonarda byÅ‚o oczywiste, że czÅ‚owiek wierzÄ…cy siÄ™ modli, czyli ma osobisty kontakt z Bogiem: „Z codziennej modlitwy czerpiÄ™ nieustannie potwierdzanÄ… pewność, że modlÄ…c siÄ™, nie mamy do czynienia ze sÅ‚owami rzucanymi na wiatr, lecz że jest to dialog z Ojcem, który sÅ‚ucha swoich dzieci. Za każdym razem, kiedy zwróciÅ‚em siÄ™ do Niego z proÅ›bÄ… o coÅ›, co byÅ‚o dla mnie duchowo konieczne, otrzymywaÅ‚em natychmiastowÄ…, peÅ‚nÄ… odpowiedź”.

Tego rodzaju doÅ›wiadczenie dziaÅ‚ania dotykalnej mocy Å‚aski byÅ‚o dla Leonarda niezaprzeczalnym argumentem w pokonywaniu każdej wÄ…tpliwoÅ›ci odnoszÄ…cej siÄ™ do obiektywnych prawd wiary. Dla Leonarda wiarygodność Ewangelii byÅ‚a potwierdzana poprzez jego osobiste doÅ›wiadczenie: „JeÅ›li weźmiemy EwangeliÄ™ na serio i zaczniemy niÄ… żyć, wtedy ona zaczyna »funkcjonować« – i to jest dla mnie kryterium jej prawdziwoÅ›ci”. To sÄ… fakty, przeciwko którym żadne argumenty nie majÄ… znaczenia (contra facta non valent argumenta). Dlatego dla Leonarda argumenty sceptyków, kpiny i szyderstwa niewierzÄ…cych, domniemane „prawdy” różnych profesorów nic nie znaczyÅ‚y, gdy jego osobiste, codziennie weryfikowane doÅ›wiadczenie Boga mówiÅ‚o mu coÅ› przeciwnego. „ÅšwiÄ™ty Jan przypomina chrzeÅ›cijanom, że Bóg i MiÅ‚ość to synonimy. A wiÄ™c nie tylko wiem, ale i konkretnie doÅ›wiadczam, że to wszystko, co objawiÅ‚ Jezus, jest prawdziwe”. Prawdziwość wiary ma swoje potwierdzenie nie tyle w książkach apologetycznych, ile przede wszystkich w życiu ludzi, które wiara uksztaÅ‚towaÅ‚a. Innym motywem wiarygodnoÅ›ci doktryny i moralnoÅ›ci katolickiej byÅ‚ dla Leonarda fakt, że stanowi ona logicznÄ… jedność i nierozerwalnÄ… caÅ‚ość: „I wÅ‚aÅ›nie tu znalazÅ‚em odpowiedzi na swoje pytania. Odpowiedzi, które zaspokoiÅ‚y zarówno umysÅ‚, jak i serce”.

Fascynacja Chrystusem i Kościołem katolickim

Zafascynowanie Chrystusem obecnym we wspólnocie KoÅ›cioÅ‚a katolickiego byÅ‚o u Leonarda tak wielkie, że stwierdziÅ‚, iż nigdy nie mógÅ‚by już przestać być katolikiem: „Papiestwo, Matka Boża, Å›wiÄ™ci, osobowa obecność Chrystusa w sakramentach pokuty i Eucharystii, kontakt z Bogiem za poÅ›rednictwem wspólnoty KoÅ›cioÅ‚a i kapÅ‚anów... Wszystko to jest dla mnie do tego stopnia logiczne, że staÅ‚o siÄ™ instynktowne. I tutaj bardziej opieram siÄ™ na swoim doÅ›wiadczeniu aniżeli na książkach i teologicznych debatach. Im bardziej staram siÄ™ iść drogÄ… wskazanÄ… mi przez nauczanie KoÅ›cioÅ‚a, tym wiÄ™cej odnajdujÄ™ przekonujÄ…cych odpowiedzi, których szukam, i duchowej pomocy, której oczekujÄ™”.

