Jestem prostym robotnikiem, przez wiele lat pracowaÅ‚em na budowie. Nasza brygada wyróżniaÅ‚a siÄ™ tym, że u nas piÅ‚o siÄ™ najwiÄ™cej alkoholu. Pili wszyscy: robotnicy i kierownicy. DochodziÅ‚o do tego, że prace staÅ‚y w miejscu, a my codziennie wracaliÅ›my do domów pijani.
Nietrudno siÄ™ domyÅ›lić, jakie byÅ‚y tego skutki dla naszych rodzin. Kiedy dwóch moich kolegów opuÅ›ciÅ‚y żony z dziećmi, przeżyÅ‚em nagÅ‚y wstrzÄ…s. ZaczÄ…Å‚em zadawać sobie pytanie: „Jak dÅ‚ugo jeszcze bÄ™dziesz brnÄ…Å‚ w ten Å›lepy zauÅ‚ek? Dlaczego narażasz wÅ‚asnÄ… żonÄ™ i dzieci? Przecież to wszystko nie podoba siÄ™ Bogu. OpamiÄ™taj siÄ™!”.
PoszedÅ‚em do spowiedzi. KapÅ‚an poÅ›wiÄ™ciÅ‚ mi wiele czasu. PojednaÅ‚ mnie z Panem Bogiem, ale także daÅ‚ mi skierowanie do specjalistycznej placówki leczÄ…cej alkoholików. MieÅ›ciÅ‚a siÄ™ ona w dawnej salce katechetycznej przy jednej z parafii w moim mieÅ›cie. SpotkaÅ‚em tam ludzi z podobnymi problemami, nawet dzieci i mÅ‚odzież. WielkÄ… pomoc okazali nam specjaliÅ›ci. PostanowiÅ‚em przestać pić. OczywiÅ›cie koledzy pamiÄ™tali o mnie. Wiele razy usiÅ‚owali mnie namówić do wypitki – niestety, parÄ™ razy im siÄ™ to udaÅ‚o. (...)
Ostatni karnawaÅ‚ byÅ‚ pierwszym moim zwyciÄ™skim karnawaÅ‚em od czasu, gdy zbliżyÅ‚em siÄ™ do Boga i podjÄ…Å‚em leczenie. PowiedziaÅ‚em sobie: dość! I dotrzymaÅ‚em sÅ‚owa. Wiem, że jestem sÅ‚abym czÅ‚owiekiem i nic sam nie mógÅ‚bym uczynić. Ale chciaÅ‚em powiedzieć wÅ‚aÅ›nie czytelnikom MiÅ‚ujcie siÄ™!, które znam od 5 lat, że od wspomnianej spowiedzi sprawÄ™ mego nawrócenia i powrotu do normalnego życia powierzyÅ‚em Matce NajÅ›wiÄ™tszej. To Ona dopomogÅ‚a mi przezwyciężyć samego siebie. ChciaÅ‚em Jej, za poÅ›rednictwem Redakcji, gorÄ…co za to podziÄ™kować.