Autor: Świadectwo,
MiÅ‚ujcie siÄ™! 5/2002 → Rodzina
Na podstawie swojego doÅ›wiadczenia sÄ…dzÄ™, że najtrudniej jest Bogu dotrzeć do serc tych, którzy nie doznali miÅ‚oÅ›ci w dzieciÅ„stwie, którym nikt nigdy nie powiedziaÅ‚ „kocham” i których nie nauczono dostrzegać dobra w sobie.
Nie chcÄ™ w ten sposób nikogo oskarżać, prawdÄ… jednak jest, że te bardzo gÅ‚Ä™bokie rany w konsekwencji powodujÄ…, że czÅ‚owiek ucieka od miÅ‚oÅ›ci, ciepÅ‚a, życzliwoÅ›ci, zupeÅ‚nie nie bÄ™dÄ…c tego Å›wiadomym. W takiej sytuacji szatan ma wielkie pole do popisu i korzysta z tego w peÅ‚ni.
Moje dzieciÅ„stwo naznaczone byÅ‚o lÄ™kiem. NauczyÅ‚am siÄ™ wypierać swoje potrzeby, uczucia, czÄ™sto siÄ™ chowaÅ‚am i z nikim nie rozmawiaÅ‚am o tym, co siÄ™ dziaÅ‚o w moim sercu. Nasza rodzina miaÅ‚a problem alkoholowy i w zwiÄ…zku z tym cierpiaÅ‚a na odwieczne kÅ‚ótnie; spokój byÅ‚ u nas rzadkoÅ›ciÄ…. ApelujÄ™ tutaj do rodziców: nigdy nie mówcie swoim dzieciom, że sÄ… karÄ… Bożą. Jest to podÅ‚e kÅ‚amstwo, które może podsunąć tylko szatan, aby przysÅ‚onić prawdziwy obraz Boga Ojca. Nigdy nie straszcie dzieci Bogiem. Pomimo zapracowania, zabiegania znajdujcie czas dla swoich dzieci, mówcie otwarcie o miÅ‚oÅ›ci, nie traktujcie dzieci obojÄ™tnie; nawet maÅ‚a chwila poczucia, że siÄ™ jest akceptowanym, kochanym, znaczy dla dziecka bardzo wiele. Gdy wiÄ™cej jest sytuacji, kiedy wytyka siÄ™ bÅ‚Ä™dy, krytykuje, psychicznie poniewiera, to pozbawia siÄ™ dziecko radoÅ›ci życia i poczucia wartoÅ›ci.
JeÅ›li nie dość przekonujÄ…co piszÄ™, to spróbujcie wczuć siÄ™ w sytuacjÄ™ dziecka, które czuje autentyczny ból w sercu, gdy ktoÅ› życzliwy je przytuli. Dla mnie, przyzwyczajonej do rodzicielskiego chÅ‚odu, byÅ‚ to dramat, nie rozumiaÅ‚am tego. W takich chwilach myÅ›laÅ‚am tylko o tym, by uciec gdzieÅ›, gdzie nikogo nie ma, i siÄ™ wypÅ‚akać. Teraz wiem, że nie umiaÅ‚am przyjmować gestów życzliwoÅ›ci ani siÄ™ nimi nasycać – nikt mnie tego nie nauczyÅ‚. WycofywaÅ‚am siÄ™, ja nie byÅ‚am ważna, sama siebie źle traktowaÅ‚am i tak traktowali mnie inni, zwÅ‚aszcza mężczyźni. MyliÅ‚am doznania zmysÅ‚owe z miÅ‚oÅ›ciÄ…. UpadaÅ‚am i doznawaÅ‚am upokorzeÅ„. Nie wiedziaÅ‚am, gdzie leży tego przyczyna, czuÅ‚am siÄ™ oszukiwana i miaÅ‚am żal do wszystkich. W chwili najwiÄ™kszego kryzysu modliÅ‚am siÄ™ do Boga o Å›mierć, baÅ‚am siÄ™ ludzi i czuÅ‚am siÄ™ nikomu niepotrzebna, jakbym byÅ‚a „pomyÅ‚kÄ…”.
Wtedy wÅ‚aÅ›nie Bóg pochwyciÅ‚ mnie mocnÄ… rÄ™kÄ… i już teraz nie wypuszcza ze swego uÅ›cisku. Od tamtej pory minęło już pięć lat, wyjechaÅ‚am z domu, mam dobrÄ… pracÄ™, studia – uwierzyÅ‚am w siebie.
Chrystus jest prawdziwym lekarzem ciaÅ‚a i duszy. Tyle razy upadaÅ‚am i czuÅ‚am siÄ™ niegodna, broniÅ‚am siÄ™ przed miÅ‚oÅ›ciÄ…. Ale Bóg daÅ‚ mi tak wielkie jej pragnienie i czekaÅ‚ tylko na mojÄ… decyzjÄ™ podjÄ™cia walki o miÅ‚ość – miÅ‚ość do Niego, ludzi, samej siebie. Każde moje „tak” byÅ‚o krokiem ku lepszemu. Bóg uwolniÅ‚ mnie od wszystkich relacji, które przeszkadzaÅ‚y mi na drodze ku czystoÅ›ci serca. Chociaż upadaÅ‚am najniżej, jak kobieta może upaść, to jednak dziÅ›, po dÅ‚ugim czasie zmagaÅ„ o czystość, mogÄ™ o sobie powiedzieć, że odnalazÅ‚am swojÄ… godność i wartość dziÄ™ki miÅ‚oÅ›ci Chrystusa.
Moje życie nabiera sensu, odnalazÅ‚am ramiona kochajÄ…cego Ojca i chociaż mam 27 lat, czujÄ™ siÄ™ jak dziecko, które uczy siÄ™ życia. DziÅ› wiem, że Bóg nigdy nie zostawia czÅ‚owieka bez wyjÅ›cia. Warto podejmować walkÄ™ wewnÄ™trznÄ…, przeÅ‚amać lÄ™k; miÅ‚ość przywraca wewnÄ™trznÄ… wolność. Jak cudownie jest odzyskać wolność!
Jestem bardzo wdziÄ™czna Bogu za wszystkie Å‚aski, jakie otrzymaÅ‚am. SzczególnÄ… wdziÄ™czność wyrażam Maryi – od dzieciÅ„stwa towarzyszyÅ‚ mi różaniec, jak przyjaciel; jest to modlitwa o ogromnej sile. CzujÄ™, że to wÅ‚aÅ›nie Maryi zawdziÄ™czam drogÄ™ do Jej Syna.