Leonardo tak bardzo byÅ‚ zafascynowany odkryciem skarbu, jakim jest wiara w Chrystusa we wspólnocie KoÅ›cioÅ‚a katolickiego, że nie miaÅ‚ zamiaru sprawdzać, jak to jest w różnych odmianach protestantyzmu czy w sektach. Nie byÅ‚ też w ogóle zainteresowany religiami niechrzeÅ›cijaÅ„skimi. Kiedy go pytano, na czym opiera swoje przekonanie, że katolicka religia jest jedynie prawdziwa, odpowiadaÅ‚: „WybraÅ‚em katolicyzm dlatego, że jest to jedyna religia zbudowana na fundamencie nieskoÅ„czonego aktu miÅ‚oÅ›ci, którego Å›wiadkami byli ludzie. To prawda, że Pan Bóg jest obecny również w innych religiach, ale w sposób niepeÅ‚ny. Trzeba pamiÄ™tać, że w religiach niechrzeÅ›cijaÅ„skich to czÅ‚owiek jest zmuszony do szukania Boga. Drogi sÄ… różnorodne, akty wiary wyjÄ…tkowe, modlitwy przepiÄ™kne. Lecz Bóg pozostaje daleki, nieosiÄ…galny, niepojÄ™ty. Tylko w chrzeÅ›cijaÅ„stwie jest odwrotnie: to nie czÅ‚owiek szuka oblicza Boga, lecz sam Bóg wychodzi na poszukiwanie czÅ‚owieka. W tajemnicy Wcielenia staje siÄ™ prawdziwym czÅ‚owiekiem i objawia siÄ™ ludziom w konkretnej historii opisanej w Ewangeliach. Pan Bóg objawia swojÄ… prawdziwÄ… twarz w Jezusie Chrystusie i prosi nas tylko o jedno: abyÅ›my odpowiedzieli na Jego miÅ‚ość. Czy moglibyÅ›my oczekiwać czegoÅ› wiÄ™cej? Jezus nie jest jakimÅ› guru i nie uczy nas iluminacji, technik oddychania, sposobów uspokajania umysÅ‚u, relaksu. Natomiast objawia nam miÅ‚ość Ojca, który jest w niebie, i uczy, jak mamy żyć tÄ… miÅ‚oÅ›ciÄ…, aby stawać siÄ™ Å›wiÄ™tymi i osiÄ…gnąć życie wieczne. To jest naprawdÄ™ »radosna nowina«. Czy ma wiÄ™c jakikolwiek sens poszukiwanie wody w innych studniach, skoro mam szczęście czerpać jÄ… wprost ze źródÅ‚a, które jest obok mnie, i to już od urodzenia? Jako chrzeÅ›cijanie jesteÅ›my Å›wiadkami jedynego OrÄ™dzia zawierajÄ…cego peÅ‚niÄ™ Prawdy, z caÅ‚ym szacunkiem do wyznawców innych religii, którzy majÄ… czÄ…stki prawdy, ale nie caÅ‚Ä… PrawdÄ™”.

Radość, której nie odbierze cierpienie ani Å›mierć

O prawdach wiary Leonardo uczył się, studiując katechizm Kościoła katolickiego, jednak prawdziwe odkrywanie tajemnic wiary zdobywał w konkretnym doświadczeniu cierpienia i choroby.

Leonardo zachorowaÅ‚ na raka w 1997 roku, pięć lat po swoim nawróceniu. WczeÅ›niej cieszyÅ‚ siÄ™ Å›wietnym zdrowiem, dużo pÅ‚ywaÅ‚ i graÅ‚ w tenisa. Pewnego dnia zaczÄ…Å‚ odczuwać bóle – badania lekarskie wykazaÅ‚y raka tarczycy oraz guzy na wÄ…trobie i trzustce. Leonardo poddaÅ‚ siÄ™ leczeniu w Memorial Hospital w Nowym Jorku. Przed operacjÄ… wyciÄ™cia guza, w styczniu 1998 r., przystÄ…piÅ‚ do spowiedzi generalnej i przyjÄ…Å‚ sakrament chorych w nowojorskiej parafii, u ks. Richarda Neuhausa, znanego autora wielu książek, który przed nawróceniem na katolicyzm byÅ‚ pastorem protestanckim.

Choroba nie zaÅ‚amaÅ‚a Leonarda, lecz umocniÅ‚a go w wierze i ufnoÅ›ci Bogu. WÅ‚aÅ›nie w tych najbardziej krytycznych chwilach swojego życia doÅ›wiadczyÅ‚ ogromnej duchowej mocy, która pÅ‚ynie z wiary. PatrzÄ…c tak po ludzku, można Å‚atwo zauważyć, Å¼e w ostatnich latach życia Leonarda nie byÅ‚o powodów do tego, aby siÄ™ cieszyć: dwa rozwody, choroba raka i operacja usuniÄ™cia tarczycy. W każdÄ… podróż musiaÅ‚ zabierać ze sobÄ… torbÄ™ ze strzykawkami i lekarstwami, by co wieczór zrobić sobie zastrzyk powstrzymujÄ…cy rozwój komórek rakowych trzustki i wÄ…troby. Pomimo cierpieÅ„ i niedogodnoÅ›ci Mondadori do koÅ„ca swego ziemskiego życia emanowaÅ‚ radoÅ›ciÄ…, której jedynym źródÅ‚em jest zjednoczenie z Bogiem przez wiarÄ™.

PisaÅ‚: „Dla jednych życie jest ponure, dla innych szare. Dla mnie jest promienne. Wiele elementów skÅ‚ada siÄ™ na jasność mojej obecnej egzystencji: pewnego ranka przed czterema laty odkryÅ‚em nagle, że mam raka tarczycy, trzustki i wÄ…troby. Z tego powodu muszÄ™ codziennie poddawać siÄ™ specjalnej terapii, ale w dalszym ciÄ…gu kontynuujÄ™ swojÄ… pracÄ™. Ze swojej winy jestem daleko od Pauli, która mimo rozwodu z chrzeÅ›cijaÅ„skiego punktu widzenia pozostaje dalej mojÄ… żonÄ… i która urodziÅ‚a mi córkÄ™, podczas gdy pozostaÅ‚a dwójka dzieci przyszÅ‚a na Å›wiat z mojego drugiego małżeÅ„stwa. Niemniej jednak prowadzÄ™ intensywne chrzeÅ›cijaÅ„skie życie. I wÅ‚aÅ›nie ta perspektywa wiary sprawia, że mimo wszystkich trudnoÅ›ci i cierpieÅ„ moje życie promieniuje radoÅ›ciÄ… i optymizmem”.

Operacja usuniÄ™cia trzustki przebiegÅ‚a pomyÅ›lnie. Stwierdzono też, że przez farmakologiczne dziaÅ‚ania można zatrzymać rozwój zmian rakowych w wÄ…trobie. OdtÄ…d Leonardo musiaÅ‚ codziennie brać lekarstwa, zastrzyki i cztery razy w roku przyjeżdżać na badania kontrolne do Nowego Jorku.

WidzÄ…c w szpitalu ludzkÄ… biedÄ™ i cierpienie, Leonardo uÅ›wiadomiÅ‚ sobie, że jedynÄ… odpowiedź na te, po ludzku beznadziejne, dramatyczne sytuacje daje tylko krzyż Chrystusa. Cierpienie i pobyt w szpitalu byÅ‚y dla Leonarda niezwykle cennym doÅ›wiadczeniem i odkrywaniem prawdy o sobie. PisaÅ‚: „Chyba mojÄ… najwiÄ™kszÄ… pokusÄ… byÅ‚a pycha. Poczucie, że gdy jest siÄ™ zdrowym, szanowanym, majÄ…cym siÄ™ dobrze, jest siÄ™ w centrum wszechÅ›wiata. A tam, w szpitalu, staÅ‚em siÄ™ chorym na raka emigrantem, tak jak inni anonimowi w oczach Å›wiata. WÅ‚aÅ›nie tam, w Memorial Hospital, na nowo siÄ™ przekonaÅ‚em, że wiara nie jest filozoficznÄ… ideÄ…, etykÄ… lub jakÄ…Å› propozycjÄ… ideaÅ‚u lub mÄ…droÅ›ci, ale obecnoÅ›ciÄ… Boga, który jest miÅ‚oÅ›ciÄ…. Taka wiara pokonuje samotność i ofiarowuje dar wielkiego duchowego pokoju. ByÅ‚o to bardzo konkretne, namacalne doÅ›wiadczenie obecnoÅ›ci Boga, o wiele ważniejsze niż rezultat jakiegoÅ› rozumowania. I w tych okolicznoÅ›ciach zaczynasz zdawać sobie sprawÄ™, że zależysz od KogoÅ›, Kto ciÄ™ bardzo kocha, a nie od jakiegoÅ› anonimowego i Å›lepego przeznaczenia. Liczysz siÄ™ wtedy z możliwoÅ›ciÄ… Å›mierci, ale bez lÄ™ku, bez nerwicowego ukrywania (co jest cechÄ… naszej kultury) i udawania, że nic siÄ™ nie staÅ‚o, zachowywania siÄ™, jakby Å›mierci nie byÅ‚o. DziÄ™ki wierze doÅ›wiadczaÅ‚em obecnoÅ›ci Chrystusa, a wtedy znikaÅ‚ wszelki smutek, apatia, mogÅ‚em wiÄ™c dalej kochać to, co zawsze kochaÅ‚em: pulsujÄ…ce życie metropolii z jej nieskoÅ„czonymi możliwoÅ›ciami ludzkimi. Wiara dawaÅ‚a mi także pewność bliskoÅ›ci wszystkich zmarÅ‚ych, poczÄ…wszy od mojej mamy, w tajemniczy sposób dalej żyjÄ…cych w niewidzialnym wymiarze rzeczywistoÅ›ci, która nie jest wcale oddzielona od naszej”.

Kto zawierza siebie i wszystkie swoje problemy Chrystusowi, ten doÅ›wiadcza w swoim życiu wypeÅ‚niania Jego obietnicy: „Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteÅ›cie, a Ja was pokrzepiÄ™. Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie siÄ™ ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest sÅ‚odkie, a moje brzemiÄ™ lekkie” (Mt 11, 29).

Leonardo zdecydowanie odrzucaÅ‚ możliwość legalizacji prawa do eutanazji, o co coraz natarczywiej zabiegajÄ… te same Å›rodowiska, które doprowadziÅ‚y do uchwalenia „prawa” do mordowania nie narodzonych dzieci i do rozwodów. Pokazuje to, w jak tragicznej sytuacji znalazÅ‚a siÄ™ ludzkość. OdrzucajÄ…c Boga, który wziÄ…Å‚ na siebie wszystkie nasze cierpienia, ludzie gubiÄ… ostateczny sens życia i wtedy cierpienie staje siÄ™ dla nich tragediÄ…, którÄ… należy ukrywać i skracać na wszelkie możliwe sposoby.

Ostrzeżenia dla żeglujących

Leonardo, dzielÄ…c siÄ™ skarbem wiary, napisaÅ‚ tekst, który nazwaÅ‚ „ostrzeżeniami dla żeglujÄ…cych”: „Jeszcze jedno ostrzeżenie, które dla mnie byÅ‚o niezwykle pomocne. Mianowicie osobista relacja ze Zbawicielem dokonuje siÄ™ i wzrasta jedynie poprzez czyny, dyscyplinÄ™, codzienny program dnia, a nie tylko poprzez bezpoÅ›redniÄ… rozmowÄ™: konieczna jest rozmowa, to znaczy modlitwa, co najmniej raz na dzieÅ„, z naszym Ojcem Niebieskim i MatkÄ… MaryjÄ…. Niezwykle ważne jest uczestniczenie we Mszy Å›w. przynajmniej w każdÄ… niedzielÄ™ i przepisane Å›wiÄ™ta, ponieważ podczas Mszy Å›w. osobiÅ›cie spotykamy Jezusa, a wtedy nie majÄ… wiÄ™kszego znaczenia nudne kazania. Konieczne jest, aby każdego dnia czytać kilka stron Pisma ÅšwiÄ™tego Nowego Testamentu; korzystać z sakramentu pokuty i jak najczęściej przyjmować KomuniÄ™ Å›w.”. Do tych ostrzeżeÅ„ Leonardo doÅ‚Ä…czyÅ‚ zachÄ™tÄ™: „Spróbujcie i zobaczycie, że poprzez to wszystko, drogami nieoczekiwanymi i niespodziewanymi, bÄ™dziecie otrzymywać odpowiedzi na pytania i wÄ…tpliwoÅ›ci oraz subtelnÄ… radość, która bÄ™dzie przenikać waszÄ… codziennÄ… rzeczywistość, radość podobnÄ… do tej, która nas ogarnia po dobrze odbytej spowiedzi. Spróbujcie, a zobaczycie, że cierpienie spowodowane wyrzeczeniami, uczenie siÄ™ mówienia »nie« pokusom bÄ™dzie Å‚atwiejsze i pomoże w ich pokonywaniu” (cdn.).

ks. Mieczysław Piotrowski TChr

Zamów prenumeratę

Jeśli jesteś zainteresowany pobraniem całego Numeru w formacie PDF



Artykuł opublikowany na ChrzeÅ›cijaÅ„skim portale za zgodÄ… MiÅ‚ujcie siÄ™! w listopadzie 2010 r.




Czytaj inne artykuły Chrześcijańskie po Polsku




Artykuł został opublikowany zą zgoda Miłujcie się! w maju 2014 r.








Submit your article!

Read more articles - Free!

Need translation jobs? Click here!

Translation agencies are welcome to register here - Free!

Freelance translators are welcome to register here - Free!

Subscribe to TranslationDirectory.com newsletter - Free!

Take part in TranslationDirectory.com poll - your voice counts!










Free Newsletter

Subscribe to our free newsletter to receive updates from us:

 

New at the Forum

Read Articles

# 2488
Rosetta Stone and Translation Rates

# 2467
Translation - an Ageless Profession

# 2466
Have Language, Will Travel

# 2486
Почему так мало хороших переводов и хороших переводчиков?

# 2479
Average monthly wage in different European countries

# 2487
Two New Chinese Translations of Hamlet Introduced and Compared

# 2475
Linguistic history of the Indian subcontinent

# 2474
Languages with official status in India

# 2251
The Database: Your Most Valuable Asset!

More articles
More articles for translators

Vote in Polls

All Polls:
Polls on all topics

Christian Polls:
Polls on Christian topics

Financial Polls:
Polls on Financial topics

Polls for Freelancers:

Poll # 104
Have you obtained at least one new client through your facebook account?

Poll # 100
What is the worst time-waster?

Poll # 099
If you work at a laptop, do you usually use touchpad or mouse?

Poll # 094
If you run a translation agency, do you ever outsource / subcontract your projects to other translation agencies?

Poll # 090
What do you like the most about TranslationDirectory.com?

Poll # 088
Which translation portal emails you the largest number of job notifications?

Poll # 087
Which one of the following sites has the most appealing color scheme?

Poll # 085
Do you charge a fine (interest) fee for every day of payment delay?

Poll # 083
Do you have licensed SDL Trados software installed at your computer?

Poll # 079
Have you always dreamt to become a translator?

Poll # 078
Do you plan to be a freelance translator for the rest of your life?

Poll # 077
Is it necessary to learn translation theory in order to become a good translator?

Poll # 076
Will human translation be entirely replaced by machine translation in the future?

Poll # 074
Do you have savings?

Poll # 065
Do you know that the Bible is the most popular book in the world?

Poll # 063
What is the purpose of your life?

Poll # 059
How many hours per night do you sleep (in average)?

More polls
More polls for freelancers


translation jobs
christianity portal


 

 
Copyright © 2003-2024 by TranslationDirectory.com
Legal Disclaimer
Site Map